|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: mmarcioszka Nie Sie 24, 2014 19:39 |
Białystok - jeden szczur, samiec |
Autor |
Wiadomość |
betvanbet
Dołączyła: 26 Cze 2014 Posty: 0
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2014 20:14 Białystok - jeden szczur, samiec
Zwierzątka: szczury, rybki i psa |
|
|
1. Liczba szczurów do oddania: 1
2. Płeć szczurów: samiec
3. Wiek szczurów: ok 7-8 mc
4. Miasto: Białystok
5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: okolice Białegostoku
6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: nie chorował
7. Charakter, usposobienie szczurów: samiec alfa, samotnik, dominuje od razu, nie połączył się z moim stadem
8. Stosunek szczurów do człowieka: inteligentny, ciekawski, reaguje na imię, bierze z ręki pestki, jak wracamz pracy to staje na dwóch łapkach i czeka aż go zawołam, jedyny problem to to że gryzie jak się go dotyka - najpierw delikatnie ale 2 razy dziabnął do krwi. wydaje mi się że jest ślepy i może dlatego tak się zachowuje.
9. Stosunek do innych szczurów: dominuje, rzuca na plecy, boksuje. nie gryzie do krwi, jednak zawsze był szybko rozdzielany więc nie wiem co by się działo gdyby pozwolić na dłuższy kontakt.
10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania: Miał być karmą a ja ubłagałąm właściciela zoologika zeby go mi oddał. Po 2 miesiacach oswoiłam go na tyle ze wie co to człowiek, ale mój strach przez pogryzieniem jest zbyt wielki, u mnie się zmarnuje.
13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: bardzo tymczasowa klatka transporterka
15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: doświadczony w szczurach alfa i w łączeniu trudnych osobników
16. Zdjęcia szczurów: śpiący J.
17. Kontakt: betvanbet@gmail.com
18. Kilka słów o szczurze: inteligentny, pogodny, średnio żywy, ciekawski, kradziej niesamowity, uwielbia papier i ręczniki - dekoruje tym całą klatkę, docenia dobre jedzonko, zasługuje na oswojenie
Rozszerzenie 'jpg' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany. |
|
Ostatnio zmieniony przez smeg Pią Cze 27, 2014 08:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ratanka
Dołączyła: 08 Lis 2013 Posty: 106 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2014 23:09
Zwierzątka: 3 psy,2 koty, |
|
|
Fajny chłopak,zasługuje na dobry domek
3mam kciuki |
_________________ Nadwrażliwość emocjonalną sprzedam. |
|
|
|
|
Zizollo
Dołączyła: 11 Sty 2012 Posty: 2803 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2014 07:27
Zwierzątka: kot |
|
|
betvanbet, a myślałaś nad kastracją,bo to gryzienie może wynikać z burzy hormonalnej.Może spróbujesz go wykastrować,a jeśli nie pomoże ostatecznie poszukasz nowego domku? |
_________________ tu nas zobaczycie http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=13006
na zawsze w sercu : Balu ?.10.12- 27.10.13,Bonzo 01.03.12-13.01.14,Bolo 01.03.12-14.08.14, Dragon ?-02.09.2014 ,Kiran 02.09.13-27.01.16, Karmel 02.09.13-31.05.2016[*] |
|
|
|
|
smeg
Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2014 08:07
Zwierzątka: brak |
|
|
Zizollo ma rację, zwłaszcza że szczur jest w takim wieku, że przechodzi właśnie okres dojrzewania - często samcom wtedy odwala, stają się agresywne wobec ludzi i innych szczurów. Kastracja na pewno pomoże, po ok. 2-3 tygodniach od zabiegu szczurek powinien się uspokoić. Nawet po jego futrze widać, że chłopak ma sporo testosteronu
Z drugiej strony - nie możesz za bardzo panikować przy łączeniu i od razu rozdzielać szczurów, muszą ustalić hierarchię między sobą. Jeśli będziesz wciąż ingerować, nigdy się nie połączą. Rozdzielanie jest zalecane dopiero wtedy, gdy szczury pogryzą się do krwi.
Mimo wszystko spróbowałabym najpierw kastracji, zazwyczaj działa cuda |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
|
betvanbet
Dołączyła: 26 Cze 2014 Posty: 0
|
Wysłany: Nie Cze 29, 2014 10:40
Zwierzątka: szczury, rybki i psa |
|
|
Jestem zdecydowana go oddać do dobrego domu. Mogę opłacić kastrację, zresztą przy najbliższym dopływie gotówki wybieramy się do weterynarza na zabieg.
Boję się tylko, że trzeba mu będzie rany pooperacyjne opatrywać a on się nie da dotknąć
Proszę, popytajcie, może jakiś doświadczony w układaniu się na J. zdecyduje?
Nie chcę żeby siedział całe życie w klatce. |
|
|
|
|
mmarcioszka
Dołączyła: 24 Cze 2010 Posty: 11559 Skąd: Nieporęt/Warszawa
|
|
|
|
|
mmarcioszka
Dołączyła: 24 Cze 2010 Posty: 11559 Skąd: Nieporęt/Warszawa
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|