|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Nagły atak |
Autor |
Wiadomość |
nowokaina
Dołączyła: 02 Paź 2011 Posty: 111
|
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 20:57 Nagły atak
|
|
|
Moja Lorna właśnie miała jakiś atak - zaczęła miotać się po klatce i przeraźliwie piszczeć, jak otworzyłam klatkę wypadła na podłogę i obijała się o meble. Trwało to jakieś pięć minut, później się uspokoiła, ale ma widoczny paraliż lewej części ciała + krwawienie z pochwy. Czekam właśnie na transport, aby zabrać ją do lecznicy całodobowej (transport będzie za jakieś 15-20 min). Czy ktoś mógłby mi doradzić cokolwiek, co pomogłoby mojej szczurzyczce (prócz oczywiście szybkiego udania się do weterynarza)? Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem?
Trzymajcie kciuki... |
|
|
|
|
nowokaina
Dołączyła: 02 Paź 2011 Posty: 111
|
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 22:26
|
|
|
Ok, Lorna jest w lecznicy na nocnej obserwacji. Podkulona łapka nie jest wynikiem paraliżu, tylko prawdopodobnie stłuczenia. Bardzo możliwe, że ma uszkodzenia wewnętrzne (na co nie da się nic poradzić), można tylko obserwować, czy ataki nie będą się powtarzały... |
_________________ -
brak kontaktu od 12 września - wyjeżdzam |
|
|
|
|
Martini
Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 2625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 23:24
Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami... |
|
|
A coś dostała w lecznicy po tym ataku? Jakieś elektrolity? Z ciekawosci pytam, bo u ludzi to w sumie standard. |
_________________ think big, start small |
|
|
|
|
LinakarO
Dołączyła: 23 Paź 2011 Posty: 81 Skąd: Gorzów Wlkp
|
|
|
|
|
nowokaina
Dołączyła: 02 Paź 2011 Posty: 111
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 00:51
|
|
|
Martini napisał/a: | A coś dostała w lecznicy po tym ataku? Jakieś elektrolity? Z ciekawosci pytam, bo u ludzi to w sumie standard. |
U zwierząt podobno nie. Nic nie dostała w kwestii tego ataku (będą ją leczyć dopiero, gdy atak się powtórzy), dostała tylko witaminy + zastrzyk moczopędny (aby wykluczyć uszkodzenie dróg wydalniczych). Zobaczymy jutro. |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 01:04
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
nowokaina, poszperaj na forum, gdzieś był opisywany przypadek padaczki (nie mam kompa, tylko komóre, nie wyszukam). To co opisujesz może pasować, choć to tylko sugestia, diagnozę musi postawić wet.
Nieźle mała musiała się poobijać, mam nadzieję, że nic jej nie będzie. |
|
|
|
|
Bel
Rockabilly
Dołączyła: 19 Paź 2009 Posty: 8297 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 01:13
Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki |
|
|
przy ataku padaczki nie ma piszczenia. Są sparaliżowane mięśnie więc szczur nie wydaje dźwięku. Przynajmniej w przypadku Noela tak jest i na przykładzie psów jakie znam z padaczką. A sam atak trwa do minuty mniej więcej. |
|
|
|
|
nowokaina
Dołączyła: 02 Paź 2011 Posty: 111
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 11:05
|
|
|
Nie wiem, jak dokładnie wygląda padaczka u zwierząt, ale wiem, jak wygląda u ludzi. I mi nie pasuje. Na początku to nie były drgawki, tylko... nie wiem... jakaś furia?
W każdym razie atak się nie powtórzył przez noc, Lorna je, pije i wydala normalnie. Weterynarz uważa, że na pewno ma jakieś kłopoty z układem nerwowym, ale trudno powiedzieć, jakie. |
_________________ -
brak kontaktu od 12 września - wyjeżdzam |
|
|
|
|
LinakarO
Dołączyła: 23 Paź 2011 Posty: 81 Skąd: Gorzów Wlkp
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 11:22
Zwierzątka: 6 Szczurków,3 Psy ,6 koni,Papuga , rybka |
|
|
Bel napisał/a: | A sam atak trwa do minuty mniej więcej. |
Też mi się tak wydaje |
_________________ http://forum.szczury.biz/...t=10817&start=0 <-moje dziewczynki
|
|
|
|
|
Martini
Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 2625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 12:12
Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami... |
|
|
nowokaina napisał/a: | Nie wiem, jak dokładnie wygląda padaczka u zwierząt, ale wiem, jak wygląda u ludzi. I mi nie pasuje. Na początku to nie były drgawki, tylko... nie wiem... jakaś furia?. |
Ataków padaczkowych u ludzi jest pewnie z kilkadziesiąt rodzajów, jeśli nie więcej, o połowie byś nie powiedziała, że to padaczka:)
Acha, Bel, U zwierząt i ludzi przy padaczce jak najbardziej mogą występować różne odgłosy, więc czemu miałyby ich nie wydawać szczury? Kwestia wybitnie indywidualna, wszystko zależy, jak się co poukłada i skurczy. O ile to był napad padaczkowy, a nie jakiś duży incydent drgawkowy.
Cytat: | W każdym razie atak się nie powtórzył przez noc, Lorna je, pije i wydala normalnie. Weterynarz uważa, że na pewno ma jakieś kłopoty z układem nerwowym, ale trudno powiedzieć, jakie. |
Tego typu napady to nie tylko układ nerwowy, choć on jest na samym końcu łańcuszka, albo na początku, zależy, jak interpretować:) pozostaje Ci obserwacja, kontrola wagi, sprawdzaj koniecznie, czy reaguje na zmiany pożywienia, jeśli w ogóle jakieś planujesz. |
_________________ think big, start small |
|
|
|
|
Bel
Rockabilly
Dołączyła: 19 Paź 2009 Posty: 8297 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 12:15
Zwierzątka: Szeregowy Pierdolot,Alpha i 3 smoki |
|
|
nowokaina, powiem tak, kiedyś przytrafiła mi się sytuacja gdy szczur spał sobie smacznie za monitorem, nagle zerwał się na równe nogi, zeskoczył z biurka i biegał w kółko. Złapałam go- przytuliłam jak najmocniej a serducho waliło mu z całych sił. Co to było?nie wiem. Wet stwierdził, że jeżeli to się zacznie powtarzać to będziemy się wtedy martwić. Nie powtórzyło. Nie miał prawa się niczego przestraszyć bo była cisza i spokój. Ja nie umiem tego wytłumaczyć. Może i w tym przypadku jest tak samo. |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 12:27
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Bel, przyśniło mu się coś? Mogło.
Co do tego napadu - mogła być to panika wywołana nagłą utratą czucia lub bólem? |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
Martini
Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 2625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 12:28
Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami... |
|
|
Bel napisał/a: | Nie miał prawa się niczego przestraszyć bo była cisza i spokój. Ja nie umiem tego wytłumaczyć. Może i w tym przypadku jest tak samo. |
No słuchajcie, mózg to, jak by na rzecz nie spojrzeć, kawałek mięska, woda, i prąd, dużo, dużo prądu - czasem jak coś źle przeskoczy i jest nietypowe zwarcie, wyładowanie, to możliwe są najdziwniejsze zachowania. |
_________________ think big, start small |
|
|
|
|
nowokaina
Dołączyła: 02 Paź 2011 Posty: 111
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 12:36
|
|
|
AngelsDream napisał/a: | Bel, przyśniło mu się coś? Mogło.
Co do tego napadu - mogła być to panika wywołana nagłą utratą czucia lub bólem? |
Bardzo możliwe, ale dopóki atak się nie powtórzy, raczej nie można stwierdzić, co to dokładnie. Lorna spędzi w klinice trzy dni, jeśli do tej pory nic się nie wydarzy, trudno będzie podjąć jakiekolwiek leczenie. |
|
|
|
|
Martini
Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 2625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 12:56
Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami... |
|
|
nowokaina napisał/a: | Bardzo możliwe, ale dopóki atak się nie powtórzy, raczej nie można stwierdzić, co to dokładnie. Lorna spędzi w klinice trzy dni, jeśli do tej pory nic się nie wydarzy, trudno będzie podjąć jakiekolwiek leczenie. |
Jeśli nic się nie wydarzy, to trzeba założyć, że jest zdrowa i bardzo dobrze.
A siuśki jej zbadali? |
_________________ think big, start small |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|