Na jak niskie temperatury odporne są szczury? |
Autor |
Wiadomość |
Łobuz_Beskidy
Dołączył: 11 Lip 2016 Posty: 15 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 17:12
Zwierzątka: szczury,węże |
|
|
Może zastanówmy sie w jakich naturalnych warunkach żyją szczury... |
|
|
|
|
Senthe
Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 19:01
|
|
|
Proponuję je tam od razu wypuścić, co to dla nich za różnica, gdzie właściwie mieszkają : ) |
|
|
|
|
Karol739 [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2017 14:34
|
|
|
Senthe napisał/a: | Proponuję je tam od razu wypuścić, co to dla nich za różnica, gdzie właściwie mieszkają : ) |
Senthe, nie proponuj tak lepiej, bo jeszcze ludzie pomyślą, że tak jest naprawdę
Wypuszczenie ogonków do naturalnego środowiska (naturalnie oswojonych ) będzie dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Gdzie one znajdą jedzenie? Kto będzie je codziennie "miziać"? Więc lepiej nie wypuszczaj, ponieważ źle się to skończy. Jak jest nawet 10 stopni Celsjusza, to myślę, że ogonki nawet nie wyściubią z nosa ze swojej przysłowiowej "dziurki".
Naturalne warunki dla szczurów: one zawsze mieszkały koło człowieka. Nawet w jaskini. Więc chyba jakieś dziurki, kanały, lasy to dla nich naturalnie środowisko. |
|
|
|
|
LesnySzczur
Dołączył: 31 Gru 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Nie Gru 31, 2017 14:21
Zwierzątka: szczury |
|
|
Temat znalazłem przez przypadek.Szczury hoduje od 90 roku i powiem ze sa to bardzo odporne zwierzęta.Z powodu braku miejsca trzymam 20 klasyków w garazu gdzie podczas mrozów temperatura spada do plus 8.przez resztę zimy jest plus 10. Ani razu nie mialem chorego szczura od wielu lat takze niech to bedzie odpowiedni dowód.Raz w czasie wichury pekla szyba przez uderzenie gałęzi,bylo przez okolo 10 godzin plus 4 w środku... Żaden nie byl chory |
|
|
|
|
Senthe
Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Sty 01, 2018 15:32
|
|
|
Cytat: | Ani razu nie mialem chorego szczura od wielu lat takze niech to bedzie odpowiedni dowód. |
W sensie, wszystkie umierały bez żadnych chorób, "ze starości"? Trzymanie w zimnie w takim razie brzmi jak magiczna metoda zapobiegania wszelkim infekcjom i guzom. A my tak te nasze bidulki trzymamy w ciepłych mieszkaniach, nic dziwnego, że potem chorują : ( |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 01, 2018 17:15
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Senthe, czytasz mi w myślach. Widać nowotwory nie rozwijają się w niskich temperaturach. Że też na to wcześniej nie wpadłam... |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Sty 10, 2018 04:22
|
|
|
Jaka jest najlepsza temperatura dla ogonków (w zimie)? U mnie jest 20-22 stopnie, podkręcić grzejnik? Pytam, bo właśnie w jesienno zimowym okresie mamy nawracające epidemie infekcji, co w lecie się nie zdarza. |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Sty 10, 2018 07:29
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Niwka, raczej nie. To nie sama temperatura jest kluczowa. Zadbaj o nawilżenie powietrza i brak przeciągów (na wybiegach przy podłodze może być zupełnie inna temperatura niż w klatce). |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 11, 2018 05:51
|
|
|
Pyl, dziękuję za wskazówki. U nas faktycznie jest suche powietrze. Zamówiłam już nawilżacz (do mojej kolekcji pro-szczurkowych akcesoriów) |
|
|
|
|
Łobuz_Beskidy
Dołączył: 11 Lip 2016 Posty: 15 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro Lip 04, 2018 19:23
Zwierzątka: szczury,węże |
|
|
Sprawozdanie z tego roku: Klatki wystawilem 15 kwietnia na zewnatrz.Do tej pory chowalem tylko 5 razy na Noc.Brak jakichkolwiek problemow. |
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 03:49
|
|
|
Pyl napisał/a: | Niwka, Zadbaj o nawilżenie powietrza i brak przeciągów . |
Pyl, czy wiatrak (wentylator) to też przeciągi? W mieszkaniu duszno trochę, a moi chorzy na serce - to można włączyć? |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 09:14
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Niwka, pewnie, że możesz, będzie im lepiej oddychać.
Skieruj tylko nawiew ciut nad klatkę lub tuż obok - będzie wymiana powietrza a nie to bezpośredni "przeciąg" Ewentualnie - jeśli to ruchomy nawiew - na fragment klatki, żeby miały wybór. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 16:57
|
|
|
Pyl, Dziękuję, to mnie uspokoiłaś. Zablokowałam wiatrak, żeby się nie kręcił i wyprofilowałam, żeby na żadną z klatek nie wiało frontalnie. Oni te klatki mają zawsze otwarte, nie muszą - ale lubią - sobie w nich posiedzieć i pospać.
Jeden chłopczyk ma chore serce i skłonność do zapalenia płuc - to co wtedy z wiatrakiem? Może chodzić? |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 18:19
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Niwka, moim zdaniem może. Możesz też dać na klatkę ręcznik z jednej strony mokry cienki - będzie chłodził. No chyba, że go zjedzą
Mi najbardziej istotne "chorobotwórczo" w kwestii przeciągów wydaje się różnica temperatur (jak otwieramy okno i robimy przeciąg to przy ziemi - tam gdzie buszują ogony - jest i zimno i wietrznie). Przy obecnych temperaturach trudno o taki efekt. Tak samo wiatrak - teraz powinien być bezpieczniejszy niż otwarte okno jesienią czy zimą.
Druga rzecz - jeśli już koniecznie chcemy ich chłodzić albo grzać to zawsze dajmy im możliwość wyboru. Póki zwierzęta są zdrowe na umyśle i sprawne wystarczająco, żeby zmienić miejsce pobytu to same nie powinny narażać się na utratę zdrowia - czyli powinny uciec zarówno od przegrzewania jak i przechłodzenia. Więc jeśli pół klatki jest ogrzewane (tu mam na myśli zazwyczaj chorobówkę) lub chłodzone (tak jak teraz w upały) to ogony powinny dopasować miejsce pobytu do swoich potrzeb. Byle to drugie pół klatki dawało taką możliwość. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2018 02:54
|
|
|
Pyl, Dziękuję za wskazówki Temu choremu na serce chłopczykowi wiatrak wyraźnie pomaga (wentylator chodzi teraz cały czas, okna zasłonięte, jest fajnie - chłodno i ... ciemnawo trochę, no ale ogonki to lubią). Naprawdę tak dobrze to on się nie czuł już dawno Piszę o nim, bo ten jest chory najbardziej, ale oczywiście pozostali sercowcy też korzystają. |
|
|
|
|
|