Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ
Autor Wiadomość
Szczurówka 


Dołączyła: 17 Lis 2012
Posty: 1524
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Cze 07, 2014 09:04   
   Zwierzątka: ....


sliwkowapanna napisał/a:
w gerberku mięsnym, więc raczej nie ma nic z mleka, ale sprawdzę, bo w sumie nie znam składu :oops:
mięsne raczej nie powinny zawierać mleka więc spokojnie możesz podać z mięsnym :)
_________________
...
 
     
Entreen 



Dołączyła: 24 Sty 2012
Posty: 270
Skąd: Racibórz
Wysłany: Sob Cze 07, 2014 11:31   
   Zwierzątka: szczury, psies


Coś się komuś pokićkało - enrofloksacyna nie ma przeciwskazań do produktów mlecznych, to tetracyklin nie wolno podawać z rzeczami, które mają dużo wapnia - bo nie będą działać.

Można podać oba leki w tym samym czasie.
_________________
Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura Cynamon
 
 
     
Szczurówka 


Dołączyła: 17 Lis 2012
Posty: 1524
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Cze 07, 2014 11:37   
   Zwierzątka: ....


Entreen, jak mój szczur brał enrofloksacyne to weterynarz zabronił podawania z produktami mlecznymi tj. jogurtami, serkami etc. :roll:
_________________
...
 
     
Entreen 



Dołączyła: 24 Sty 2012
Posty: 270
Skąd: Racibórz
Wysłany: Sob Cze 07, 2014 12:06   
   Zwierzątka: szczury, psies


No to mu się najwyraźniej pokićkało, bo nie ma żadnych przeciwskazań, to przy tetra są :)
_________________
Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura Cynamon
 
 
     
sliwkowapanna 



Dołączyła: 01 Lut 2014
Posty: 486
Skąd: Płock/Wawa
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 17:32   
   Zwierzątka: 4 szczury i 2 myszki


kołnierz pooperacyjny można zdjąć dopiero po zdjęciu szwów tak?
_________________

___________________________________
Harry(04.2013), Wally (02.2014), Karmelek i Hermiona(06.2014) -> Nasz temat
 
     
hekatomba 


Dołączyła: 05 Sty 2012
Posty: 429
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 17:44   
   Zwierzątka: cztery szczurzyce oraz stawonogi: rybiki cukrowe, kosarze pospolite i kątniki domowe (gościnnie)


sliwkowapanna, tak byłoby najbezpieczniej. Czasami niektórzy robią to już wcześniej albo w ogóle rezygnują z zakładania kołnierza, ale wtedy należy ogona bacznie obserwować, by nie wygryzł sobie szwów i nie rozbabrał rany. Bywają szczury, które się szwami nie interesują, ale to raczej rzadkość ;)
 
     
Ebia 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 2876
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 18:24   

sliwkowapanna napisał/a:
kołnierz pooperacyjny można zdjąć dopiero po zdjęciu szwów tak?
Niekoniecznie. Ja zdejmowałam kubraczek mojej szczurzycy po niecałych 4 dobach, ale ona miała małą rankę na boku, na ok 2 cm. Bardzo szybko się zagoiła. Przy ranie ciągnącej się od szyi przez klatkę piersiową pod łapką aż do łopatki kubraczkowałam tydzień (ale to dla 100% pewności, bo mycha miała na cięciu żyłę grożącą pęknięciem). Kołnierz czasem jest zdejmowany wcześniej. Najważniejsze jest, żeby wygoił się szew wewnętrzny i zasklepił szew zewnętrzny. Od pewnego momentu nawet samodzielne wyjęcie przez szczura zewnętrznej nitki nie zagraża jego bezpieczeństwu. Obserwuj ranę, dla pewności możesz zapytać w lecznicy, kiedy najwcześniej zdjąć kołnierz i pilnie obserwować małą po jego usunięci

hekatomba napisał/a:
Czasami niektórzy robią to już wcześniej albo w ogóle rezygnują z zakładania kołnierza, ale wtedy należy ogona bacznie obserwować, by nie wygryzł sobie szwów i nie rozbabrał rany
Nie polecałabym. Może niektórym się udaje.. ale ja przy mojej spokojnej, starej starowince nie założyłam kołnierza ani kubraczka. Ona sama była spokojna jak anioł, a rano znalazłam szczura ze śmierdzącą martwicą w środku rany. 3 tygodnie zajął jej powrót do zdrowia, a co pełnego zagojenia ok 4-5 tygodni
 
     
sliwkowapanna 



Dołączyła: 01 Lut 2014
Posty: 486
Skąd: Płock/Wawa
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 19:49   
   Zwierzątka: 4 szczury i 2 myszki


No u małej wsio idzie ku dobremu, z godziny na godzinę ranka wygląda coraz lepiej. Była sterylizowana więc takie średnie w sumie te rozcięcie jest, ale jutro będę na wizycie kontrolnej do wetka doradzi:) pytam, bo chciałam też małej nosek wyczyścić z poryfiryny, bo ma duużo a tak to się strasznie wierci i za nic nie wyczyszczę, a teraz nawet nie walczy z kołnierzem, ale chce się umyć:D
_________________

___________________________________
Harry(04.2013), Wally (02.2014), Karmelek i Hermiona(06.2014) -> Nasz temat
 
     
Ebia 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 2876
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 20:11   

sliwkowapanna, niektórzy zdejmują szczurom kołnierz do jedzenia i żeby mógł się umyć. Możesz spróbować, jeśli uda Ci się go później założyć. Chociaż ja nie próbowałam, bo moja mała później strasznie na nowo przeżywała zakładanie i miotała się, ale każdy szczur jest inny
 
     
sliwkowapanna 



Dołączyła: 01 Lut 2014
Posty: 486
Skąd: Płock/Wawa
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 20:46   
   Zwierzątka: 4 szczury i 2 myszki


No właśnie dlatego nie chce zdejmować, wizyta jutro o 14, da radę. Dzięki więc :-)
_________________

___________________________________
Harry(04.2013), Wally (02.2014), Karmelek i Hermiona(06.2014) -> Nasz temat
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Cze 09, 2014 08:48   
   Zwierzątka: brak


Ja zawsze zdejmuję kołnierz po max 2 dniach - jeśli szczur nie rusza szwów, to dobrze, a jeśli wygryzie, to po tym czasie nic już się nie dzieje (mówię o standardowej wielkości ranach, np. po kastracji, sterylce, małym guzie). Szczury goją się wręcz magicznie szybko, zwłaszcza te młodsze ;) Według mnie stres, który niesie za sobą trzymanie szczura w kołnierzu, negatywnie wpływa na rekonwalescencję po operacji i staram się go zminimalizować.
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 09, 2014 09:27   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


A mnie życie nauczyło, że wszystko zależy od konkretnego szczura i konkretnej operacji. I o ile kilka lat temu byłam zwolenniczką ograniczania lub całkowitej eliminacji kołnierza to dziś uważam, że lepiej dzień (stresu) dłużej niż godzinę za wcześnie. Młode goją się błyskawicznie, to fakt, starsze niestety nie.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 14:34   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Czy ktoś z Was spotkał się z krztuszeniem się szczura w przypadku jedzenia... miękkiego, mokrego pokarmu (Sinlac, jogurt, majonez, gerberki, soki...)?

Czarna Dama po awarii płucno-sercowej (zapalenie płuc z przemieszczeniem serca na prawą stronę klatki piersiowej) zachowuje się bardzo dziwnie.
Za żadne skarby nie chce jeść płynnych pokarmów (smak ma znaczenie, ale niewielkie - słodkie, kwaśne, gorzkie, neutralne... nic nie wchodzi). Leki podaję jej na siłę, ale zarówno po podaniu leków ze strzykawki jak i próbie podania ich "dobrowolnie" na płynnym jedzeniu szczur wyciera pyszczek o wszystko jak po kabergolinie, długo wyciera łapki o podłoże, a czasem ma również odruchy wymiotne. Nie przeszkadza jej to natychmiast po tym zająć się jedzeniem twardego pokarmu, a nawet wygląda na to jakby chciała "przepchnąć" to płynne jedzenie twardym pokarmem, bo podgryza mi kuwetę i ceratę. Zdarza się też, że zjada leki / miękki pokarm bez problemu, ale to dość rzadkie sytuacje.
Przy jedzeniu twardego też potrafi się zakrztusić. Na szczęście na razie były to delikatne zakrztuszenia i nie zagrażały życiu.
Niezależnie od tego mysza zdrowieje, ładnie je twarde i nawet nieco przytyła (fakt, ma teraz przedłużony dostęp do karmy, więc ma prawo przytyć).

Ktoś ma jakieś pomysły? Bo ja mam dziurę w głowie, a w niedzielę wyjeżdżam i stresuję się zostawiając ją bez stałej opieki.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
Devona 
(astro)fizyczka



Dołączyła: 18 Sie 2008
Posty: 3981
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 15:14   

Pyl, czy chodzi o takie "ulewanie" mokrego/płynnego pokarmu?
_________________
za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 18, 2014 15:46   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Hm... w zasadzie to nie ulewa, ale jakby broni się przed połknięciem. A potem czasami ma odruch wymiotny, ale bez jakiegoś specjalnego ślinienia się. Otwiera szeroko pyszczek jak przy zakrztuszeniu, cofa łepek, wystawia język, itp, a potem jakby przełyka ponownie???
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.43 sekundy. Zapytań do SQL: 11