Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
[Dykusja] Łączenie trudnego szczura ze stadem
Autor Wiadomość
majlena 
zawsze pozytywnie



Dołączyła: 16 Cze 2011
Posty: 1849
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 05:55   
   Zwierzątka: obecnie w sferze marzeń


ja wiem, że nie mam doświadczenia w łączeniu i wiele osób może mi zarzucić wtrącanie się czy wymądrzanie, trudno. chcę się douczyć. czytanie mi nie wystarcza, muszę pytać i dociekać.
z tego co piszesz, mikanek, to owszem łączyłaś nie raz szczury ze skutkiem pozytywnym, co mnie bardzo cieszy, ale czy to musi znaczyć, że jak masz trudny przypadek, to radzisz sobie i z tym, bo miałaś już inne? według mnie osoba, która miała ciężki przypadek i mimo to połączyła w jedno stado i której zdarzył się drugi ciężki przypadek może określić rzeczywiście, że się nie da, nie da i kropka. nie znam całej Twojej historii, więc proszę, żebyś się nie obrażała na moje dociekanie i pomysły.

mikanek napisał/a:
Czy nie byłoby naturalne, że gdyby miał taką potrzebę to ciągnąłby do grupy??

już samo to pytanie budzi moje wątpliwości. niektóre szczury nie wykazują chęci (w naszych oczach) przez długi, długi czas. a mimo to wiele osób z forum ma w stadzie aspołeczne osobniki, tzn. że się da. oczywiście mogą się zdarzyć osobniki, których się nie da połączyć i nie ma tu znaczenia doświadczenie z innymi ciężkimi przypadkami. oczywiste.

mikanek napisał/a:
Co do kontaktu przez pręty pisałam, że jest to kontakt zupełnie niestresujący, nie rzucają się na siebie, nie gryzą, tylko wąchają..[u]Był nawet całkiem niedawno dzień, że kiedy dziewczyny zostały wypuszczone to Ryś ustawił się przy swoich drzwiczkach, no to i jego wypuściłam - wąchanie z małą myszą (najmłodszą) jakoś wytrzymał chociaż było widać jak napięcie rośnie, ale kiedy podbiegła Suri i oparła na nim łapy to tylko zakotłowało się i poleciało futro.

tak, nie znam się, ale mój rozsądek podpowiada mi, że to nie była chyba zbyt dobra decyzja. kojarzy mi się to ze spuszczeniem psa ze smyczy i zdjęciem kagańca. nie uspokoiłaś szczura. nie dałaś im możliwości (w tym konkretnym przypadku), żeby spotkały się na neutralnym terenie, żeby terytorium ewentualnie nie było powodem do zgrzytów.
według mnie obserwacja innych szczurów przez kratki nie jest dla nich nauką, co jest dobre w stadzie a co nie. jakie zachowania mają inne szczury i na co on sobie może pozwolić i jak się zaadoptować. szczurza inteligencja nie zwalnia nas z myślenia o wszelkich ewentualnościach i przypadkach i zachowaniach jakie mogą się zdarzyć podczas łączenia.

co o tym myślicie? piszę bzdury? jeśli tak, to proszę mnie poprawić.

prośba do modów, aby tę dyskusję przenieść do działu o łączeniu

edit: literówki
_________________
-> B.RAT: miniusie, kreciki, fragles oraz koralikowiec
WWW Ą-Trumpusia, WWW Ąqysia(Dywan), Sanders Flytrap Kärpäsloukku(Pułapka) oraz Dziedzic Morfeusza
Figa, Czarna Magia, Bzdurka, Lulu, Nutka, Choco, Bańka, Limonka, Rurka, Duszyczka, WWW Arbuzia i ...

a także bRATkowe gratki do szczurzej klatki <- tymczasowo nie szyję... proszę czekać na mój powrót do gry.
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 10:16   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


mikanek napisał/a:
Angels - z całym szacunkiem, ale ja nie pytam o opinie i przesądzanie na temat mojego szczura, bo mając te zwierzaki już jakiś czas widzę sama kiedy łączenie ma szanse a kiedy nie...Chciałam tu tylko napisać, że istnieje "coś" takiego jak szczur samotnik, którego towarzystwo stada wcale nie uszczęśliwia a wręcz odwrotnie


Ale my doskonale wiemy o tym, że są takie szczury... Widzisz, ja nawet miałam dwa, które z zupełnie różnych powodów mieszkały samotnie. Dlatego wspomniałam o "ilości danych" - nie chciałam wyrokować, tylko podpowiedzieć, podzielić się swoim doświadczeniem. Powiedzmy na zasadzie, że jeśli u moich dwóch szczurów występowały takie a takie objawy, a u Twojego tych objawów z moich obu panów jest większość, to faktycznie spokojniej i lepiej będzie odpuścić - dla Twojego spokoju i bezpieczeństwa ogonów. Przykro mi, że tak się uniosłaś. Ja, niestety, z treści Twoich postów uważam, że parę spraw można było rozwiązać dużo lepiej. A mówię z wieloletniego doświadczenia w życiu z samcami - w tym miałam jednostki łatwe, trudne, aspołeczne, terytorialne, etc.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Kluska 
Hell yeah!



Dołączyła: 03 Lip 2011
Posty: 552
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 10:20   

Przeniosłam dyskusję z wątku http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1521
_________________
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Ze mną: Buzz, Rex
 
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Śro Kwi 04, 2012 12:48   

Warto zwrócić uwagę, że "bycie samotnikiem" w większości przypadków nie jest cechą absolutną tylko relacyjną - bywa, że szczur nie jest w stanie zaakceptować tego stada w tym domu. Kojarzę, że np. do Nakashy trafił szczur określany jako samotnik, ale akurat u niej udało się go połączyć.
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
mikanek 



Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 383
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 19:22   
   Zwierzątka: 2 koty, 1 królik, 3 szczury


w ostatnich dniach Rysiek zachowywał się jakoś inaczej, pokłada się obok klatki dziewczyn, zagląda do nich... no to postanowiłam "na ostro" od godziny przeżywają katusze w wannie i póki co są tym tak zaaferowani, że ma żadnych dominacji i pisków. Szczęka mi opadnie i potoczy się jak się uda ich wreszcie pogodzić :lol: :kciuki: Zasadniczą odmianą jest to, że ze starszego stadka jest tylko Buba, a poza nią dwa maluchy, które jeszcze nie zdążyły mieć na pieńku z Ryśkiem, więc jakieś szanse są :)

co do samotniczego charakteru Ryśka , wydaje mi się, że on dopiero dojrzewa / zebrał odwagę na obecność drugiego szczura. Bynajmniej nie odskakuje od razu z zawałem serca. Widzę też odmianę w naszych relacjach, pozwala mi na dużo więcej niż zazwyczaj. Może dopiero teraz poczuł się naprawdę bezpiecznie ?
_________________
Toffi & Ryjek & Paszczak
*za tęczowym mostkiem hasa Susełek* Mikaś* Rychu, Nelisława * Muminek* Mika* Victoria*Surik*Hipcio*Pimplak*Gocia*Gajutek*Mika*Migotka*Julcia*Suri*Bubu*Kotlecik*Surik
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1.32 sekundy. Zapytań do SQL: 11