Alloszczur

[Karena]

Dawno dawno temu była sobie interwencja z OTOZu, z której wyciągnięto sporo szczurów. Między innymi mamusię miotu oraz jej siostrę, o czym pisalismy w
temacie interwencyjnym

Obie dziewczynki były umówione na zabieg usunięcia ewentualnej ciąży, ale Fatima postanowiła urodzić kilkanaście godzin przed umówionym zabiegiem.
Dzielna mama bezproblemowo wykarmiła i troszczyła się o kluski a ja od pierwszych dni zajęłam się ich socjalizacją.
Cała historia ma swój happy end, bo ogonki szybko znalazły domy.



1. Bracken - nezu
Samiec. Oczy i sierść czarne, fuzz. Niestandardowy possum / husky.



2. Rezerwacja - Hannah Horbacz
Samiec. Agouti berkshire. Teddyrex/velveteen.




3. Rezerwacja - ema0505
Samiec. Czarny husky. Velveteen.




4. Rezerwacja - ema0505
Samiec. Oczy dark ruby. Fuzz. Siamese.




5. Rezerwacja - anirusz
Samica. Czarny husky. Teddy rex.




6. Rezerwacja - anirusz
Samica. Standard. Cinnamon/mink. American irish.



Zachęcam do dzielenia sie informacjami o rodzeństwie, spamowania zdjęciami i dzielenia się historiami

[nezu]

Hopsam jeszcze ciepłymi fotkami Brackena z Hilkiem i Benkejem, czyli nowymi łysymi kolegami.

Łączenie chwilowo przerwane, bo jutro jadę na kilka dni zajmować się zwierzakami taty pod jego nieobecność, ale od piątku ciąg dalszy.
Zachowanie malca wobec nowych kolegów jest bez zarzutu. Nie prowokuje, nie panikuje, nie jest zbyt natarczywy w stosunku do mniej cierpliwych chłopców, za to bardzo przymilny wobec twardego alfy stada - Ympa. Dobrze będzie.




Nie patrz młody na to zgorszenie...


Polecam powiększyć

[Karena]

Uwielbiam go za to, że daje ze sobą robić wszystko
Tak pieknie wyglada lekko przygnieciony

[Karena]

Poważyłam chłopaków:
nr 3 - 89g
nr 4 - 54g

[nezu]

Brackenowi stuknęło 98

[Hann]

Ragnarok melduje się na rozkaz ! Pozdrawiamy rodzeństwo i wszystkie ciocie i wujków (z ciocią Kareną na czele!)





Mały dogadał się ze stadem: oczywiście największe zrozumienie znalazł w swoim prawie rówieśniku- 3 miesięcznym Burim. Imir, obecny alfa, jak to on , pokochał małe w trymiga: instynkt ojcowski działa u niego niezawodnie . Widar i Baldur przyjęli Ragnara ze spokojem, choć bez większego entuzjazmu.

Na tym etapie zrobienie zdjęć nie-w-trzymaniu graniczy z cudem i przekracza moje skromne zdolności:D. Ale popracujemy nad tym!

[Karena]

Mój pięęękny

[Hann]

A tu Ragnarok opowiada tatusiowi jakiś prześmieszny dowcipasek. Nie chcieli mi go opowiedzieć ;<

[L.]

Hann, bardzo cieszę się, że z małym wszystko w porządku . Okropnie martwiłam się o niego przez te ciągłe zmiany miejsca, podróże itd

[Hann]

L. zniósł te podróże wprost wzorowo. W zeszły weekend głównie spał z przerwami na jedzenie i picie, ale to nic dziwnego w zasadzie, dla takiego dzieciaczka to musiało być wyczerpujące. Teraz bryka jak na takiego klusia przystało:)). Jeszcze raz dzięki za nieocenioną pomoc! Jesteś wielka:D!

[Karena]

Oj tak
Gdby nie L. to maluch nie miałby sporych szans na trafienie do domu.
Dziękuję również L. za opiekę

Hann, Uwielbiam ten zaciesz

[vsKi]

Podziwiam imiona

[limomanka]

Hann, strasznie się cieszę, że mały trafił do Ciebie

[ema0505]

A my czekamy, czekamy na środę!

[Karena]