Alloszczur

[Essme]

Do uratowania jest 6 szczurów z tematu poniżej:

http://forum.szczury.biz/...6656715b#881056

Na początku osoba ta chciała oddać 1 szczura - samca. Samiec miał kontakt z samicą, doszło do rozmnożenia. Okazało się że samiec został uśpiony, podobnie kilka innych szczurów z narodzonego miotu. Właścicielka usypiając samca chciała wg. niej zapobiec dalszemu rozmnażaniu szczurów, ponieważ nie było chętnych do adopcji a szczur miał dodatkowo strupy na uszach których nie mogła wyleczyć. Do eutanazji poszło jeszcze kilka innych szczurów, również z powodu strupów na uszach (zapewne świerzb) i braku miejsca na kolejne szczury, właścicielka bała się że nie znajdą domów z powodu choroby.
Obecnie ma do oddania 6 szczurów 2 miesięcznych:
- 3 samce
- 3 samice
Oprócz tego ma jeszcze dorosłą jedną lub więcej samic, z tego co zrozumiałam to chce sobie zostawić 2 samice.
Szczury żyją wszystkie razem, nie są rozdzielone płciami.

Potrzebne będą:
- osoba która pojedzie odebrać szczury od właścicielki, jakie - to zależy od tego co zastanie na miejscu i czy się z nią dogada. W moim odczuciu i z informacji które od niej uzyskałam, dziewczyna nie zgodzi się na zabranie wszystkich szczurów, bo chce sobie zostawić najstarsza samicę i jeszcze jednego szczura aby samica nie była samotna. Dlatego na miejscu trzeba przekonać ją aby wydała samice a zatrzymała samce z uwagi na ryzyko zaciążenia samic i powtórkę historii (myślę że nie będzie z tym problemu aby zabrać samice).

- domy tymczasowe dla szczurów
- fundusze na ewentualne sterylki aborcyjne, kastracje samców do adopcji
- osoba która "popilotuje" temat, (skontaktuję ją z właścicielką).

[AngelsDream]

Na razie w swoim własnym imieniu napiszę, że zatrważające jest to, że jakikolwiek weterynarz dopuścił się uśpienia dorosłych szczurów jedynie na podstawie życzenia ich właścicielki oraz choroby, która prawdopodobnie była całkowicie uleczalna, gdyby o zwierzęta zadbać. Czym innym jest uśpienie ślepego miotu, a zupełnie czym innym pozbycie się w taki sposób szczurów już w pełni rozwiniętych i świadomych.

Brak rozdzielenia samców i samic oznacza to, że domy, które zdecydują się na przygarnięcie samic, najpewniej będą zmuszone do wykonania kastracji aborcyjnych lub usypiania/zaopiekowania się kolejnymi miotami, z racji warunków domniemanych raczej w nie najlepszej kondycji.

[Essme]

Oprócz szczurów ta osoba ma w domu węża. Jedna samica tuż po porodzie zmarła, 1-dniowe oseski zostały oddane wężowi na pożarcie, dziewczyna tłumaczyła to tym że sama nie utrzymała by ich przy życiu a nie chciała aby umarły z głodu. Sprawa jest dość delikatna.

[cornflakegirl]

Ciekawe czy je chociaż humanitarnie uśmierciła...

[Essme]

Szczury zostały dziś rozdzielone płciami. Jutro dostanę zdjęcia.
Czy znacie kogoś z Jeleniej Góry lub okolic kogo można by poprosić o pomoc w odebraniu szczurów i przetrzymaniu do czasu transportu dalej?

[_ogonek_]

O siet...
Poczekam na zdjęcia, mogę wtedy działać na FB (szczurze Adopcje), może tam się znajdzie ktoś z ofertą DT.

[Essme]

Dostałam na razie jedno zdjęcie. Na początku tygodnia powinnam dostać zdjęcia każdego szczura pojedyńczo + opis.
Dziewczyna napisała że z gromadki poniżej nie ma dużego czarnego samca (zapewne to ten który został uśpiony jako pierwszy) i nie ma również samiczki niebieskiej. Jedna z beżowych dziewczyn zostaje z nią. Reszta do adopcji.

Największy problem to tak naprawdę odbiór szczurów. Bogatynia jest w okolicach Jeleniej Góry, ja nie dam rady tam pojechać.
Napisałam do Vivy ale odzewu brak.

[/quote]

[_ogonek_]

Essme, jutro rano wstawię chociaż to...

EDIT:
W Jeleniej działa Mondo Cane, może do nich?

[Essme]

Napiszę do tej fundacj. AdaK, dzięki

[Essme]

napisałam do tej fundacji ale odpisali mi że to chyba pomyłka, cokolwiek ma to znaczyć ..

A więc nadal potrzebna jest osoba która odbierze ogony z Bogatyni.

[furburger]

Jeśli uda się je odebrać to jestem gotowa przyjąć dwóch małych samców na DS

[Essme]

[furburger]

No w sumie to by było dobre rozwiązanie gdyby zostawiła sobie facetów, nie byłoby problemu z rozmnażaniem chyba że by kupiła sobie jakąś samicę...
A czy (gdyby samce miały do mnie trafić) można by było z zielonej góry do wrocławia a jeszcze lepiej do wałbrzycha szukać transportu ? zamiast do warszawy i stamtąd tutaj

[Essme]

tak - kiri chciała wziąść samce na DT więc one zostaną w Zielonej Górze, ja do Warszawy zabiorę samice

[Willow]

Ja czasem jeżdżę na trasie Wałbrzych-Wrocław, bo jestem z Wałbrzycha ale we Wrocku mam weta i czasem bywam u znajomych z tamtąd, więc jak coś mogę służyć pomocą jako transport