Alloszczur

[nimka]

Być może jest taka bojaźliwa właśnie z powodu braku drugiego szczurka. Szczurka możesz adoptować (spójrz na dział "oddam" tutaj na forum, a na facebooku jest profil Szczurze Adopcje), w sklepach lepiej nie kupować zwierząt, bo każdy kupiony szczur to sygnał dla sprzedawcy że warto sprowadzić do sklepu kolejne, a to nie jest dobre... szczury do sklepu trafiają z hurtowni zwierząt, matki tych maluchów rodzą co chwilę aż do śmierci z wycieńczenia, szczury rodzą się w małych plastikowych pojemnikach (niewiele większych niż te na żywność...), w syfie. Część zwierząt nawet nie przeżywa transportu z hurtowni do sklepu... Chcesz to wspierać?

[Hanami]

Sajena szczur to zwierzę stadne. Dla jego dobrostanu psychicznego MUSI mieć co najmniej drugiego osobnika tej samej płci. I nie chodzi tu o nudę.
Zaproś rodziców na forum. Niech razem z Tobą poczytają wątek "szczury są stadne". Zajrzyj też do wątku użytkownika "bolek" i poczytaj, co napisał o swoim szczurku po przygarnięciu dla niego kolegi.
To powinno przekonać Cię do jak najszybszego szukania koleżanki dla Twojej szczurki.

[Layla]

[bolek]

Ja jak dostałem swojego Bolka też siedział w rogu klatki, jadł j tylko w nocy albo jak nikogo nie było w pomieszczeniu, w którym sstała klatka, tez nie chciał wychodzić poza klatkę, a do tego dochodzi nowe otoczenie, wiec jest rto normalne. Zaadoptuj kolejnego ogona to się ożywi i będzie bardziej odważny.

[Sajena]

Postaram się, ale dzisiaj jest dobrze, szczurka bawi się ze mną, je poza klatką a nawet reaguje na imię. Dzisiaj z zapałem nosiła papier toaletowy w pyszczku i przestała się bać nawet odkurzacza
Moi rodzice są uparci więc przekonanie ich trochę mi zajmie ale warto będzie

[bolek]

Trochę to dziwne, że po tak kkrótkim czasie zaczęła reagować na imię...

[Naomi]

Od wczoraj mam młodego samca z trzech. Jako jedyny jest ciągle wyciszony, śpi, nic nie robi. Inne ciągle na nim leżą, ogrzewają go i śpią na nim. Czy wszystko ok, bo mam tak pierwszy raz?

[limomanka]

Naomi, skąd maluch? Czy odwiedziłaś z nim weterynarza, zanim dołączyłaś go do chłopaków?
Takie wycofanie nie jest raczej normalne i wygląda mi na coś, co wymaga wizyty u weta. Dobrze byłoby zorientować się czy maluch nie ma pasożytów a także osłuchać i zajrzeć do uszu. Nie wiem, skąd jesteś, więc trudno mi polecić kompetentnego weterynarza, ale znajdziesz listę tutaj.

[Naomi]

limomanka od dziewczyny, co miała młode do oddania, ponoć nie z zoologicznego. Dziwny, taki osowialy, cichy. Je, ale.. no wiadomo, to dziwne.

[kasia2406]

Moje 10 dniowe szczurki boją się gwałtownych ruchów . Próbowałam je wypuszczać w miejsce gdzie jest bezpiecznie (bez kabli dziur itp. ) Albo chowały się pod moją ręką albo zwiewały do klatki wiem że czują się tam dość bezpiecznie . Ale dzisiaj dałam moją rękę do ich klatki i ... zainteresowały się! Zaczęły się na nią pchać , obgryzać i wspinać . Chciałam wziąć je na ręce ale to nie wypaliło Więc jak na razie gwizdam do nich po czym daję im smakołyk . Nie wiem co bym mogła jeszcze robić?

[ Komentarz dodany przez: limomanka: Nie Lut 15, 2015 14:09 ]
Pytanie pasuje trochę bardziej do tego tematu, zatem przeniosłam posty.
Przejrzyj wątek, pewnie znajdziesz odpowiedź.

[bolek]

Ja tez swoich chłopaków nauczyłem przechodzenia na cmokanie wtedy przychodzą oboje a tak reagował obydwoje na imię Bolek

[kasia2406]

Moje ogonki są u mnie zaledwie 10 dni . Od początku wołałam je gwizdaniem po czym dawałam im coś do wszamania : ) I oto działa : ) Zawsze gdy dam im sygnał wychylają głowę z domku : ) Powoli zaczynają wspinać się po mojej ręce kolanach

[Werqa28]

Cześć, od 4 dni mam 2 szczurki mają około 2 miesięcy. Próbuję krok po kroku je oswajać kierując się waszymi radami. Szczurki 2 dni temu zaczęły mi jeść z ręki, jeden z dwa razy próbował na mnie wchodzić (z czego oczywiście jestem bardzo zadowolona). Niestety wciąż boją się wychodzić z domku kiedy widzą, że jestem w pobliżu. Kiedy jestem od nich troszkę dalej, normalnie wychodzą i biegają po klatce.
Muszę też wspomnieć, że w domu trzymam też kota (nie miał z nimi na razie kontaktu). Domyślam się, że szczurki czują jego zapach, ale czy to wpływa w jakiejś części na ich strach przede mną? Czy to normalne i muszą się do mnie przyzwyczaić? Do tej pory nie wyjmowałam ich z klatki ani nie brałam ich na ręce , ponieważ chcę je przyzwyczaić do mojej obecności i zapachu.
Czy powinnam je zacząć brać na ręce? Albo kiedy zacząć je wyjmować na łóżko itd.
Byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek rady

[_pastel_ratt_]

Jak już każdy z nas wie szczury łatwiej oswoić w stadzie lub w towarzystwie innego szczura. Jednym ze sposobów oswajania szczura jest podstawianie ręki z przysmaczkiem. Jednak zanim to wykonamy poleca się włożyć kawałek naszej starej koszulki do klatki aby się oswoiły z naszym zapachem. Jak już oswoją się z naszym zapachem po kilkunastu minutach możemy działać. Wkładamy naszą rękę do klatki. Szczury uważnie ją powąchają i po jakimś czasie wejdą na naszą rękę i nam zaufają. Jeśli chcemy przyśpieszyć oswajanie można położyć na ręce przysmak typu marchewkę lub KAWAŁEK banana lub innego przysmaczka dla szczurka. Jeśli nam zaufa wejdzie całkowicie na rękę , a jeśli nie weźmie przysmaku lub bardzo szybko weźmie i zwieje oznacza, że nie do końca nam zaufał i musimy mu dać czas. Bo niektóre szczury oswajają się od razu a niektórym musimy dać trochę czasu. A wy jakie znacie sposoby oswajanie szczurków?
Dziękuję za przeczytanie

ort.: "niektórym" zapisujemy razem.

[limomanka]

_pastel_ratt_, scaliłam Twój temat z już istniejącym. Po pierwsze zamieściłaś go w dziale "Klatki i wyposażenie", po drugie staramy się korzystać z już założonych wątków, zamiast zakładać nowe - dla lepszej przejrzystości forum.

Poradnik oswajania szczurów znajdziesz w tym dziale, dokładnie w tym temacie Ewentualne wątpliwości rozwiewamy w wątku zbiorczym, pt.: "Problemy z oswajaniem? Może ktoś pomoże!". Zachęcam do doradzania w odpowiednich tematach