|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Krwawienie z dróg rodnych |
Autor |
Wiadomość |
Martini
Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 2625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 00:02
Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami... |
|
|
Nikaa, trzy moje szczurki były kastrowane i żadna nie miała kołnierza:) Jedna nie dała sobie założyć, dwie jakimś cudem zdjęły je sobie po kilku godzinach. Brzuszki zrosły się rewelacyjnie. Dobrze będzie. Daj czasem znać, co z tym guzem i jak mała się czuje |
_________________ think big, start small |
|
|
|
|
mmarcioszka
Dołączyła: 24 Cze 2010 Posty: 11559 Skąd: Nieporęt/Warszawa
|
|
|
|
|
Nikaa
Dołączyła: 26 Sty 2012 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 00:16
|
|
|
Dziękujemy obie baaardzo
A jak na razie mała trzyma się bardzo dobrze. Nie rozdrapuje szwów, nawet się nimi nie interesuje. Zobaczymy jak będzie po nocy. Zachowuje się normalnie. Ma apetyt, pije, i normalnie reaguje, wita się z każdym kto podejdzie do transporterka i żebrze tymi słodkimi oczkami.
I mam pytanko... może nie powinno być tutaj zadawane, a w temacie o narkozie...ale co tam, skorzystam z okazji że tutaj piszę, i zapytam. Jak długo musimy uważać na te szwy ? Innymi słowy: jak długo musi mieszkać w miejscu w którym nie ma możliwości upadku. Bo mam tylko transporter atlas 10, a to trochę mała powierzchnia jak na mieszkanie, ale do klatki jej nie wstawię, bo mi jeszcze zleci wspinając się po prętach... ile powinna trwać taka.. kwarantanna ? |
_________________ "A teraz prędko, prędko, zanim zorientujemy się, że to bez sensu! " |
|
|
|
|
nubijka
miłośniczka brzydoty
Dołączyła: 30 Maj 2011 Posty: 987 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 08:57
|
|
|
Martini napisał/a: | Pójdzie. Wsadź jej do transporterka słoik z gorącą wodą po operacji, żeby się nie wychłodziła. Moje szczurki pozdrawiają, były kastrowane dokładnie miesiąc temu i już nic nie pamiętają:) |
...tylko nie wolno przesadzić z tym ogrzewaniem- żeby jej nie przegrzać... |
_________________ moje kochane łapki: pso-lwy
za TM Krówka, Ratatusia, Duża Bliźniaczka, Mała Bliźniaczka, Romuś, Danusia/Danio, Dzikuska, Karolcia, Mysza- AZYLANT, Zuzia, Agatka, Fela, Łapka i Golasek z DT
>>nubijkowo<< |
|
|
|
|
Nikaa
Dołączyła: 26 Sty 2012 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 16:30
|
|
|
A jak długo trzeba ogrzewanie mieć ? Bo ja już jej dziś nie dawałam, z tym że ma całey kocyk z polarku, w którym może się zawinąć... Wczoraj tylko miała słoik z gorącą wodą. |
_________________ "A teraz prędko, prędko, zanim zorientujemy się, że to bez sensu! " |
|
|
|
|
mmarcioszka
Dołączyła: 24 Cze 2010 Posty: 11559 Skąd: Nieporęt/Warszawa
|
|
|
|
|
Nikaa
Dołączyła: 26 Sty 2012 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 20:48
|
|
|
Ma i to duuuuużo. I tak śpi na wierzchu Bo u mnie w pokoju jest ciepło. W nocy się zakopuje, bo przestają grzać kaloryfery. z resztą ja też wtedy siedzę pod kołdrą
A Ile muszę ją jeszcze trzymać w transporterku ? Bo mi jej szkoda. Ma tam mało miejsca. Ale z drugiej strony boję się że w klatce może z czegoś zlecieć itd... |
_________________ "A teraz prędko, prędko, zanim zorientujemy się, że to bez sensu! " |
|
|
|
|
mmarcioszka
Dołączyła: 24 Cze 2010 Posty: 11559 Skąd: Nieporęt/Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 21:14
Zwierzątka: królinka i szczury |
|
|
Możesz spróbować zabezpieczyć jakos klatkę, włożyć jej miękkie hamaczki, zdjąć wysoko wiszące półki etc. Lepiej zeby nie skakała po klatce i przypadkiem nie spadła... |
_________________
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka |
|
|
|
|
Hanami
Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3702 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 21:24
Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia |
|
|
Nikaa,
możesz tak przemeblować klatkę, że do "użytku" zostanie tylko parter - kuweta. Ale mała może sama wdrapywać się po prętach.
Jezeli ma w transporterku jedzenie i picie i potrafi z tego korzystać, to mała powierzchnia nie powinna być problemem. Im mniej ruchu na początek, tym lepiej. Po prostu kilka razy dziennie dwa, trzy, pięć (na ile masz czas) wypuszczaj ją na tapczan. Kładź przy tym najpierw duży ręcznik, żeby miała higieniczne otoczenie przy świeżych szwach. |
_________________ 449955886677 |
|
|
|
|
Nikaa
Dołączyła: 26 Sty 2012 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 22:05
|
|
|
Problem polega na tym, że ona nie jest jeszcze do końca oswojona, i boi się wychodzić. Ponieważ mam ją od 2 tyg. a przez 2 tyg. leczyłyśmy świerzb i nie miałam okazji jej wypuszczać (bo mam kota i inne zwierzaki i nie mogłam wypuszczać, żeby się nie zaraziły), brałam ją tylko na ręce, i oswajałam ze mną, a nie otoczeniem. I teraz nie chcę jej na razie stresować wyjmując... chociaż może powinnam zacząć. nie wiem. A mogę jej tam dać żwirek ? czy nie będzie jej "babrać" rany ? może niech jeszcze pożyje na kocykach i szmatkach ? (kurcze... to chyba już zaczyna się robić dość dużo offtop...ale nie wiem gdzie te wszystkie pytania zadawać...) |
_________________ "A teraz prędko, prędko, zanim zorientujemy się, że to bez sensu! " |
|
|
|
|
mmarcioszka
Dołączyła: 24 Cze 2010 Posty: 11559 Skąd: Nieporęt/Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 22:13
Zwierzątka: królinka i szczury |
|
|
Najlepiej kup w aptece ligninę i czesto zmieniaj na czystą Oswajac z otoczeniem możesz już teraz |
_________________
Paskudy mmarciochy
Hand made by mmarcioszka |
|
|
|
|
Nikaa
Dołączyła: 26 Sty 2012 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 22:21
|
|
|
Ligninę powiadasz.... dobreeeee nie pomyślałam o tym :p To zaczniemy oswajanie już teraz zaraz |
_________________ "A teraz prędko, prędko, zanim zorientujemy się, że to bez sensu! " |
|
|
|
|
monijjca
PaniPasiukowa
Dołączyła: 10 Lis 2014 Posty: 257 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2015 12:44
Zwierzątka: pasiukowe |
|
|
Moja Peper jest osłabiona od kilku dni, duzooo pije...wczoraj zauwazylismy wyciekającą krew z drog rodnych. Wczoraj ulał się kilka kropel,dosc sporych...Rano byla czysta, albo sie wymyła albo jej juz nic nie leciało. Ugryziona nie byla, rany zadnej nie ma. Poza tym, nadusilam jej lekko dupke i z dziurki jej sie wylewało Moze byc to co innego niz jakies ropo/krwiomacicze? Dzis na 15 mamy weta. Ale ludzka ciekawosc... |
_________________ INCREDIBLE Rats hodowla szczurów rodowodowych
Tosia, Zosia, Lola, Pepper, Temida, Amelia, Fleur, Thyri, TraumTanzerin zwana Alicją, Catwoman, Czarna pcheła, Francessca ♡
(*) Nikt nam nie powiedział kiedy mamy się pożegnać, ile mamy czekać aby znowu się pojednać.. - Na zawsze w moim
|
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2015 12:50
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
monijjca, mogą być jeszcze ropiejące, rozpadające się zmiany nowotworowe, ale to znacznie rzadsze. Trzymam kciuki - zdecydowanie wet pilnie potrzebny. Nawadniaj, dokarmiaj - to bardzo osłabia. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
monijjca
PaniPasiukowa
Dołączyła: 10 Lis 2014 Posty: 257 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2015 18:57
Zwierzątka: pasiukowe |
|
|
Mamy krwiomacicze... (prosze o przeniesienie postów do "krwawienie z drog rodnych" teraz zobaczylam ze takowy temat istnieje) Narazie mała jest na zastrzykach i lekach doustnych..Nasz wet wyjezdza w niedziele i wraca 8 grudnia. Po jego powrocie kastrujemy małą na szczęście jest tego płynu w macicy malutko,bo dosc szybko zauwazylismy |
_________________ INCREDIBLE Rats hodowla szczurów rodowodowych
Tosia, Zosia, Lola, Pepper, Temida, Amelia, Fleur, Thyri, TraumTanzerin zwana Alicją, Catwoman, Czarna pcheła, Francessca ♡
(*) Nikt nam nie powiedział kiedy mamy się pożegnać, ile mamy czekać aby znowu się pojednać.. - Na zawsze w moim
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|