Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Złamanie/uraz pazurka/paluszka/łapki
Autor Wiadomość
Oluś 
Dawniej olus_165



Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 2994
Skąd: Ryjewo / Kisielice
Wysłany: Wto Lis 19, 2013 14:47   
   Zwierzątka: 15 Popierdółek + 1 Psowata + 4 Ślimy


Jest brązowo czerwony, bo krew w pazurku już zakrzepła. Jak opuchlizna zeszła to już będzie dobrze. :)
_________________
Olusiowe Popierdółki: Radziwiłł & Rokosz SunRat's, Sir Lancelot, Nihil Novi & Neron of Zirrael, Puszkin ot Madam Szapokljak, Cześnik Raptusiewicz ot Madam Szapokljak, Arbiter Elegantiarum & Ab Oriente Lux spod Husarskich Skrzydeł, Chilon Chilonides spod Husarskich Skrzydeł, Izzy's Yanosik, Izzy's Zerwikaptur, Gotfryd of Zirrael, Drakkar spod Husarskich Skrzydeł, Rob Roy von Bruno oraz Psowata Gaja oraz Ślimy: Stefan, Horacy, Ambroży i Izydor :serducho:
Wokół mnie: Baal, Sir Galahad, Móó-Shó Mórmórandó EM, Siwy, Enoki SR, Ądręę WWW, Edward EM, Burton, Ave, Vea, Bazyl, Lucjusz, Akapit, Alucard, Duo, Wacuś. Tęsknię... :(
 
 
     
Cyanide 
Zła kobieta



Dołączyła: 15 Sie 2013
Posty: 534
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 19, 2013 16:29   

Też mam taką nadzieję ;)
_________________
Są sprawy ważne i szczurniejsze
 
     
Itu 



Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 73
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie Lis 24, 2013 13:24   

Dzisiaj rano na wybiegu Perła, najprawdopodobniej podczas wchodzenia na łóżko, uszkodziła sobie łapkę. W pierwszej chwili myśleliśmy, że jest złamana, ponieważ była mocno spuchnięta, łapka zrobiła się sina. Perła w ogóle na niej nie stawała, podkurczała ją pod brzuch cały czas, a jak tylko ją dotykaliśmy to był pisk. Od razu pojechaliśmy do weta, tam dowiedzieliśmy się, że łapka najprawdopodobniej jest zwichnięta. Samiczka dostała zastrzyk przeciwobrzękowy, przeciwzapalny (niestety nie znam nazwy), wet dodatkowo zaleciła zimny okład na łapkę (o ile samiczka pozwoli). Do środy będzie siedziała sama w chorobówce.
Najbardziej martwi mnie to zsinienie łapki. Czy to normalne podczas takich urazów? Wet nie zwróciła na to większej uwagi, ale dla mnie to nie wygląda dobrze.
Jest coś jeszcze, co mogę dla niej zrobić?
 
     
Martini 



Dołączyła: 13 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 24, 2013 13:59   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


Itu, zasinienie to norma, bo zawsze dochodzi do jakichś podskórnych wylewów. Zniknie, tylko może być bolesne. Zimne okłady to w sumie najlepsze, co można zrobić. Ja mojemu szczurowi robiłam okłady z jedzenia na granicy zamrożenia, jeszcze było elastyczne i trochę pachniało czymś przyjemnym, ale już bardzo zimne.

Nie próbowaliście prześwietlić? Powszechnie złamanie uważa się za najpaskudniejszy uraz, ale te wszystkie skręcenia i zwichnięcia są czasami jeszcze gorsze, więc jeśli się nie poprawi, to warto zrobić zdjęcie.
_________________
think big, start small
 
     
Itu 



Dołączyła: 02 Sty 2013
Posty: 73
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie Lis 24, 2013 14:34   

Martini, dziękuję za odpowiedź.
Wet mówiła, że dzisiaj nie chce jej robić zdjęcia, bo nie chce jej męczyć, jednak jeśli nic się do jutra nie poprawi, to mamy na prześwietlenie jechać.
Zauważyłam, że Perła próbuje tą łapką się drapać i bardzo delikatnie próbuje na niej stawać, nawet dotykając samymi paluszkami podłoża, więc myślę, że to znak, iż wszystko idzie w dobrym kierunku.
 
     
Antiba 



Dołączyła: 19 Lut 2014
Posty: 60
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 20:50   
   Zwierzątka: Nuka,Bibi,Wiktor,Kamfrej,Ponyo,Pipin,Dante,Gryzzli,Chudy [*] Pucek, Bigby <3


Hej! W niedzielę zauważyłam, że Nuka nosi podkuloną łapkę. W poniedziałek byliśmy u weterynarza (najlepszego od gryzoni w Szczecinie), Pani doktor zrobiła prześwietlenie - żadnego złamania nie widać, chociaż czuć zgrubienie i łapka jest spuchnięta. Dostaliśmy antybiotyki na tydzień - rano dwa: synergal i enroxil, wieczorem sam synergal. Dzisiaj, po czwartym dniu podawania, nie widzę zbytnio poprawy - Nuka mieszka w "niskiej" klatce na razie sam, jest w miarę aktywny ale nadal ma podkuloną łapkę, nie używa jej praktycznie (stara się chwytać jedzenie, ale raczej trzyma je w drugiej łapie), a na wybiegu jak podejdzie do niego któryś z "braci" - piszczy i chowa się. Dodatkowo zauważyłam przetarcie na drugiej łapce, którą używa normalnie.

Zdjęcia wrzuciłam do albumu na fb: https://www.facebook.com/...=1&l=175c6fd54c

Macie może dla nas jakieś rady? Co to może jeszcze być? Problemy neurologiczne?

Załączam dodatkowo zdjęcie prześwietlenia (również w albumie)
 
 
     
Karena 
SITH HAPPENS



Dołączyła: 14 Wrz 2010
Posty: 5324
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 21:14   
   Zwierzątka: szczurze damy


Antiba, może stłukł i go mocno boli.
_________________
♥♥♥  Zapraszamy do naszego wątku ♥♥♥ 

🐭 -Hamaki na forum-
▶ -Facebook : Hamaki od 'Wilki Szpilki"-
 
 
     
mmarcioszka 



Dołączyła: 24 Cze 2010
Posty: 11559
Skąd: Nieporęt/Warszawa
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 21:17   
   Zwierzątka: królinka i szczury


Antiba, skoro jest spuchnięta i nie ma złamań, to odrzuciłabym problemy neurologiczne i obsrawiała np.jej skręcenie. Piszczenie i podkurczanie świadczy zapewne o bólu.
Myślałyście z wetką o sterydzie?
_________________
:wavexxs:
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka
 
     
Antiba 



Dołączyła: 19 Lut 2014
Posty: 60
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 21:21   
   Zwierzątka: Nuka,Bibi,Wiktor,Kamfrej,Ponyo,Pipin,Dante,Gryzzli,Chudy [*] Pucek, Bigby <3


A skąd wytarcie na drugiej łapce? Mogło zrobić się od używania tylko jednej łapki? A może z nerwów sobie sam to zrobił? Nie chcę go mocno miętosić, żeby przyjrzeć się jej dokładnie.

W poniedziałek jedziemy na wizytę kontrolną - zapytam o leki sterydowe i obejrzymy drugą łapkę.

Edycja: Aha, a te antybiotyki to właśnie z powodu zgrubienia - Pani doktor podejrzewa rozwijające się zapalenie (nie napisałam w pierwszym poście). Jeśli zapalenie, to pewnie antybiotyki po prostu nie podziałałyby tak szybko?
 
 
     
Antiba 



Dołączyła: 19 Lut 2014
Posty: 60
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Sie 17, 2014 17:43   
   Zwierzątka: Nuka,Bibi,Wiktor,Kamfrej,Ponyo,Pipin,Dante,Gryzzli,Chudy [*] Pucek, Bigby <3


Wydaje mi się, że Nuka jest zimniejszy od swoich kompanów stada. Poczytałam na forum, że może to być zapalenie mózgu lub guz przysadki - czy wtedy byłoby widać coś na RTG?

Jesteśmy umówieni jutro na 15:20 na kolejną wizytę. Dam znać, jak poszło.
 
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 17, 2014 23:20   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Antiba, ani zapalenia mózgu ani guza przysadki nie widać na RTG. Natomiast nietrzymanie temperatury może mieć dużo innych przyczyn - choćby tak prozaiczne jak zapalenie płuc (ogólne wychłodzenie) czy kłopoty z sercem (niedokrwienie czyli również wychłodzenie kończyn i ogonka). A to już może być widoczne na RTG.

Trzymam kciuki i daj znać co powie wet.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
Antiba 



Dołączyła: 19 Lut 2014
Posty: 60
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sie 18, 2014 14:40   
   Zwierzątka: Nuka,Bibi,Wiktor,Kamfrej,Ponyo,Pipin,Dante,Gryzzli,Chudy [*] Pucek, Bigby <3


Hej!
Pani lekarz kazała skończyć Nuce antybiotyki i na razie tylko ograniczyć ruch - zalecenie mieszkania w niskiej klatce przez miesiąc : ( Najgorsze, że problem podkulonej łapki może już nigdy całkowicie nie zniknąć. Łapka jest sztywna i mogło być jakieś niewielkie złamanie, ale w tej chwili wygląda tylko na zapalenie. Mam za to obserwować drugą rączkę, która jest trochę wytarta/wygryziona i w razie powiększenia tego wytarcia, czy czegokolwiek, zgłosić się po jakąś maść.
 
 
     
Antiba 



Dołączyła: 19 Lut 2014
Posty: 60
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Sie 26, 2014 21:27   
   Zwierzątka: Nuka,Bibi,Wiktor,Kamfrej,Ponyo,Pipin,Dante,Gryzzli,Chudy [*] Pucek, Bigby <3


Po wytarciu nie ma śladu, ale Nuka dalej nie używa łapki, a wręcz jest gorzej - dzisiaj trzymał łapkę skręconą do środka tułowia. Na dodatek cały szczur wydaje mi się zimniejszy od pozostałych (mierzyliśmy temperaturę w gabinecie to była ok), a ręka jest odczuwalnie zimniejsza. Nie wiem, czy wpuścić do niego do "izolatki" Kamfreja, żeby z nim zamieszkał i go ogrzewał i iskał. Do końca tygodnia będę obserwować Nukę. Chodzi mi przede wszystkim o to, czy ta łapka go nie boli. Jeśli ma jej już do końca życia nie używać, to może lepiej ją amputować?
Niedługo kupię dużo polaru i postaram się coś wymyślić z ich klatką. Nie bardzo chciałabym, żeby Nuka do końca życia został sam w niskiej. W wysokiej i tak za bardzo nie wędrował, ale jeśli mam go kiedyś przenieść z powrotem to będzie potrzeba jakichś pomysłów na urządzenie "schodkowej" klatki.
 
 
     
Gamabunta 



Dołączyła: 20 Lis 2013
Posty: 572
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Sie 26, 2014 22:32   
   Zwierzątka: 2,5kg wyrobu psopodobnego


Trochę wyłamię się z tematu, ale mojej Lexi podczas łączenia któraś szczurzyca uszkodziła pazurka. Widziała go wetka, podcięła go, bo był wyłamany, taki odgięty lekko w górę, a pod nim był strupek. Pani doktor powiedziała, że może jej odpaść ten pazurek i faktycznie na drugi dzień odpadł. Wszystko wygląda ładnie, nie ma tam żadnej ranki. Jestem tylko ciekawa czy ten pazurek odrośnie?
_________________
Takiż to świat. Niedobry świat. Czemuż innego nie ma świata?
 
     
itula 


Dołączyła: 20 Gru 2014
Posty: 2
Wysłany: Nie Kwi 26, 2015 16:41   
   Zwierzątka: 2 szczurki


Witajcie,
dzisiaj kupiłam z podobno zarejestrowanej hodowli dwie 6 tygodniowe panienki dumbo. W domu wypuściłam je na kanapę i patrzę a jedna kuleje, oglądam dokładnie, złamana łapka przednia. Zapakowałam obie i pędem do weterynarza. Prześwietlenie wykazało, że ma złamane przedramię, złamanie jest już częściowo zrośnięte ale pod kątem 90 stopni. Do tego na łapce ropień, fakt ciężki do znalezienia. Baba się tłumaczyła, że szczurów ma dużo i nic nie widziała. Mimo złamanej łapki mała biegała i sama kupując złamania nie zauważyłam - nie wiem co o tym myśleć. Jedno dobre, że to na mnie trafiło bo jeśli tylko się da szczurka wyleczę. Lekarz mówi, że nie da się tego poskładać u takiej malizny i że się krzywo zrośnie ale to szczurkowi w życiu za bardzo przeszkadzać nie będzie. Co o tym myślicie ??
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.26 sekundy. Zapytań do SQL: 12