Alloszczur

[tatankayotanka4]

Weterynarz zadecydował o eutanazji mojej kochanej szczurki i druga samiczka została sama, ma 9 miesięcy jest bardzo ruchliwa i potrzebuje towarzystwa, chętnie podjadę po zwierzątko jeśli ktoś jest zmuszony je oddać.

[tatankayotanka4]

Chciałam dopisać, że mimo iż marzy mi się rasowy szczurek to chętnie przygarnę dowolnego; bardzo chciałabym po prostu jakiegoś uratować zamiast brać z hodowli co niestety w tym mieście będzie trudne do zrobienia... Gris jest teraz samotna i nawet tyle się nie bawi raczej je i śpi bo tęskni za dotychczasową towarzyszką na co smutno mi patrzeć. Mieszkam sama więc zwierzątka nie są narażone na hałas (ściany cienkie to nawet muzyki głośno się nie słucha) a i mogą biegać gdzie chcą, klatka zazwyczaj stoi otworem sucha karma zawsze w miseczce do tego owoce, warzywa, orzechy, płatki owsiane, nasionka. Gonzi była kochanym przytulaskiem, ta co została to mały diabełek zaś - żywe srebro ale czasem przyjdzie poskakać mi po kolanach . Pozdrawiam

[tatankayotanka4]

nieakt.