Alloszczur

[ema0505]

Jakie śliczne siostry

[nezu]

Haaalo ludzie.

Co z rodzeństwem Brackeniątka?
Jak się miewają? Gdzie zdjęcia? Gdzie chwalenie się co u nich? (dobra, przyznaję się, jestem zbyt leniwa, żeby szukać w "naszych szczurach" ).

Ja piszę głównie na fb, ale wrzucę i tu, na zachętę.

Bracken rośnie. Zwolnił mocno, ale w tej chwili i tak ma już swoje ponad 350 gramów.
Wciąż jest tak samo słodki, choć jest większym indywidualistą niż na początku. Człowieka bardzo lubi, ale musi mieć chęć na interakcje. Jak ich nie ma, to mogę go wołać do usranej.
Wciąż również jest urodzonym modelem.
Dosłownie ustawia się do prawie każdej fotki. Zrobienie mu ładnego zdjęcia to banał. Dawno nie miałam tak fotogenicznego szczura. W poprzednim wcieleniu był gwiazdorem (i hippisem, bo brzydzi się przemocą i nie potrafi, a nawet nie chce się bronić), mówię wam.

Niestety mam w tej chwili w stadzie trudno dojrzewającego kawalera (Dobromirek) i Bracken bardzo od niego obrywał. Nie chodzi nawet o bicie, ale mały był dosłownie terroryzowany, niedopuszczany do miski z jedzeniem i do wody. Mocno schudł, przestał rosnąć.
Zdecydowałam się oddzielić go od stada głównego. Zamieszkał na stałe w duecie z Hilarym - rekonwalescentem. Do tej dwójki dołączy jeszcze Belfegor, któremu sukcesywnie doleczamy paskudną martwicę po zastrzyku. Jest coraz lepiej, Belfi to fajny mentor, przyda mu się towarzystwo, a nie jest już najmłodszy, Dobromir mógłby mu narobić szkód, a ta moja łysa dwójka jest bardzo ugodowa, zna Belfiaka dobrze (razem się wybiegują, mieszkają w klatkach obok siebie, etc) i świetnie się dogadują. Cóż, będą dwa stada, przynajmniej do czasu uspokojenia się mojego dresiarza z dużej grupy...
W tej chwili mały ma się kwitnąco, znowu ruszył ze wzrostem, jest nawet dość mięciutki, choć na szczęście bez przesady.

A teraz kilka fotek, co prawda wrzucałam już na fb, ale dorzucę i tu.

Tutaj Brackeniątko solo.


I z pozostałą moją fuzzią dwójką.


Pozdrawiamy rodzinkę!

[ema0505]

U nas spokój na szczęście. Borys chyba już na zawsze będzie piszczałką i będzie dawał koncerty po nocach podczas iskania. Już się nawet przyzwyczailam. Hienek dalej jest ciapkowaty i taki słodki przy tym . Podejrzewam, ze maluch jest prawie całkiem ślepy, bo często się "gubi", kiedy się z nim bawię w berka ręką, jest taki nieogarniety, kiedy wołam chłopaków, to zawsze idzie ostrożnie a nie biegnie, jest ostatni.

A zdjęć szybko nie bedzie niestety, ciągle czekam na aparat i doczekać się nie mogę

Również pozdrawiamy!

[jancia]

[ema0505]

jancia, imię idealnie pasowało, więc musiało zostać

[Hann]

Meldujemy się! Ragnarok wyrasta na pięknego, wielkiego miziaka . Ulubieniec tatusia (aż bywam zazdrosna, bo uwielbiają się ze wzajemnością ). Lizawka i szczur niemowa. Jeszcze nie słyszałam, żeby chociaż popiskiwał podczas iskania, nawet nachalnego . Ważymy 330 gramów, więc Bracken stale trzyma prowadzenie:D. Musze wam koniecznie zrobić zdjęcie jego futra, bo jest niesamowite . Błyszcząca falowana tafla No po prostu model Loreal

[Karena]

Z tego co piszecie, to dużo się dzieciaki nie zmieniły

ema0505, Nawet jeśli nie widzi, to świetnie sobie z tym poradzi. Choć połączenie słabego wzroku z pierdółkowatością może powodować, że nie będzie pędziwiatrem.
Ale taki jego urok.


_____
Bracken ma zeza, a Hienek nie widzi [za dobrze].
Zwracajcie uwagę na wzrok. Bo trafił się nam uroczy miot grzecznych okularników.

[Hann]

Halo, rodzino! A jak wy spędzacie wieczory?

[Karena]

awww

[ema0505]

Hann, O matko jaki miziak! . Aż mnie zmotywowalas do porobienia fotek maluchom. Zapowiadam dużo słodkości na wieczór

W swoim temacie pisałam i zadrapanym oczku Hienka. Wyglądało to kiepsko Ale na szczęście oczko dało się wyleczyć i już wszystko w porządku

Edit.
Obiecane fotki. A my tak spędzamy wieczór
Hienek

Borys


Pozdrawiamy rodzeństwo

[nezu]

Bracken jest indywidualistą, niekoniecznie lubi spędzać wieczory miziany przez człowiekowatego. Niemniej czasem zaszczyci mnie swoją obecnością i uwagą.
No i ostatnio przekroczył wreszcie magiczną granicę 400 gramów (405).

Hann, cudowne fotki i wspaniały szczur.

[bolek]

Aż wam zazdroszcze

[ema0505]

nezu, wow jaka waga! Ja niestety nie mam jak zważyć kurczę, czego strasznie żałuję. Hienek miesiąc temu przy pierwszej wizycie u weta z oczkiem ważył 207 gram, więc śmiech na sali. No ale on taki tyci jest. Boys na pewno więcej ale 400g, to na pewno nie ma

bolek, oj jest czego!

[anirusz]

Dziewczyny będą miały sesyję za jakieś 2 tygodnie, także też pozdrawiamy resztę słodziaków i będziemy się meldowały

P.S. ja wiem że to pewnie oczywiste, ale ciągle nie mogę sie nadziwić, że z jednego miotu przyszły tak różne ogonki

[Karena]

anirusz, Trzymam za słowo