|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: mmarcioszka Czw Lis 28, 2013 00:23 |
Mnóstwo szczurów w różnym wieku ma już domy, Wrocław |
Autor |
Wiadomość |
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 16, 2014 00:05
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Magdonald, dzięki, jutro poczytam, bo dziś już tylko z komórki.
Zobacz jaka będzie sytuacja po przeleczeniu i chwili bez leków. Teraz ważniejsza jest walka z bakterią. Niech zdrowieje! |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Magdonald
Dołączyła: 24 Paź 2012 Posty: 77 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 17:00
|
|
|
A ja po dość długim czasie wracam z dobrymi wieściami Clavaseptin uspokoił trochę pasteurellę i po 2-3 tygodniach po odstawieniu lekarstw zrobiłam ponowny wymaz i badanie. Okazało się, ze w nosku Małej Mi pozostały już tylko pojedyncze kolonie pasteurelli, czyli w każdym razie o wiele mniej niż poprzednio, ale też za mało, by w jej stanie zdrowia (po problemach z wątrobą, itp) od razu podawać następny antybiotyk.
W rezultacie zrobiłyśmy miesięczną kurację odpornościową doustną szczepionką Luivac dla całego stada. Mała Mi dostawała 1/4 tabletki, a pozostałe 3/4 dzieliłam jeszcze na pół, tak więc reszta dziewczyn dostawała po 1/8 tabletki dziennie. Po 28 dniach od skończenia całego opakowania (28 tabletek, więc 28 dni podawania ), rozpoczniemy drugie opakowanie. Póki co, z efektów po pierwszym miesiącu jestem zadowolona, Mała Mi wciąż kicha, ale nie bardziej niż po ukończeniu antybiotykoterapii Clavaseptinem.
Zadowolona na tyle, że od jakiegoś tygodnia trwa łączenie Małej Mi z resztą stada Nasi weci pozwolili na to, bo tak czy inaczej, trzymając wszystkie szczury w jednym pokoju, stado i tak już pewnie zdążyło się pasteurellą zarazić, więc trzymanie Małej Mi osobno byłoby tylko wyrządzaniem krzywdy dla niej... W efekcie oczy mi się szkliły, gdy widziałam, jak moje "dziecko", po prawie roku samotności tuli się i iska z innymi szczurkami W każdym razie, łączeniowo jesteśmy na etapie prawie-dużej klatki. Mieszkają sobie od wczoraj tak, z kilkuminutowymi wybiegami po dużej klatce pod moim nadzorem, gdyż Mała Mi, jak się okazało, jest niezłą łobuziarą
Pozdrawiamy! |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 11:48
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Magdonald napisał/a: | Zadowolona na tyle, że od jakiegoś tygodnia trwa łączenie Małej Mi z resztą stada | Wreszcie
Niech się tam diablica grzecznie łączy - siostrzyczka pozdrawia! |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Magdonald
Dołączyła: 24 Paź 2012 Posty: 77 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 21:20
|
|
|
Diablica na wybiegu i w dużej klatce gania i podszczypuje ząbkami resztę dziewczyn, które niesamowicie to musi irytować, bo zaraz się puszą, ganiają i przepychają
No, ale łobuzują tylko gdy nie śpią, a gdy śpią, to śpią wszystkie razem...
Dowód (w końcu całe stado razem ) :
Ucałuj siostrę również od nas |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 21:26
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Magdonald, nadrabia za czasy samotności
Bardzo się cieszę, że sobie radzi w stadzie. Mam nadzieję, że podszczypywanie jej przejdzie i dotrą się dziewczyny również na jawie, nie tylko we śnie
Czarna Dama wytulona, pozdrawia siostrzyczkę |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2014 00:54
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Wieści z wątku Benka i Kruszka: Pyl napisał/a: | Niestety mam złe wieści sprzed kilku dni:
xiao-he napisał/a: | Benek nie żyje Zmarł dzisiaj. Od jakiegoś czasu już chorował, miał guzy w płucach, leczyliśmy go jak mogliśmy, ale cóż... Miał tylko 1.4 roku, biedactwo moje... Był przecudowny, okropnie mi go żal... |
Guzy były zdiagnozowane na podstawie RTG, więc nie jest wykluczone, że mogły być to to ropnie. Uczulam pozostałych właścicieli szczurów z wrocławskiej interwencji - dużo jest coś zachorowań wśród tych ogonów. |
U mojej Czarnej Damy nastąpiło ok. 2-3 miesiące temu bardzo gwałtowne zapalenie płuc z przemieszczeniem serca. Mysza była w stanie agonalnym, udało się ją wyciągnąć kostusze za uszy, ale dożywotnio jest na antybiotyku. Nie odzyskała też pełnej sprawności - postarzała się przynajmniej o pół roku, nie ma sił skakać jak kiedyś, choć na szczęście jest w pełni aktywna.
Oczywiście nie ma pewności, że choroba ma jakikolwiek związek z jej pochodzeniem, choć podejrzewane jest myko lub pasteurella. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
nimka
Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2014 06:09
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
Moja Arianka z tego samego źródła trzyma się lepiej - niedawno było zdjęcie RTG (serce na zdjęciu ładne) + osłuchiwanie + antybiotyk z powodu bardzo leciutkich szmerów czy świstów (akurat ona osłuchowo prezentowała się najlepiej spośród 3-szczurowego stada, nieco więcej szmerów w płucach u Diany i Cynthii), ale na kontroli już dużo lepiej - Arianka ok, dwie pozostałe "prawie ok" z kontynuacją antybiotyku do 3 tygodni podawania łącznie. Też podejrzewam myko lub pasteurellę, ale nawet niespecjalnie jest z czego zrobić wymaz (?), bo wydzieliny żadnej nie ma. |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
|
nimka
Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2014 21:28
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
Jakby ktoś był ciekawy, wyniki odebranej 7 października 2014 r z nieudanej adopcji po 1,5 roku samiczki, którą wydałam od siebie do domu w Krakowie:
http://forum.szczury.biz/...p=978503#978503 (tu i w kilku postach wcześniejszych i późniejszych)
Raczej jej stan zdrowia wskazuje wyłącznie na zaniedbanie przez ostatnią właścicielkę
Ale może i coś przy okazji też jest na rzeczy (coś co mogą mieć też inne szczury z tego miejsca.
Chłopczyk, którego również wydałam 1,5 roku temu też z tego źródła podobno bardzo źle się czuje. Niestety nie udało mi się dowiedzieć od właścicielki CZY jest leczony, gdzie i NA CO. Dostałam tylko info, że jest "przy końcu życia" Trudno mi sobie to wyobrazić patrząc np. na moją Ariankę która jest od niego jakiś tydzień-dwa starsza.
Coś mi nie wyszły te adopcje
A były domy sprawdzane, były wizyty przedadopcyjne, ankiety, długie rozmowy przed adopcją. I co?... Aż się odechciewa wyadoptowywać szczury |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
|
Devona
(astro)fizyczka
Dołączyła: 18 Sie 2008 Posty: 3981
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2014 22:20
|
|
|
Off-Topic: | Ano niestety, wyadoptowanie szczurów to chyba druga (po chorobach) najmniej przyjemna część obcowania z tymi zwierzętami . Od obu można dosłownie osiwieć . |
|
_________________ za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM |
|
|
|
|
Vaco
phage the Chihuahua
Dołączyła: 30 Sty 2010 Posty: 1785 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: Pon Lut 23, 2015 18:50
|
|
|
Babcia Karabela Trochę posiwiała
|
_________________
|
|
|
|
|
Magdonald
Dołączyła: 24 Paź 2012 Posty: 77 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Kwi 17, 2015 22:57
|
|
|
Przed chwilą pożegnałam Małą Mi... Pasteurella wygrała...
Przy okazji zapytam, może ktoś z Was wie, jak długo mogę trzymać ciałko do sekcji i jak je wtedy przechowywać? Moja weterynarz dostępna będzie dopiero w poniedziałek, chciałabym, by to właśnie ona wykonała sekcję, o ile będzie to jeszcze możliwe - przed nami cały weekend... |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Kwi 17, 2015 23:21
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Nie... Mała Mi Taka była dzielna, tyle czasu walczyła, a jednak paskudna bakteria ją pokonała
Smutno.
Jedyne co pociesza to to, że miała dobre życie - od interwencji sporo czasu upłynęło, nie wiadomo jak by się potoczyło jej życie w karmówce, ale na pewno nie byłoby takie jak miała u Ciebie.
Nie jestem pewna czy po weekendzie ciałko nada się jeszcze na sekcję, obawiam się, że niezbyt dużo będzie można ocenić. Przechowywać należy w lodówce, z tym, że nie należy trzymać w torebce foliowej. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Magdonald
Dołączyła: 24 Paź 2012 Posty: 77 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Kwi 18, 2015 10:51
|
|
|
Póki co, na noc zostawiłam ją owiniętą kawałkiem polarku w kartonowym pudełeczku, w lodówce. W takim razie nie będę owijać tego reklamówką, nad czym się zastanawiałam.
Gdzieś mi kiedyś przemknęło coś o trzymaniu ciałka w zamrażalce, ale nie wiem w jakich sytuacjach i czy powinno się to robić, wolę się upewnić, zanim miałabym je tam włożyć. |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Kwi 18, 2015 11:33
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Magdonald, nie, w zamrazarce nie! Mróz (a dokładniej woda przekształcająca się w lód) niszczy strukturę komórek i ciałko nie nadaje się do badania.
W lodówce w polarkach, w kartoniku jest ok.
Gdzieś był materiał o przygotowani ciałka do sekcji - chyba na forum SHSRP w ogólnodostępnej sekcji. quag kiedyś linkowała go na naszym forum.
I może zadzwoń do lecznicy zapytaj, czy można/warto czekać aż tak długo. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Magdonald
Dołączyła: 24 Paź 2012 Posty: 77 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Kwi 18, 2015 12:09
|
|
|
Napisałam dziś z samego rana maila z takim pytaniem do naszej wet, bo jeśli ktoś miałby wykonać sekcję Małej Mi, to raczej tylko ona. Zobaczymy co odpisze.
Poza tym, mam jakiegoś pecha do weekendów... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|