Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Słownik Szczurzego Języka - interpretacja zachowań
Autor Wiadomość
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 09, 2008 11:56   

babyduck napisał/a:
Dopiero jak odeszła,
czyli mycie faktycznie łagodziło "obyczaje"?
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 12:01   

Szczerze mówiąc, to dopiero Oli zwróciła moją uwagę na takie zachowanie i wcześniej nie analizowałam tego jakoś bardzo. Myślałam, że się myje, bo się nie boi i ma ją w D. Ale z tego co sobie przypominam, Kreta kontynuowała zaczepki raczej wtedy, gdy Coro siedział skulony i sztywny. Chyba nie zdarzyło się, żeby chwyciła go zębami, kiedy mały się mył. A przynajmniej nie kiedy ja patrzyłam.
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 09, 2008 12:04   

To cos jak odwrocenie uwagi przeciwnika hehe :P On nie myl sie doslownie na moich oczach lecz przez chwilke w czelusciach swetra leżacego mi na kolanach :)
Ostatnio zmieniony przez babyduck Wto Gru 09, 2008 12:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 21:35   

babyduck napisał/a:
Szczerze mówiąc, to dopiero Oli zwróciła moją uwagę na takie zachowanie i wcześniej nie analizowałam tego jakoś bardzo.

U młodych nie przypominam sobie takiego zachowania, ale teraz przy dorosłych wyraźnie to widzę.
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
renka 



Dołączyła: 26 Wrz 2007
Posty: 7
Skąd: Cz-wa>Wrocław>W-wa
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 01:08   

Naciol napisał/a:
Thor się o wszystko ociera, nie drapie się, pasożytów nie ma, jedynie pomarańczowy łupież. Jak chciałam go pogłaskać to był skrzek i wrzask. Jedyne co mi się kojarzy to to, ze może znaczyć teren... Chyba że go po prostu swędzi :lol:
Jakieś pomysły?


Wracając do ocierania się - to na pewno znakowanie terenu. Mój ś.p. Kanibalek - wybitnie dominujący samiec - kiedy napotkał obcy zapach:
1) przebiegał po nim w te i wewte intensywnie posikując
2) ocierał się bokami (zapierał się przy tym łapkami i z całej siły napierał cielskiem)
3) fukał
- wszystko jednocześnie!! Wpadał w trans i widać było, że jest wściekły, iż "jakiś obcy zapach" ośmielił się wtargnąć na jego teren ...a na życiowego wroga wybrał duży kamień przywieziony znad morza, który leżał sobie najspokojniej na świecie na podłodze mojego pokoju za drzwiami :mrgreen:
 
     
Fauka 
Don't worry, be happy.



Dołączyła: 24 Sie 2007
Posty: 655
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 08:32   
   Zwierzątka: Szczur x4, pies x2, mysz, kot


Mój Ikar jak jest glaskany w swoim kąciku w pokoju lub na pięterku klatki to często odwraca lepek, przymyka oczy i wygląda jakby się bał ręki, "trzyma pyszczek na pulsie" i jeżeli coś mu się nie spodoba to ostrzegawczo złapie za palec. Czy on się boi lub myśli że chcę go zdominować? ta pozycja wygląda strasznie uległo.
_________________
"Nawet nasze kocham nie jest idealne, bo trwa przez sześć liter, sześć sekund nawet mniej, nic więcej. Nawet Ty nie jesteś idealny kiedy całujesz mnie po skrawkach mojego poświęcenia, kiedy wplatasz palce między moje rzęsy. A ja pustym wzrokiem błądzę po suficie. Idealna jest miłość prawdziwa. Bo idealna trwa najkrócej. Tak krótko, że nawet nie masz czasu zachłysnąć się błędami"
 
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Pon Gru 15, 2008 10:19   

Mi sie wydaje, ze to chyba ze strachu. Bo moj rudas tez tak robi, ale nie ma to nic wspolnego z ulegloscia.

Co do drapania i ocierania, to rudy tez tak robil. Przed kastracja jak byl wypuszczony (mam jeszcze drugiego samca) to chodzil jak w transie narkotycznym. Stroszyl sie fukal, latal tam i spowrotem sikajac, kopal w dywanie (moze chcial pozbyc sie tak zapachu?), a potem wcieral sie w niego przednia czescia ciala. Nie zwracal na nikogo uwagi, a gdy ktos mu stanal na drodze potrafil porzadnie ugryzc.
 
     
Artanis 



Dołączyła: 11 Lis 2008
Posty: 21
Wysłany: Sob Sty 03, 2009 17:54   
   Zwierzątka: 2 szczurki ;* Kidrock i Czepak


Cytat:
Pulsowanie oczkami - szczur wybitnie szczęśliwy


Cytat:
Pulsowanie oczami - również szczur zestresowany. Zauważyłam u moich dziewczyn jak jedziemy w transporterze do weta. Trudno wnosic, że to ze szcześcia.


Cytat:
zgrzytanie zębami i pulsowanie oczkami wiąże się z silnymi emocjami - moga byc pozytywne lub negatywne.


Z tego wywnioskowalam, że moze to być albo zadowolenie, albo nie zadowolenie, a jeszcze gdzieś indziej czytałam, że może go coś boleć..

I moje pytanie teraz brzmi tak:
Czy jeśli wcześniej nie zdarzało mi się takie pulsowanie oczkami to może go cos boleć? Czy tak zwyczajnie naszło mu się po roku zycia wyrażać tak zadowolenie bądź niezadowolenie?
_________________
Nogi nogi setki nóg, tupią, tupią tup tup tup !!
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 03, 2009 18:26   

Artanis, to zależy od sytuacji. jeśli nie podejrzewasz, żeby szczur zrobił sobie coś złego i zachowuje się normalnie, to raczej świadczy o zadowoleniu lub głębokim zrelaksowaniu. Nie które szczury pulsują oczkami częściej (np. mój Coro robi to za każdym razem jak przysypia u mnie w kapturze) inne rzadziej (np. moja Kreta pulsowała oczkami tylko 2 razy w ciągu półtora roku kiedy była głaskana i uspokajana w sytuacji stresowej).
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
ciacho 



Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 217
Skąd: Stargard
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 10:16   Zły dzień

Jak zachowują się wasze szczury, gdy mają zły dzień?

Mój Odys siedzi w kącie klatki i patrzy takim smutnym wzrokiem, mało je i nic nie robi.

Koleś nie miewa deprechy, ale jak ma zły dzień to nic mu nie wychodzi, spada np. z łóżka, potyka się itp... w końcu wpada w szał i biega po całym domu waląc głową w ściany :shock:
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sty 21, 2009 10:22   

Fajny temat. :)

Ja nie zauważyłam u swoich jakoś wielu takich dni, ale miewają takie odchyły, że nie chce im sie z klatki wyjść, na wybiegu bunkrują sie od razu i tyle je widziałam. Czasem są niedotykalskie i łypia na mnie mniej życzliwym okiem. :D
 
     
Layla 
zawieszona



Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 8055
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 10:23   
   Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta


Scaliłam ze słownikiem szczurzego języka, ale mogę wydzielić z powrotem, jeśli widzicie potrzebę :)
_________________
KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!

Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban...
 
     
mc 



Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 730
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Sty 21, 2009 12:24   
   Zwierzątka: 8 szcz


Moje szkraby ostatnio miały ciężki tydzień, Blanka zmarła i od tego czasu siedziały takie osowiałe, nie wychylały mordek z norki w hamaczku, niewiele jadły, były niedotykalskie, a po tygodniu jak ręką odjął biegają, tłuką się, bawią. Jeszcze nigdy nie spotkałam się u moich szczurów z tęsknotą za zmarłą przyjaciółką, pewnie ich zły nastrój zbiegł się w czasie ze śmiercią Blanki.
_________________

 
 
     
tamiska
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sty 21, 2009 13:54   

Moj Stary jak ma zly dzien lub zle sie czuje, to wlazi do swojego pudelka na wybiegu i spi w nim godzinami, odchyla sie jak chce go poglaskac, a jak jestem nachalna to syczy. Czasem jak widze, ze jest zmeczony bardzo to przychodzi i kladzie mi sie przy nogach (zwykle ucze sie i siedze przy laptoku na podlodze).

U Bushido nie widzialam jeszcze takich zachowan. Moze dlatego, ze on jest mlody i narwany heh ale jak go wkurzam, albo cos mu sie nie podoba to zgrzyta zebami syczy, pulsuje oczami i mnie podgryza. Szczegolnie jak chce go wyciagnac rano, a on spi. Jak nawet drzwiczki sa otwarte to on na to leje, heh
 
     
ciacho 



Dołączyła: 14 Maj 2008
Posty: 217
Skąd: Stargard
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 11:31   

Viss,
Viss napisał/a:
Fajny temat.

dzięki hehe
Mój Odys daję sie głaskac, i nawet to mu troche poprawia czasem samopoczucie,

Koleś mnie zazwyczaj w tedy unika i ma serdecznie w d..... gdzieś :x
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.11 sekundy. Zapytań do SQL: 9