|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: Karena Wto Gru 30, 2014 12:29 |
Psiaki XIX |
Autor |
Wiadomość |
Mao
Dorosłe dziecko
Dołączyła: 13 Lut 2008 Posty: 3056 Skąd: z Bąbaju
|
Wysłany: Pon Gru 29, 2014 21:46
Zwierzątka: Gończy polski i 9 Maogonków |
|
|
Co z tymi ludźmi
Biedny pies. |
_________________ ... ponieważ bułka.
Nade mną i w : Hinata EM, Hexe EM, Óshi Óme Jagodzianka EM, Drei AR, Książę Mieszko, Milka Mieszkowa, Krówka - Kjówka, Mały Rycerzyk - Ligia Kallina, Uwertura Kalinka AR, Elena i Eta CarinaeEM, Yankes AR spod skrzydeł pszczoły, Lela i Perperuna SR, Malina, Madara SR i Rusinek SR.
W rolach głównych: Nel - Bułka, Oleńka, Husaria, Pacta Conventa - Pecet, Rota, Chidori, Anahita - Anka oraz Dąbrówka jako caryca Maogonków
|
|
|
|
|
noovaa
Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 802
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 09:45
Zwierzątka: Brygada Ryzykownego Ratunku |
|
|
Sorgen, porozmawiać ze schronem, opisać sytuacje i najlepiej zgłosić na policję mądrą kobietę....
Pies mój, z bloku i z pościeli wyjechał na święta.... i jest podwórkowy!!
Nie chce ze mną siedzieć, bo piesek. O ile pierwszego dnia, wracała co chwile do domu bo dupa marzła, tak teraz na noc tylko przyłazi, siedzi w śniegu i w budzie z koleżanką i koniec.... Nikt inny nie istnieje. |
_________________
* Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu * |
|
|
|
|
Aleks1
samotna w tłumie
Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 797 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 10:19
Zwierzątka: 2 kociaki i 2 psiaki |
|
|
Już nie wiem jak mam dotrzeć do szelmy Niby wszystko jest ok bo merda ogonkiem ale jak chcę ją pogłaskać( i nie tylko ja ) to momentalnie uchyla głowę i ma spojrzenie bitego psa A ja jej nigdy nie uderzyłam Ona boi się nawet szczeniaków
Dobrze przynajmniej że zbój jest pieszczochem Jedyna jego wada to taka że ze strachu przed psami wciąż jest agresywny(szczeka z podkulonym ogonem)
Zastanawiam się nad jakimiś obrożami (olejkami) uspokajającymi ale czy takie istnieją |
_________________ 2 kociaki : kizia i pirat
2 psiaki : szelma i zbój |
|
|
|
|
noovaa
Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 802
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 10:27
Zwierzątka: Brygada Ryzykownego Ratunku |
|
|
Aleks1, nie wiem jak pracujesz, ale my z Lilo wybieramy psy spokojne i opiekunów mających chęci i czas na współpracę. Młoda panikuje, drze się, kłapie zębami ....... ale po jakimś czasie, gdy panika odchodzi, sama chce się zapoznać. W ten sposób już kilka dużych straszydeł polubiła a każde kolejne psy są mniej straszne. Na szczęście Lilo nigdy nie bała się ręki, a wszystko inne przestało tak bardzo przerażać jak spotykała się z tym na co dzień. |
_________________
* Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu * |
|
|
|
|
Aleks1
samotna w tłumie
Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 797 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 10:45
Zwierzątka: 2 kociaki i 2 psiaki |
|
|
noovaa napisał/a: | Aleks1, nie wiem jak pracujesz, ale my z Lilo wybieramy psy spokojne i opiekunów mających chęci i czas na współpracę. Młoda panikuje, drze się, kłapie zębami ....... ale po jakimś czasie, gdy panika odchodzi, sama chce się zapoznać. W ten sposób już kilka dużych straszydeł polubiła a każde kolejne psy są mniej straszne. Na szczęście Lilo nigdy nie bała się ręki, a wszystko inne przestało tak bardzo przerażać jak spotykała się z tym na co dzień. |
I tu tkwi główny problem(chyba) bo szelma nie ma ochoty poznawać innych psów Znam kilka łagodnych psów,które akceptuje zbój(bawi się) ale szelma nawet do nich nie podejdzie.A gdy one chcą do niej podejść (np bokserka) to z miejsca zaczyna piszczeć i ucieka
Ostatnio jest nawet gorzej bo spotkaliśmy w parku "ziwę" ( mieszaniec golden) która je kiedyś zaatakowała podczas agresywnej zabawy i teraz oba psy zaczynają się trząść na widok każdego białego lub beżowego psa(szczekają) |
_________________ 2 kociaki : kizia i pirat
2 psiaki : szelma i zbój |
|
|
|
|
noovaa
Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 802
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 11:02
Zwierzątka: Brygada Ryzykownego Ratunku |
|
|
A jakby je tak ciut na siłę, na krótkiej smyczy przy psach potrzymać ? Z haszczanką tak zrobiłam, na krótkiej smyczy, pilnując żeby nie ugryzła trzymałyśmy je obok siebie aż Lilo przestała drzeć ryja .... długo, ale się udało. Później ostrożnie i ze strachem, ale dała się obwąchać... Po czym spacer na luźnych smyczach nam wyszedł, choć wciąż nieufna, to troszkę wyluzowała i spacerowała fajnie.
Ta haszczanka to był taki przełom. Później już i inne łatwiej było zapoznać. |
_________________
* Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu * |
|
|
|
|
Aleks1
samotna w tłumie
Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 797 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 11:25
Zwierzątka: 2 kociaki i 2 psiaki |
|
|
noovaa napisał/a: | A jakby je tak ciut na siłę, na krótkiej smyczy przy psach potrzymać ? Z haszczanką tak zrobiłam, na krótkiej smyczy, pilnując żeby nie ugryzła trzymałyśmy je obok siebie aż Lilo przestała drzeć ryja .... długo, ale się udało. Później ostrożnie i ze strachem, ale dała się obwąchać... Po czym spacer na luźnych smyczach nam wyszedł, choć wciąż nieufna, to troszkę wyluzowała i spacerowała fajnie.
Ta haszczanka to był taki przełom. Później już i inne łatwiej było zapoznać. |
Tą metodę przerabiałam wielokrotnie i wciąż nie ma efektu. Wszystko jest ok dopóki pies jest daleko (dotyczy to zbója) ale jak jest blisko(na dotknięcie) to zbój może szczekać do zachrypnięcia. Udało mi się go tylko w ten sposób przekonać do 1 szczeniaka, z którym do dzisiaj się ładnie wita.
U szelmy póki co też nie działa bo okropnie piszczy i się wyrywa że strachu. |
_________________ 2 kociaki : kizia i pirat
2 psiaki : szelma i zbój |
|
|
|
|
Nakasha
Dołączyła: 16 Cze 2007 Posty: 9971 Skąd: Białystok/Kuriany
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 12:22
Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki |
|
|
Aleks1, a może tak: stajecie w odległości, przy której ona jest spokojna. Pochwała i smaczek, skupianie na sobie. Potem zmniejszacie odległość o krok. Jeśli dalej jest spokojna, znowu pochwały i nagrody. Potem znowu o krok... itp. do momentu, aż zacznie się niepokoić. Wtedy przerywasz. I tak kilka sesji, powoli zmniejszając odległość. To trwa, ale przynosi efekty. |
_________________ Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*] |
|
|
|
|
Karena
SITH HAPPENS
Dołączyła: 14 Wrz 2010 Posty: 5324 Skąd: Trójmiasto
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|