Alloszczur

mmarcioszka

Szczurówka, same sobie nie powinny zrobić krzywdy, jeśli któryś za mocno pociągnie właściciel ogona da mu o tym znać.

wilczek777 · Dołączyła: 23 Maj 2012 Posty: 1966 Skąd: Szczecin

Ile razy szczury przy skoku lub łapaniu równowagi pacnął ogonem o coś twardego. Ba moje nawet nie przejmują się pełną miską ceramiczną na ogonie (uroki wstawiania miski na masę szczura która zaczyna jeść zanim miska wyląduje). mmarcioszka, ma rację - jeśli posiadacz ogona uzna, że kolega przesadza to go powiadomi - piskiem lub szarżą

tatankayotanka4 · Dołączyła: 25 Lis 2012 Posty: 27

i jak z tym ogonem? czy macie jakieś pomysły oprócz świerzba i braku towarzystwa? dziś Gris w klatce łapała się zębami za końcówkę ogona i kręciła w kółko, zdębiałam normalnie, obserwowałam to przez kilka minut, potem schowała się do domku a następnie postanowiła coś zjeść. była zupełnie spokojna i zrelaksowana przy tym wszystkim, natomiast Heidi w tym czasie spała zwinięta w kłębek. Wasze szczury też tak mają czasem??

Fifi.Schi · Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 33 Skąd: Trójmiasto

Necromanthe · Dołączyła: 31 Sty 2015 Posty: 8 Skąd: Nysa

Nie wiem, czy to odpowiedni temat na tego typu pytanie, jakie mi się właśnie nasunęło, ale trudno - najwyżej ktoś mnie potem podepnie pod inny. :wink:

Koleżanka ma dosyć agresywną szczurzycę, bardzo opornie idzie jej oswajanie zwierzaka, zwłaszcza, że wrogość Charlie objawia się już wobec przedmiotów (i nie tylko, ludzie, od czasu do czasu, także znajdują się w jej menu :roll:

) w pobliżu szczebelków, po zewnętrznej stronie klatki. I raczej nie chodzi tu o zabawę - jeśli tylko może sięgnąć do nich ząbkami... chyba łatwo się domyślić, co dalej.

W każdym razie, parę razy miały miejsce takie akcje, kiedy ogon Charlie znalazł się po zewnętrznej stronie prętów i mała się na niego... rzucała. Zupełnie, jakby nie wiedziała i nie czuła, nawet już po fakcie dokonanym (czyli zatopieniu w nim zębów), że robi sobie krzywdę. :shock:

Znajoma parę razy zainterweniowała, ale, wiadomo, nie da się czuwać przy klatce bez przerwy, zwłaszcza, że tego typu numery mają miejsce raczej sporadycznie i ciężko wyczuć moment ataku, bo bywa, że Charlie spokojnie wystawia ogon poza klatkę i nic jej przy ty nie odbija... I mimo, że szczurzyca zdaje się w ogóle nie przejmować pokiereszowanym przez siebie samą ogonem, jej właścicielka jest mocno wystraszona.
Czy w szczurzym ogonie znajduje się mniej zakończeń nerwowych i dlatego Charlie, nie czując bólu, traktuje go jak wroga? A może to jakiś ewenement? :shock:

[ Komentarz dodany przez: limomanka: Nie Lut 01, 2015 15:17 ]
I faktycznie - temat nie był odpowiedni. Scaliłam z właściwym wątkiem.