Alloszczur

[MrsWetka]

Jeżeli jakiś byłby wielkim miziakiem to byłabym zainteresowana adopcją Mam ekipę składającą się z 5-ciu samiczek i oczywiście dopiero po kastracji zostałby dołączony do stadka

[Dori]

Ten, który został przedstawiony jako miziak, u mnie ukazał zupełnie inne oblicze

[_ogonek_]

Oby się "miziak" nawrócił

[Dori]

AdaK, dzisiejszy poranek nie przyniósł nic, co zmierzałoby ku dobremu. Puszył się, kłócił ze mną, pipczał i wyrywał. Na szczęście nie dziabnął, ale miziakiem to on nie jest, bo nawet jak go głaskałam po główce, to niebezpiecznie wodził wzrokiem za moją dłonią
Ma trzech zdecydowanie grzeczniejszych niż on kolegów, którzy nie reagują na mnie tak negatywnie.
Bardzo boją się noszenia, a na ramieniu nie potrafią usiedzieć. Biały wciskał mi się w dekolt, ale to był kiepski pomysł, bo tylko łeb się zmieścił, reszta szczura smętnie zwisała
Ach, no i niebieskiego kaptura trzeba odchudzić, to taka szczurza pompa.

[_ogonek_]

Ogoniaści z zoologów to jednak psychiczni są nieco...

[Dori]

Tylko, że oni nie są zoologiczni, ktoś ich tam przyniósł, a sklep zgodził się przyjąć i przechować.
Miło byłoby, gdybym oddała ich w parach. Są ze sobą zżyci, ładnie się dogadują, nie biją, nie pipczą na siebie. Bardzo spokojni, niemalże ich nie słychać w klatce. Już to pisałam kilku osobom, ale mimo wycofania, są bardzo grzeczni. Może prócz niebieskiego, który nie odpuszcza i dalej robi się na szyszkę po wyjściu z klatki. Pozostali nie reagują w żaden negatywny sposób na obce zapachy.
Nędznej jakości fotki z kalkulatora mam tu
http://s956.photobucket.c...e?sort=2&page=1
Ale to nie jest to, o co mi chodziło w robieniu zdjęć chłopakom

[Nikky]

Czy ten czarno biały nadal do adopcji? *_*

[wilczek777]

Nikky, wszystkie czekają na nowy domek

[Nikky]

Ehh, boję się, że łączenie będzie ciężkie, właśnie jestem w trakcie jednego, napisałam już pw w jego sprawie

[wilczek777]

Mówię Ci tak bezproblemowych skarbów dawno nie widziałam Oczywiście mam tu na myśli tych 3 co im nie dobiło w głowie od samic

[Nikky]

Tylko, że ja mam dwóch zakapiorów i właśnie leją mojego dziadzieńka

[Pyl]

Off-Topic:

Nikky napisał/a: ja mam dwóch zakapiorów Wszystko słyszę... znaczy czytam

[wilczek777]

Nikky, ganianie dziadków to chyba tradycja. Póki on nie ma dość to jest ok.

[Nikky]

Off-Topic:

Co do męczenia, to się właśnie tak zastanawiam, bo on się od nich izoluje, podczas wybiegu i łączenia , ale z drugiej strony przecież sam też nie może biedny siedzieć. One są takimi zakapiorami i okropniuchami, ale nadrabiają urokiem, nie można się na nie gniewać

[evanduril]

2 samców chętnie przygarnę, jeśli jest taka możliwość.