Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Szczur odchodzi(umiera)
Autor Wiadomość
Kaola 



Dołączyła: 17 Kwi 2012
Posty: 112
Skąd: Warszawa/ Gdańsk
Wysłany: Pon Cze 23, 2014 21:15   

Ja zawsze płaczę, ale faktycznie, im dalej w śmierci szczurów, tym krócej i mniej intensywnie. Mniej też płaczę jak wiem, że mały się nie męczył. Jak zobaczyłam mojego staruszka, który wieczorem jeszcze jadł po czym się położył i zasnął na zawsze, nie było mi bardzo smutno. Poleciało pare łez, ale szybko złapałam za pudełko i szpadel i do lasu. Płaczę zawsze, histerię miałam przy pierwszych dwóch...
_________________
Po prostu Ola :)
 
     
Entreen 



Dołączyła: 24 Sty 2012
Posty: 270
Skąd: Racibórz
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 15:41   
   Zwierzątka: szczury, psies


A już myślałam, że jestem nieczuła bestia... ;) Zawsze mi smutno i ciężkawo, kiedy odchodzi szczur, ale łzę - dosłownie - uroniłam przy trzech. Jeden odszedł po kastracji, pierwsza śmierć szczura. Drugi był młody i bardzo mi bliski - za młody i za bliski. Trzeci był staruszkiem i na jego odejście byłam przygotowana, ale to był Ten Szczur.
Przy tak krótko żyjących zwierzętach po prostu trzeba trochę się uodpornić - nie dałabym rady się załamywać po każdym odejściu...
_________________
Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura Cynamon
 
 
     
Diora 



Dołączyła: 28 Kwi 2014
Posty: 47
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 17:51   
   Zwierzątka: 2 szczury, 2 psice, 1 pies


Przy szczurach trzeba się uodpornić, bo inaczej można by było oszaleć. Zbyt krótko żyją, a jeszcze jak jest stado w podobnym wieku, to bywa niemal seria (u mnie teraz dwa dwulatki w odstępie 1,5 miesiąca...)
_________________
Ze mną: Orysia SR (vel Ziuta), Uzi SR,
Za TM: Rufus, Pan Szczur, Kleofas, Maksencjusz, Szczuromysz, Klementyna, Niuniek, Trampek, Osiek SR (vel Marlenka), Upsik SR
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 19:55   
   Zwierzątka: brak


Diora, u mnie tylko w 2013 roku odeszło 10 szczurów.
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 21:04   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Ja swój rekord pobiłam w 2010r, 18 pochowanych. Po tym zrezygnowałam ze szczurów na kilka miesięcy.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
fatamorgana 


Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 206
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 21:12   

A propo braku zrozumienia:początek przygody z ogonami,odchodzi ulubieniec córy(uśpienie).Młoda koniecznie chciała się ze szczurem pożegnać.Aby było to możliwe,musiałam ją zwolnić z ostatniej lekcji.Skrobnęłam karteczkę typu"z powodów osobistych".Dziecko,jak to dziecko powiedziało pani prawdziwą przyczynę zwolnienia.Na co usłyszało odpowiedz w stylu"no coś takiego,szczur ważniejszy od nauki".Jak widać każdy ma swoje priorytety.Zrozumiałabym gdyby córa była w wyższej klasie,rzeczywiście miała jakąś ważną lekcję.A tymczasem młoda dostała lekcję życia.
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 23:48   
   Zwierzątka: szczurowadła


Czytając te wszystkie wypowiedzi uświadomiłam sobie, że chyba nie powinnam mieć szczurów....
Dla mnie każda szczurza śmierć to koniec świata.
Wiadomo, po długiej chorobie czy w późnej starości jest to łatwiej zrozumieć, ale zawsze boli tak samo.
Potrafię się rozpłakać na wspomnienie ukochanego ogonka kilka lat po jego odejściu.
Może jest tak dlatego, że mimo iż mam szczury od kilkunastu lat to zawsze były to małe stada, max 3 sztuki i nie zdązyłam przywyknąć. Ale czy można się przyzwyczaić do tego, że umiera członek rodziny?
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
Mao 
Dorosłe dziecko



Dołączyła: 13 Lut 2008
Posty: 3056
Skąd: z Bąbaju
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 10:14   
   Zwierzątka: Gończy polski i 9 Maogonków


angelus, wielkość stada robi swoje, ale to nie tak, że nie powinnaś mieć szczurów ;) Każdy ma inną wrażliwość też. Ja ogólnie mam tak, że mało płaczę, a przy ludziach to prawie nie do pomyślenia. Ogarniam się też szybko, nawet jeśli dalej boli - czy chodzi o szczury, czy o inne rzeczy.
_________________
... ponieważ bułka.
Nade mną i w :serce: : Hinata EM, Hexe EM, Óshi Óme Jagodzianka EM, Drei AR, Książę Mieszko, Milka Mieszkowa, Krówka - Kjówka, Mały Rycerzyk - Ligia Kallina, Uwertura Kalinka AR, Elena i Eta CarinaeEM, Yankes AR spod skrzydeł pszczoły, Lela i Perperuna SR, Malina, Madara SR i Rusinek SR.
W rolach głównych: Nel - Bułka, Oleńka, Husaria, Pacta Conventa - Pecet, Rota, Chidori, Anahita - Anka oraz Dąbrówka jako caryca Maogonków
8)
 
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 12:18   
   Zwierzątka: szczurowadła


Mao, ja jestem typem takiego domowego "płakacza" nic na zewnątrz, nic przy ludziach. Dopiero jak jestem sama w domu otwiera się puszka Pandory :P
Co nie zmienia faktu, że potrafię być zdołowana po kilka miesięcy, a przy tak krótko żyjących zwierzakach to kiepski sposób na życie :P
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
waskisongo 


Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 83
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 14:37   

Może to wyda Wam się śmieszne, ale moja Mika mój pierwszy szczur żyl u mnie 5 lat :> realne to??

Nawet weterynarz się zdziwił :mrgreen:
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 14:58   
   Zwierzątka: brak


waskisongo, a ile miałeś wtedy lat? Nie sądzę, żeby to było możliwe, czasem nam się wydaje, bo sami byliśmy dziećmi i nie pamiętamy dokładnie. Najstarszy rodowodowy szczur w Polsce żył ok. 3 lata i 9 miesięcy, większość jeśli dożyje 3 lat, to jest sukces.
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
waskisongo 


Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 83
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 15:20   

Żyla w latach 2000-2005

Nie wiem już sam.... hmm może to było 4 lata??

Wiem napewno ze starości prawie umarła bo ją uśpiłem u weterynarza ;( tak bardzo płakałem wtedy, tak bardzo było mi źle wtedy ;(

Dlaczego uśpiłem??

Bo meczyła już sie bidulka ;( poznawała mnie już tylko po zapachu chyba, straciła wzrok schudła na kość ehh

Depresja ;( ;( ;( ;(
 
     
Martini 



Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 20:50   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


Przy pierwszych dwóch było bardzo smutno, ale nie mogłam sobie pozwolić na rozpacz, bo miałam dwunastkę swoich i stada tymczasów do opieki.
Teraz jest mi zwyczajnie przykro, ale chyba dzięki temu, że odeszło mi kilkanaście szczurów, nabyłam świadomości, że taka jest kolej rzeczy i wszystkich nas to czeka - z takim podejściem jakoś łatwiej mi zaakceptować każdą kolejną śmierć.
Na przykład, cholera, dzisiejszą.
_________________
think big, start small
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 23:04   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


smeg, kiedyś taki wiek wcale nie był specjalnie dziwny. Mój pierwszy szczur też żył około 5lat. U mnie był tylko rok, później u kolegi mojego brata, wszystkie jego wcześniejsze szczury żyły podobnie.
Ale to było jeszcze w podstawówce, czyli maksymalnie do 2004r.
To tak samo jak z chomikami i innymi gryzoniami, które miałam. Te pierwsze żyły mega długo w porównaniu z obecnymi.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
fatamorgana 


Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 206
Wysłany: Śro Cze 25, 2014 23:55   

Dziś poznałam inną stronę medalu.Szczur zaginął.To dopiero jest rozpacz.Wstaje,klatka otwarta-Totka nie ma.Myślę,pewnie śpi w skrzyni łóżka.Dziś mam wolne,bo wizyta u alergologa,poszukam pózniej.Młoda do szkoły,chłop do pracy,ja szukam.Szukam wszędzie.Łózka,szafy,pojemnik na pranie.Rozwalam całe mieszkanie.Szukam nawet tam,gdzie nie mógł mieć dostępu.Balkon przeszukałam :roll: Czuję się coraz gorzej,ventolin nawet nie pomaga.No nic,nasłuchałam się o ucieczkach szczurów z domu.Ubieram szlafrok,paputki,jadę na jedenaste piętro.Przeszukuję wszystkie kondygnacje bloku.Docieram do piwnicy.Wkładam rękę po drzwi-jest szpara.Idę po klucze,latarkę i schodzę na dół.Szukam,wołam-nic.Wracam do domu.Dzwonię do męża ledwo dysząc.Uspokój się i wezwij pogotowie.Wzywam,dostaję tlen,hydro i nie wiem co jeszcze.Zaczynam się uspokajać.Potem zasypiam(do alergologa oczywiście nie dotarłam).Córka wraca ze szkoły,po jakimś czasie mówi do mnie,że coś jej skrobie w łóżku.Otwieramy skrzynię-nic.Rozkładamy-nic.Ja też już słyszę skrobanie.Podnosimy taką durną deseczkę z boku łózka-i jest.TOTO ;( Cały i żywy.Poryczałyśmy się jak diabli.
To szukanie,brak wiedzy co się ze szczurem dzieje,jest sto razy gorsze niż jego odejście.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.24 sekundy. Zapytań do SQL: 11