Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
[STADO] Kanibalizm u szczurow hodowlanych
Autor Wiadomość
Kasica 


Dołączyła: 09 Kwi 2013
Posty: 7
Wysłany: Wto Kwi 09, 2013 21:04   

Nie miał możliwości spaść klatka jest szeroka i długa ale nie wysoka, jeśli mam być szczera aż taka ilość krwi wskazuje raczej na to że on był żywy :( jestem załamana szczurki mam od około roku zawsze były przytulone do siebie a tu nagle coś takiego. Wiem że kanibalizm jest naturalny w pewnych sytuacjach, ale to niestety wygląda tak jakby to Bolek celowo zamordował Lolka. Zrobił się bardzo agresywny miałam problem żeby go wyjąć w celu posprzątania mu klatki i nie ukrywam że jestem wściekła i się brzydzę kiedy na niego teraz patrzę :( Stąd moje podejrzenia o nowotwór bo aż taka zmiana w zachowaniu zwierzęcia mnie dziwi. I jeszcze jedno pytanie czy specjalista może tu pomóc? Przy tak małych zwierzątkach chyba nie wykonuje się operacji usuwania guzów mózgu?
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 09, 2013 21:08   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Kasica, połączyłam Twój wątek z istniejącym.

AD
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Wto Kwi 09, 2013 21:44   

No niestety guzów mózgu się nie usuwa, ale może to być np. guz hormonozależny na który można wpływać lekami.
No i jeśli to byłby guz, który sprawia zwierzakowi ból to przynajmniej będzie można to monitorować i w odpowiednim momencie skrócić cierpienie.

Z krwią bywa różnie, czasem zerwany paznokieć potrafi dać w klatce efekt rzeźni.
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
Kasica 


Dołączyła: 09 Kwi 2013
Posty: 7
Wysłany: Wto Kwi 09, 2013 21:48   

Z drugiej strony nie widzę żadnych innych oznak ewentualnego guza, szczur jest żwawy chętnie je, nie ma problemów z równowagą, pewnie tylko szukam wytłumaczenia jego zachowania bo nie potrafię zrozumieć tego jak to się stało, rozumiem kiedy stado zjada chore przy niesprzyjającym środowisku, rozumiem matkę zjadającą młode, ale brat zdrowego brata? Nie potrafię tego pojąć, a gdyby faktycznie go zjadł po jego śmierci, to dlaczego potem był nadal agresywny w stosunku do mnie i innych domowników.
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Wto Kwi 09, 2013 21:56   

Kasica, być może tak przeżywał stresującą sytuację? Czasem szczury reagują agresją na gwałtowne zmiany, a taką mogła być nagła samotność.
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
mmarcioszka 



Dołączyła: 24 Cze 2010
Posty: 11559
Skąd: Nieporęt/Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 09, 2013 22:05   
   Zwierzątka: królinka i szczury


Kasica, szczur nie musiał spaść, mogło wysiąść serce, udławić się etc., a brat go zaczął jeść pośmiertnie, co się zdaża i nie jest niczym groźnym. Drugi mógł się zrobić agresywny po ciężkim przeżyciu - stracił nagle brata i został sam.
Możesz oczywiście pójść z nim do szczurzego weta i bacznie obserwować na wszelki wypadek.
_________________
:wavexxs:
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka
 
     
Nakasha 



Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 9971
Skąd: Białystok/Kuriany
Wysłany: Śro Kwi 10, 2013 07:19   
   Zwierzątka: 3 psy, 2 kotki


Kasica, czasami guz mózgu przejawia się najpierw w zachowaniu (zależy od wielkości zmiany i umiejscowienia w mózgu), ale nie jest to częste. Jeśli obawiasz się agresji brata, to może pomyśl o kastracji?

Rzeczywiście, czasami zwykły dziab źle wymierzony może zabić, czasami szczurek odchodzi z zupełnie innej przyczyny, a potem jest zjadany. Jakkolwiek by było, to raczej wypadek... rozumiem, że szok jest wielki, ale z drugiej strony to tylko zwierzę, kierujące się swoim instynktem. Może jak go wykastrujesz i szczuras się uspokoi, uda Ci się do niego z powrotem przekonać?
_________________
Za TM: 95 szczurzych duszyczek [*]
 
 
     
Kasica 


Dołączyła: 09 Kwi 2013
Posty: 7
Wysłany: Śro Kwi 10, 2013 09:55   

Nie wiem czy uda mi się jeszcze do niego przekonać, na razie jestem w szoku i nie mogę się otrząsnąć, mimo że nie jestem jednostką za specjalnie wrażliwą na brutalność świata zwierząt ani nie jestem też za specjalnie młoda by się mazgaić to nie potrafię przejść do porządku dziennego.

Szczur ma zapewnione wszystko czego mu potrzeba, ale nie potrafię podejść do niego tak jak przed tym wypadkiem, straciłam do niego serce i nie wiem czy jeszcze je odzyskam bo cały czas nie mogę pozbyć się tej myśli że to on go zabił, bo gdybym miała pewność że on był już martwy to nie było by problemu po przecież to naturalne, ale jej nie mam i ciągle o tym myślę że on mógł go zabić. Nagle mój kochany szczurek stał mi się nawet nie tyle co obojętny co nawet nie chce mi się na niego patrzeć.

Oczywiście zapewnię mu wszystko czego potrzebuje, ale czy będę mogła okazać mu jeszcze ciepło? Boje się że nie i co wtedy?
 
     
limomanka 



Dołączyła: 10 Wrz 2012
Posty: 6679
Skąd: Koty na Górnym Śląsku
Wysłany: Śro Kwi 10, 2013 09:57   
   Zwierzątka: 2 kocury (Wolfgang i Nutek), ONkowa Masza


Kasica napisał/a:
Boje się że nie i co wtedy?

Może będziesz musiała Go oddać... Dla Jego dobra, żeby nie był sam.
Kasica, bardzo mi przykro z powodu straty drugiego ogonka.
_________________
Dbajmy o pisownię i polskie znaki. Jest różnica, czy ktoś robi "łaskę" czy "laske", czyż nie?

Za Śmiercią Szczurów odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach, Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz Solo, Aria i Sopran
 
     
Kasica 


Dołączyła: 09 Kwi 2013
Posty: 7
Wysłany: Śro Kwi 10, 2013 10:45   

Sama mam to na uwadze, tylko kto wiedząc co się stało będzie chciał go przygarnąć? Nie zamierzam ukrywać przed ewentualnym nowym właścicielem tego co się stało, a wątpię by ktoś chętnie go przygarnął. Na pewno na razie szczurek zostanie ze mną poobserwuje go w razie potrzeby zabiorę do weterynarza żeby upewnić że jest na pewno zdrowy, a potem zobaczę czy moje nastawienie jest w stanie się zmienić. Wiem że on teraz potrzebuje dużo uwagi, a ja po prostu nie potrafię...

[ Dodano: Sro Kwi 10, 2013 16:46 ]
Jeszcze jedno pytanie z mojej strony. Szczurki są stadne to wszyscy wiemy co powinnam zrobić dokupić innego szczura? Po takiej sytuacji łączenie go z innym osobnikiem wydaje mi się dość ryzykowne go nie mam pewności co tak na prawdę się stało i czy to nie pozostały szczur jest sprawcą całego zajścia. Zdaje sobie sprawę że powinien mieć on towarzystwo, ja jednak na razie nie mogę się do niego ponownie przekonać i po drugie też nie mam czasu przesiadywać z nim cały czas by zastąpić mu kompana z klatki. Co powinnam zrobić? Boje sie kupić nowego szczura dla niego bo nie wiem czy sytuacja się nie powtórzy, a z drugiej strony nie chcę aby był sam

[ Dodano: Pią Kwi 12, 2013 21:26 ]
Postanowiłam że szczurek zostanie ze mną, uspokoił się już, był też u weterynarza i wszystko z nim w porządku, być może rzeczywiście tamten szczurek padł a reakcja tego wynikała z utraty brata.

Wciąż jednak zastanawiam się w takim razie skoro szczurek ma zostać ze mną, czy powinnam mu przynieść jakiegoś kompana czy może lepiej poczekać?

Ja sama pracując i prowadząc dom nie mam aż tak dużo czasu dla niego by zastąpić mu kompana z klatki.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.18 sekundy. Zapytań do SQL: 11