Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Karena
Pon Mar 26, 2012 12:13
Dlaczego właśnie szczur?
Autor Wiadomość
devilline 
superfrajer.



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 1641
Skąd: Czerwionka-Leszczyny/Rybnik
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 21:47   Dlaczego właśnie szczur?
   Zwierzątka: kot.


Temat zrodził się w mojej głowie ze względu na prezentację o szczurach, której termin się powoli zbliża. Jeśli takowy temat już jest to przepraszam za zamieszanie ;)

Pytanie jest proste: dlaczego właśnie szczur? Co kochacie w szczurach że je hodujecie? Jak to jest że zwierzątko, które niezbyt jest darzone sympatią w obecnym świecie zawładneło waszymi sercami?

PS. Mam też małą prośbę - mogłabym sobie spisać pare odpowiedzi i wykorzystać w mojej prezentacji? Tak ładnie proooszę :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Mała Mi Śro Mar 19, 2008 18:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 21:56   

Bo spośród wszystkich małych zwierzątek są najbardziej komunikatywne i oswajalne. To taka pierwsza myśl.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Juni
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 18, 2008 21:57   

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1063 -> zalety poszczególnych płci

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1242 -> wady

i szukam dalej, nie jestem w stanie opisać :)
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 22:03   

Jak dla mnie szczur jest w pewnym sensie miniaturową formą psa. Nie chcę porównywać tych dwóch gatunków, bo się tego sprawiedliwie zrobić nie da. Myślę, że to co w szczurach przyciąga to ich inteligencja. Każdy z nich jest inny, każdy ma własny charakter. Potrafią okazywać emocje i im bardziej są tajemnicze (to także bierze się z tych wszystkich zabobonów - strychnina w ogonie, nosiciele dżumy itp) tym bardziej ciekawią ludzi. Ja zakochałam się w szczurach dopiero po tym jak trafiły do mojego domu. Ze względu na to, że interesują mnie zwierzęta i ze względu na mój przyszły zawód chce poznawać obyczaje i naturę zwierząt - tak się zainteresowałam szczurami.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 22:04   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


Ja w przciwieństwie do większości dzieci nigdy nie maiłam chomiczka, ani myszki.
Za to zawsze miałam psa.
Nie musiałam o niego prosić, bo już był.
Mając psa, który mnie gryzł (nie zawsze, ale często, do krwi), pragnęłam zawsze małego zwierzątka. Zwierzątka, które będzie się dało zmieścic w dłoni, któremu mogłabym urządzić domek, jak lalkom.
Marzyłam o takim zwierzątku, ale rodzice na nic nie chcieli się zgodzić.
Za to tata lubił opowiadać o tym, jak to w czasach studenckich miał szczura, Ryjka (imię z muminków, które były wówczas w modzie).
Tak więc mała dziewczynka poszła do sklepu i kupiła szczura!
Tata był zachwycony!
A mam kazała go wywalić z domu! Tata zabrał go do pracy. Przynosił do domu na weekendy.
To wystarczyło, bym się zakochała w szczurach.
Ryjek był wspaniały. A skoro wszystko, czego szukałam (małe zwierzątko, komunikatywne, mądre itd) znalazłam w szczurze, to już nigdy nie szukałam tego w innych gryzoniach, zajęczakach itd..
Pozostałam przy psach i szczurach właśnie! :wink:

P.S. Jest jeszcze coś! Od dziecka fascynowały mnie zwierzęta posiadajęce małe ludzkie rączki!!!! Trzymające cos w tych rączkach itd. Juz jako mała dziewczynka marzyłam o takim zwierzątku! Szczur był pod tym względem idealny!
Nadal fascynują mnie te dłonie! To dla mnie każdego dnia magiczne i niesamowite! :serducho:
 
     
kasia_123 
mały duży debil :P



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 391
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 07:49   
   Zwierzątka: Bazyla [*] Bingo [*] Shiro [*] Dewi [*]


To banalne ale dlatego że mi się podobały....kupując pierwszego szczura nie wiedziałam nic o ich charakterach, zaletach i wadach....wydawało mi się że gadki o ich inteligencji są przerysowane.
Do tego kiedy miałam około 8-13 lat moim marzeniem był szczur, rodzice stwierdzili że ewentualnie chomik i takim sposobem miałam wiele chomików...aż powiedziałam że gryzonia już nie chcę....ale po kilku latach znów wrócił szczur do głowy i już nikt nie miał nic do gadania bo się zaparłam że będę go mieć.
Okazało się że nic nie było przerysowane że są to wspaniałe i mądre zwierzęta.
_________________
...Powiedzcie młodym że byłem i odszedłem
pErdolcYe ten świat - przekażcie im ode mnie,
bądźcie silni i pamiętajcie kim jesteście.

Tupac Shakur
 
     
helen.ch 



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 2799
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 09:10   
   Zwierzątka: ......


Gdzieś już kiedyś pisałam na podobny temat, ale napiszę i tu. W dzieciństwie miałam chomiki, świnki i psa. Psa zamierzałam zabrać ze sobą po ślubie, niestety moja kochana sunia przegrała walkę z nowotworem i skróciliśmy jej cierpienia kilka dni przed moim ślubem. I wtedy nastała dłuższa "przerwa" od zwierzaków. Zaszłam w ciążę, urodziła się Natalka i gdy miała może ze 2 latka moi rodzice kupili jej rybki i tak rok później robiąc rybie zakupy w zoologicznym sklepie pierwszy raz widziałyśmy szczurki. Mała stała przed akwarium ze szczurkami wpatrzona w małe czarno-białe zwierzątko, które jako jedyne w sklepie nie spało, tylko stało na tylnych łapkach i próbowało wystawić ryjek przez szparkę. Potem zaczęło się proszenie : "Mamo, ja go wezmę w rękawiczkę, nie zmarznie, proszę..."
Nie miałam zamiaru zabierać zwierzaka ze sobą, szczura? w życiu! kupiłam karmę dla ryb i z obrażoną trzylatką wróciłyśmy do domu. Darek wrócił z pracy, no i córeczka dopięła swego:
"Gdzie ten szczur jest?"
i pojechali, nie wiem, czy kupili tego samego, czy nie, ale pamiętam, że strasznie się bałam małego przerażonego zwierzaczka, który potem tak zawładnął moim sercem, że był nawet ze mną kiedyś w pracy, bo dzieciaki koniecznie chciały go poznać. Kochaliśmy Mypcię bardzo, niestety nasza wiedza była wtedy zerowa, szczurcia była całe życie sama i została uśpiona, bo weterynarz nie chciał podjąć się operacji guzów, których miała kilka w różnych miejscach. Potem pojawiła się Klarysa i później Kropka i tak już zostało. To już będzie 9 lat jak goszczą u nas te kochane potworki :serducho:
_________________
Po drugiej stronie tęczy:Mypcia, Klarysa,Kropka,Tiksi, Dixi, Pixi i Daisy ['], Edzio:( i Ciapek oraz Miłka i Bella
 
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 19, 2008 13:55   

Dlaczego szczur?
Bo odpowiednio mały, inteligentny a przede wszystkim w wyjątkowy sposób umie nawiązać silną więź z człowiekiem.
Bo są przekorne i uparte i dokładnie wiedzą co chcą.
Bo trzeba sie przy ich wychowaniu troszkę pomęczyć.
Bo nie ma piękniejszych chwil niż te z rozłożonym na plecach/brzuchu/boku szczurzyskiem, które z przymkniętymi z lubości oczami doprasza sie pieszczot. :tummykiss: :falover:
 
     
Morannon 
Czytacz małopis :>



Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 182
Skąd: Lublin
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 14:44   
   Zwierzątka: Gryzia ['], Loona ['], Tequila ['], Angie [']


Dla mnie ogonek jest miniaturką czegoś pośredniego między kotem, a psem. Aczkolwiek o obu stworzeniach mam wiedzę jedynie ze zwierzakow znajomych. Proszę więc nie traktować tego jako generalnej opinii, a jedynie jako subiektywne odczucia :) .

W kotach podoba mi się ich czyste futro , miękkość ruchów, gibkość i sprężystość, ale za to koty są często niezależne i zachowują dystans wobec właściciela.
Siersć psa jest często tłustawa, zostawia często warstewke na rękach, może nie każdy, ale więkość z jakimi miałam do czynienia. Za to pies zaprzyjaźnia się z człowiekiem. Ale za to pies jest w porównaniu z kotem "sztywny".

Szczurek ma milutką sierść, jest czysty, wylizany, ma miękkie ruchy i piękną gibkość i grację, zaprzyjaźnia się z człowiekiem. No i jest bystry, można zostawić go biegającego po mieszkaniu zawołać, a wrócą niemal do nogi. Piękny przyjaciel, który nie będzie się przymilał tylko żeby dostac cos do jedzenia, ale przychodzi z czystej sympatii szukając kontaktu. Poza tym obserwacja relacji w szczurzej grupie jest fascynująca. :grouphug:
_________________
"Czujemy jak to, czym powinniśmy być, pulsuje tuż pod powierzchnią tego, czym jesteśmy. (P.B.)"
 
 
     
Bernadeta
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 19, 2008 15:42   

Dlaczego szczur,bo w tak małym ciałku mieści się tak ogromne serce,które potrafi odwzajemnić przyjaźń człowieka na tylko swój właściwy szczurkowi sposób;
przez szczurze podgryzanie,przez radosne bieganie,przez siedzenie na ramieniu,przez indywidualizm charakteru,przez łzy wypłakane gdy choruje,przez to spojrzenie,które przyciąga mój wzrok. :sirwwt:
 
     
Mała Mi 
belfer ;)



Dołączyła: 07 Gru 2007
Posty: 1702
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 18:24   
   Zwierzątka: Kot


mnie od zawsze pociągała ich inteligencja. Jak juz zaczynałam swoje poszukiwania przed zamieszkaniem u mnie Rata, znalazłam w internecie fajne swierdzenie - szczur to podręczny piesek. i to prawda :)
_________________
Ratowe Rudości [*] , Kuzcowe Czarności [*] , Jabłuszkowe Łysości [*] , Elwusiowe Rexowości [*], Camisiowe Odd-eye'owości [*], Elektronowe Russianowości [*], Kenzowe Cinamonowości [*], Cacibowe Fawnowości [*], Lucky Luck'owe Agutowości [*], Jackowe Huskowości [*] , Neptunowe Varieberkowości [*], Ogryzkowe Doublowości [*] i Velvetowe Kocurowości
 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 18:50   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


Off-Topic:
Ja natomiast tej wielkiej inteligencji jakoś szczególnie nie zauważam.
Może dlatego, że mam porównanie głownie z psami.
Jak pamięcią sięgnę do kanarków, to może i faktycznie szczury są inteligentne (innych zwierząt do porównania praktycznie nie miałam).
Ale mając szczury 12 lat (nie licząc pierwszego Ryjka) przywykłam i traktuje to że są inteligentne jako "normę".
Gdy na ulicy rozmawiam z ludzmi i mówię, że mam szczury, ludzie często reagują "słyszałem, że to takie mądre zwierzęta". Ja wtedy robię przerwę na zebranie i myśli i odpowiadam... "no w sumie chyba tak..."
 
     
magnes 
na lodówkę



Dołączyła: 05 Lut 2008
Posty: 3008
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 22:37   

Jak miałam 2 lata mama zgodziła się tylko na rybki, gdy miałam 3 lata na żółwa (którego mam do dzisiaj)potem były chomiki, ale ciągle myślałam o szczurku od zawsze o nim marzyłam bo slyszałam że to bardzo inteligentne stworzątka.
Jednak mama była nie ubłagana. w końcu postawiłam na swoim. Postawiłam mamę przed faktem dokonanym. Dzis bardzo lubi szczurka i swierdza że jes inny niż myślała inteligentny,przytulaśny i kochany. Nawet ostatnio nie oże się doczekać drugiego szczurka :shock: To mówi samo za siebie.
_________________
ze mną: :3 ) Bolek, =^..^= Totoro(??.06.2011)
na zawsze w :serducho: Franek (??.06.2008-09.02.2009), Zdzisio (??.11.2007-21.05.2009), Drakuś Ratteria Rataty (28.03.2008-14.02.2010), Dino Happy Feet (18.04.2009-01.04.2010),
Qremkline Qundelek Anahata (03.06.2010- 11.07.2010) Zenek (??.01.2009-17.07.2010), księżniczka Mrimblanka(??.03.2010-25.01.2012), Hěmiómil Beris(23.08.2010-05.02.2013) Qiỹlilóoy Anahata(03.06.2010),
 
 
     
TarI 



Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 148
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 23:28   
   Zwierzątka: Dwa-Golaski,Bullka,Bokserek,dwa-kociaki i Kundelek


Dlaczego szczur?
po pirewsze zawsze chciałam miec coś wyjątkowego i tak po tym jak dostałam psa majac 5 lat byl to cocer spaniel mało w tamtych czasach znany wśród niepolujących mieszczuchów,potem wujo przywiózł mi wycieczki zagranicznej leminga był cudny ale dziki i mało kontaktowy.Bedąc w pierwszej kalsie podstawówki, mieliśmy przynieśc zwierzątko do szkoły ja niemogłam bo leming nie dał się brac na rece to wymyśliłam coś :mrgreen: i ulepiłam z plasteliny szczura białego i schowałam do pudełka,w szkole powiedziałam że niemoge go wyjać bo sie boi :roll: no i wpadłam pani chyba sie kapneła i miałam problem,w nocy czekałam na tate i strasznie sie bojąc konsekwencji kłamania powiedziałam o tym oszustwie- a co zrobiła mój Tatko na drugi dzień jezdził po Warszawie i szukał szczura w tedy w sklepach patrzyli na niego jak na wariata i jedyna opcja to były szczury labolatoryjne ale niechcac mi robic przykrosci ze zaraz moze umrzeć nie kupuł takiego.ale dostał cynk że na bazarze na kole w poniedziałki sprzedaja zwierzaki (do dnia dzisiejszego :( ) i tam kupiliśmy dwa ogromne szczury wędrowne czarne może aquti z czerwonymi oczami obrzydliwe jak je okresliła Mamcia bardzo płakała jak je przywiezliśmy i bała sie wejsc do pokoju- i wiecie co te szczuraski były wspaniałe mieszkały w akwarium i były tak wielkie ze ledwo na reku mi sie mieściły, no ale nadszedł dzień rozpaczy bo uciekły z akwarium ;( ale zamieszkały w piwnicy naszego bloku a skąd wiem bo je widzialam nie raz i nie dwa karmiłam w piwnicy ale nigdy nie podchodziły tak blisko zeby je wziac na rece- Mama widząc moją rozpacz zgodziła sie na nastepnego była to samiczka czarno biała o imieniu Mona mama ddługo się do niej przyzwyczajała. ale w momencie jak mona zaczeła reagowac na jej głos przybiegac z pokoju do kuchni jak otwierała lodówke zawładneła sercem mamy :lol: pewnego dnia przyniosłam monie kolege do zabawy na pare godzin niewiedzac co z tego moze byc-pewmego dnia jak mama chiała posprzatac klatke zaczeła krzyczec ze zalęgły sie robaki w klatce!!!! a co sie okazało mona urodziła 17 małych rozowych kluseczek :roll: no i miałyśmy male przedszkole ale ja sie natłumaczyłam ze ten samiec szczurka to tylko kolega mony i wtaki sposób mama mnie uświadomiła :oops: .maluchy rozeszły sie po znajomych mamy choc niebyli przekonani co do szczurów chomiki to znali ale szczury kojarzyły im sie z czymś paskudnym.mona żyła bardzo długo ok 3,5 roku dopuki nie dopadł jej nowotwór w warszawie niebyło lekarza ktory umiał by sie zając szczurem umarła [*] i nasze zycie niemogło juz byc bez ogonków potem były ślepy wacik i sparalizowana kapturka błekitny samczyk i srebrny samczyk, i tak juz chyba zostanie że ogonki beda z nami. Są one połączeniem wszystkich najlepszych cech różnych zwierzat sa inteligentne,sprytne,czyste,uwielbiaja sie pieszczochac mozna z nimi spac w łóżku,mozna je zabrac prawie wszedzie,przebijaja wszystkie zwierzaki jakie mam wystarczy wypisac wszystkie plusy i minusy i zobaczycie że szczur bedzie na pierwszym miejscu!!!!!! no torszke mnie ponioslo ale o ciurach można pisac i pisac :wink:
_________________
"Kiedy ludzie jedzą mięso zwierzęta-płaczą!!!"

"Powstanie bullteriera było nieuchronne-świat przecież zawsze potrzebował odrobiny sportowego piekna"
(Eva Weatherill Souperlative Kennel)
 
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 19, 2008 23:36   

Off-Topic:
PALATINA - ja mam teraz chomika w domu i doceniam inteligencję szczurów. Nie wiem czy którykolwiek szczur godzinami biegałby w kółku i co chwilę wyskakiwał z niego żeby zobaczyć gdzie dobiegł... Poza tym chomisia nawet jak ma otwarte drzwi klatki to wygląda, po czym zaczyna gryźć pręty tuż przy drzwiczkach... Ona jest rozbrajająca, ale daleko jej do szczura. :wink:
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 13