|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Lamblioza - choroba (pasożyty w ukł. pokarmowym) |
Autor |
Wiadomość |
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Lis 19, 2008 16:22
Zwierzątka: ogony |
|
|
Off-Topic: | Devona, podaj źródło, że nazwa choroby to lambioza.
Ja znalazłam tylko cos takiego: ogoniastek jelitowy, a i owszem, nazywa sie po łacinie Lambia intestinalis (choć czasem Lamblia intestinalis, Giardia intestinalis, Giardia lamblia - to chyba synonimy). Jednkaże i po polsku, i np. po angielsku, na pasozyty mówi się lamblie (od nazwiska lekarza austriackiego Wilhelma Dusana Lambla), a stąd nazwa choroby lamblioza (po ang. odpowiednio pierwotniak to lamblia, choroba - lambliasis). |
|
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Uria
Obserwator
Dołączyła: 17 Paź 2008 Posty: 19 Skąd: Bydgoszcz / Olsztyn
|
Wysłany: Śro Lis 19, 2008 16:26
Zwierzątka: Szczuraski |
|
|
Ja spotkałam się również z nazwą lambrioza :p ale być może to się rozpowszechniło przez wadę wymowy jakiś ludzi... google sugeruje korektę na lambliozę |
|
|
|
|
Devona
(astro)fizyczka
Dołączyła: 18 Sie 2008 Posty: 3981
|
Wysłany: Śro Lis 19, 2008 20:18
|
|
|
Nisia napisał/a: | Off-Topic: | Devona, podaj źródło, że nazwa choroby to lambioza.
Ja znalazłam tylko cos takiego: ogoniastek jelitowy, a i owszem, nazywa sie po łacinie Lambia intestinalis (choć czasem Lamblia intestinalis, Giardia intestinalis, Giardia lamblia - to chyba synonimy). Jednkaże i po polsku, i np. po angielsku, na pasozyty mówi się lamblie (od nazwiska lekarza austriackiego Wilhelma Dusana Lambla), a stąd nazwa choroby lamblioza (po ang. odpowiednio pierwotniak to lamblia, choroba - lambliasis). |
|
Off-Topic: | Nie podam w tym momencie źródła, bo miałam to na pierwszym roku pierwszych studiów, których nie ukończyłam i nie pamiętam tytułów podręczników, z których korzystałam. Jednak tam wyżej wymieniony pasożyt nazywał się lambia, a nie lamblia, stąd nazwa choroby - lambioza. Zresztą nie upieram się, że ma być lambia, może być lamblia. Ja tylko sugerowałam, żeby zmienić temat, bo wynikało z niego, że lambioza to pasożyt, a to może być co najwyżej nazwa choroby. |
|
|
|
|
|
Sorgen
Dołączyła: 03 Mar 2007 Posty: 1293 Skąd: Tarnow
|
Wysłany: Śro Lis 19, 2008 21:24
|
|
|
Devona moja mama międzi innymi wykonuje badania kału na pasożyty i jest pewna że choroba nazywa się lamblioza a nie lambioza. Albo coś pomyliłaś albo miałąś podręcznik z błędem. |
_________________ "Zawsze bądź sobą.
Chyba, że możesz być Batmanem.
Wtedy bądź Batmanem." |
|
|
|
|
Oli
Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 00:03
|
|
|
Przecież pasożyt to lamblia, a nie lambia. |
_________________ Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka |
|
|
|
|
PALATINA
[']
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 4754 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 00:47
Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :) |
|
|
U szczurów nigdy tego nie widziałam (stwierdzonego) - ale też nie badałam kału szczurów pod tym kątem.
U psów owszem - zdarza się i na własne oczy widziałam w badaniu jaja G. intestinalis. |
|
|
|
|
dream*
www.szynszyle.info
Dołączyła: 31 Sie 2008 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 11:40
|
|
|
pituophis napisał/a: | Nie slyszalem tez o tej chorobie u hodowlanych gryzoni, jedyne zwierzeta, u ktorych przypadek zachorowania znam to... malpy. Mysle, ze nigdy nie nalezy juz do tego weta zagladac... |
no to tu jest okazja do poczytania:
http://szynszyle.info/for...g53771#msg53771 |
|
|
|
|
pituophis
( . )( . )
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 1431
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 12:34
Zwierzątka: węże, koty, jeż, rogatki, eublefary i sporo gryzoni |
|
|
Dzieki!
Czyli jednak sie zdarza, szczesliwie rzadko. |
_________________ Love is a flaw, love never completely under will |
|
|
|
|
dream*
www.szynszyle.info
Dołączyła: 31 Sie 2008 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 18:15
|
|
|
tak, bardzo szkoda, że opis leczenia był rozrzucony po paru wątkach. w każdym razie leczy się długo, niestandardowo, leki obciążają wątrobę, z resztą tak jak same lamblie. ogólnie coś paskudnego.
[ Komentarz dodany przez: wuwuna: Czw Lis 20, 2008 22:55 ]
Błąd pleonastyczny poprawiony. Mod. wuwuna |
Ostatnio zmieniony przez wuwuna Czw Lis 20, 2008 22:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
PALATINA
[']
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 4754 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 20:37
Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :) |
|
|
Jesli dobrze pamiętam... to można leczyć np. metronidazolem (10-20mg/kg 2xdz). |
|
|
|
|
dream*
www.szynszyle.info
Dołączyła: 31 Sie 2008 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 20:58
|
|
|
tak, były leczone furazolidonem+metronidazolem |
_________________ ♥ koszatniczka & szynszyle |
|
|
|
|
Cietrzew
Dołączyła: 22 Lip 2008 Posty: 127 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 21:01
|
|
|
Mam pytanie: Czy jeśli sama mam lambliozę i nie skaczę z tego powodu i nie drapię się w boki to coś może zagrażać moim szczurom?
Poza tym objawy to raczej brak apetytu, utrata wagi i problemy żołądkowe, a nie irracjonalne zachowanie opisane wyżej. |
|
|
|
|
dream*
www.szynszyle.info
Dołączyła: 31 Sie 2008 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 21:07
|
|
|
Cietrzew napisał/a: |
Poza tym objawy to raczej brak apetytu, utrata wagi i problemy żołądkowe, a nie irracjonalne zachowanie opisane wyżej. |
dokładnie, choć pobudliwość i apatia na zmianę ponoć też, i agresja większa też podobno, mówię na przykłądzie tego przypadku o ktorym słyszałam, bo może komuś się to przyda.
co do pytania to chyba ryzyko jest naprawdę małe, ale lepiej jak się jakiś fachowiec wypowie. |
Ostatnio zmieniony przez wuwuna Czw Lis 20, 2008 22:50, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Bezsenna
Dołączyła: 30 Lis 2010 Posty: 102 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 04, 2013 22:20
Zwierzątka: Szczurasy: Stefan; Psiak Ori |
|
|
Chyba zacznę się specjalizować w odgrzebywaniu archaicznych tematów, ale... Jesteśmy na etapie leczenia naszego psiska z lambliozy.
Wetka zasugerowała, żeby przebadali się/poddali leczeniu wszyscy domownicy. Jasne.
Jak leczyć, to skutecznie, a żeby skutecznie, to wszystkich.
Ale co ze szczurasami??
Na potrzeby ogonów dostaliśmy Fenbendazol. Tylko tak się zastanawiam - podawać od razu, czy badać wcześniej?
Stefan już furmankę leków dostaje i szkoda mi go faszerować bez potrzeby, ale z drugiej strony i tak całkiem szczerze - koszty mnie nieco osłabiają. Jak mam całą bandę przebadać przed i jeszcze po leczeniu... Pójdę z torbami. Jak amen w pacierzu |
_________________ Za Tęczą: Fibi (10.2010-12.07.2012), Okruszek (01.2011-20.08.2012) , Lara (09.2010-23.08.2012); Zuzu (01.2012-12.08.2013); Bąbel, (02.2012-12.2013)
-----------------------------------------------
...jeszcze chce mi się wędrować, lecz już czasem bolą nogi... |
Ostatnio zmieniony przez Bezsenna Czw Lut 21, 2013 21:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
PALATINA
[']
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 4754 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Lut 06, 2013 10:40
Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :) |
|
|
Bezsenna,
Ja podawałam bez badania. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|