|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ |
Autor |
Wiadomość |
krzych_100
Dołączył: 09 Kwi 2016 Posty: 8 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro Kwi 19, 2017 20:42
Zwierzątka: szczurki i ryby |
|
|
W jaki sposób ulżyć szczurkowi choremu najprawdopodobniej na mykoplazmozę?
Po wizycie u weterynarza nie usłyszałem wyraźnie, że jest to mykoplazmoza.
Oczekuję jeszcze na wizytę u kardiologa i dopiero ponownie wizyta u weterynarza leczącego.
Ale do rzeczy - od chwili przybycia do nas, samiczka została praktycznie zdominowana przez starszą i większą. Obecnie są trzy samice w klatce i dwie zajmują górną półkę, a ta "chora" domek na dole.
No i stale w nim przebywa, jest nieśmiała i praktycznie większość czasu przesypia (tak już piąty miesiąc).
Zauważyłem, że przy jakimś stresie kicha i ma takie jakby podpuchnięte oczy (lub nabiegłe porfiryną, ale samej porfiryny nie widziałem).
Przyjmuje pokarm, pije, ale są w ciągu dnia takie okresy kichania.
Jak wypuszczamy stado, to dwie szaleją, a chora siedzi w domku i kicha...
Mykoplazmoza to takie moje przypuszczenia po lekturze Forum, tylko co jeszcze mógłbym zrobić?
Żwirek (drewniany, nie trociny, ani nie siano), jest regularnie zmieniany, klatka jest an tyle duża, że może sobie po niej chodzić i co dziwne, zauważyłem, że próbuje czasem wejść na górę do pozostałej dwójki, ale boi się (rzadko widzę całą trójkę śpiącą razem).
Jakieś sugestie?
Jeśli temat nie w tym Dziale, to proszę o przeniesienie. |
_________________ Pozdrawiam
Krzysztof |
|
|
|
|
Senthe
Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro Kwi 19, 2017 20:54
|
|
|
Moje szczury mają podejrzenie mykoplazmozy. Wszystkie trzy spokojnie biegają i się nie przejmują kichaniem. Jeśli szczurka ma problemy z oddychaniem, to antybiotyk i dodatki typu betaglukan powinny przynieść jej ulgę.
Ale samo niewychodzenie nie musi być spowodowane chorobą (mimo że jest w tej chwili widoczna korelacja). Jeden z moich szczurów długo bał się wychodzić z klatki, bo po prostu bał się ludzi. Teraz się tym nie przejmuje. Chociaż jednak nie trwało to pięć miesięcy...
Jak szczurka reaguje na ludzi albo na wyciągnięcie z klatki? Czy obstawiasz, że unika wychodzenia, bo jest nieprzytomna/zmęczona chorobą, czy raczej przestraszona? Co się dzieje, jeśli szczury zamknie się razem na małej przestrzeni (mała klatka bez pięter, transporter)? Jesteś pewny, że były poprawnie połączone? |
|
|
|
|
krzych_100
Dołączył: 09 Kwi 2016 Posty: 8 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Czw Maj 04, 2017 09:07
Zwierzątka: szczurki i ryby |
|
|
Szczurka reaguje na ludzi w miarę normalnie, tzn. nie gryzie, daje się brać na ręce i głaskać, ale zgrzyta zębami i stara się zejść do domku. Rzadko wchodzi na pięterko, ale widać, że chce a boi się...
Właśnie nie jestem w stanie rozpoznać, czy unikanie wychodzenia to zmęczenie, czy przestraszenie.
Czasem jedna schodzi z góry i śpią razem w domku, także trudno mi tutaj zaobserwować regularność (co wpływa na takie zachowanie).
Przy oswajaniu były takie chwile, że "duża" zdominowała mniejszą (tą chorą), było to kilka razy, ale nie było gryzienia i innych kontuzji. Co innego w relacjach duża - druga mniejsza (trzy samice, jedna największa i najstarsza, dwie młodsze i mniejsze). Tutaj widać czasem próbę przywrócenia do porządku, ale mniejsza nie daje się (w przeciwieństwie do pierwszej mniejszej). Potarmoszą się, ale za chwilę razem biegają |
_________________ Pozdrawiam
Krzysztof |
|
|
|
|
Ebia
Dołączyła: 13 Lut 2012 Posty: 2876 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 05, 2017 16:28
|
|
|
krzych_100, pogubiłam się, która jest która, one mają jakieś imiona? Jeśli jest osowiała, to weź ją do weta. Nie powinna się bać, skoro wszystkie razem śpią |
_________________ Nabadźgane w głowie |
|
|
|
|
Wertatan
Dołączyła: 22 Maj 2017 Posty: 1
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2017 16:35 [polecam] Jaką lecznice wybrać da szyta w Warszawie?
Zwierzątka: szczur |
|
|
Hej.
Jestem tu nowa i nie wiem czy juz taki temat jest, bo nie do końca jeszcze ogarniam wszystkie opcje, ale to chyba jedyna opcja dla mnie i mojej szczurzycy.
Moja 9-mesięczna szczurka ma guza, niby mały i miękki, ale na tyle duży żeby go wyczuć. Wszystko jest z nią dobrze, ale nie chce z tym czekać, aż zacznie sie pogarszać i tu pojawił się problem....
Chcę ją zabrać tam gdzie ktoś się nią dobrze zajmie - profesjonalnie, ale i z sercem. Wszystkie opinie jakie znalazłam są sprzed 1-2 lat i tu moje pytanie - czy ma ktoś aktualne informacje o lecznicach w Warszawie, które warto rozważyć? Zwłaszcza o : Oaza, Ogonek, Pulsvet, Medicavet? O nich trochę czytałam dobrego, o Oazie i Ogonku dużo dobrego,ale i dużo złego, ale to wszystko sprzed kilku lat
Ps. Jeżeli jest taki aktualny temat to przepraszam. Podlinkujcie, a ten zamknę. Po prostu martwię się bardzo, bo już jeden szczurek kiedyś zmarł przez guz i wszystko jest na stresie |
|
|
|
|
susurrement
i'm a dreamer.
Dołączyła: 08 Kwi 2009 Posty: 3379 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2017 16:59
Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami |
|
|
Moje typy: Pulsvet, Medicavet, ew. Oaza. W tej kolejności. |
_________________ dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan |
|
|
|
|
limomanka
Dołączyła: 10 Wrz 2012 Posty: 6679 Skąd: Koty na Górnym Śląsku
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2017 17:19
Zwierzątka: 2 kocury (Wolfgang i Nutek), ONkowa Masza |
|
|
Wertatan, polecam uwadze ten, ten oraz ten temat.
Scaliłam ze zbiorczym. |
_________________ Dbajmy o pisownię i polskie znaki. Jest różnica, czy ktoś robi "łaskę" czy "laske", czyż nie?
Za Śmiercią Szczurów odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach, Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz Solo, Aria i Sopran |
|
|
|
|
krzych_100
Dołączył: 09 Kwi 2016 Posty: 8 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2017 13:40
Zwierzątka: szczurki i ryby |
|
|
Ebia napisał/a: | krzych_100, pogubiłam się, która jest która, one mają jakieś imiona? Jeśli jest osowiała, to weź ją do weta. Nie powinna się bać, skoro wszystkie razem śpią | Ok, powoli, bo może faktycznie wyszedł z tego chaos
Lila - stara samica, do której została adoptowana druga samiczka, która niestety szybko zdechła (była jużchora i nie pomogły wizyty u kardiologa-weterynarza).
Lola - dokupiona do Lili (czyli są w klatce Lila i Lola).
Zdycha Lila, na szybko znajduje się Mini i Mini jest silnie zdominowana przez Lolę (w klatce są Lola i Mini).
No i pojawia się Mela, aby "dominacja" rozłożyła się:)
Obecnie są trzy w klatce:
Lola najstarsza, Mini najbardziej bojąca się oraz Mela - najmłodsza.
Najbardziej zdominowana jest Mini - szara samica dumbo, która po prawie 6 miesiącach boi się nawet pogłaskać i cały praktycznie dzień spędza w drewnianym domku w klatce (z nią jeździmy do weterynarza z podejrzeniem mykoplazmozy).
No i tej Mini jest nam najbardziej żal, bo jak wypuścimy wszystkie trzy to Lola (najstarsza) i Mela (najmłodsza) szaleją, a Mini chowa się...
Przypuszczam, że z powodu stanu Mini pojawiają się takie objawy (kichanie oraz rzadko przy śnie słychać jakby zatkany nos).
Szczurki nie są agresywne w sensie zachowania, wiadomo, że czasem jedna drugiej wytłumaczy gdzie jest jej miejsce, ale właśnie tak Mini nawet nie uczestniczy we wspólnych zabawach.
Weterynarz stwierdził, że "ten typ tak może mieć". |
_________________ Pozdrawiam
Krzysztof |
|
|
|
|
Senthe
Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 21:05
|
|
|
Czy szczurom może się coś stać z przejedzenia? Najwyraźniej zdołały przewrócić i otworzyć słoik z karmą i zeżarły pokaźną jej ilość, nie wiem, co teraz... Solkan i Pix łażą sobie normalnie, ale mam wrażenie, że Merlin jakoś ciężko oddycha...
EDIT: Leżał przez godzinę w koszyku, przewracał się z boku na bok, w końcu wstał i poszedł szukać żarcia. Nadal mnie interesuje odpowiedź na pytanie, kiedyś pewnie znowu zdołają się dorwać do stosu karmy (a.k.a. źródło wszelkiego dobra i radości). |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 23:27
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Senthe, jedyne co mi przychodzi do głowy to ewentualne zapchanie się suchym żarciem (pewnie nie popijały ). Dałabym coś do picia i nieco poczekała z kolejnym karmieniem (żeby zdążyły strawić nadmiar). |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Borówka
Miłośniczka brzuszków
Dołączyła: 26 Paź 2016 Posty: 39
|
Wysłany: Śro Cze 07, 2017 18:18
Zwierzątka: Roe i Amazonka |
|
|
Ostatnio zauważyłam, że Roe co jakiś czas "chrumka", "grucha". Nie jest ospała, wręcz przeciwnie, i nie kicha. Myślicie, że to może być jakieś choróbsko czy wydaje taki dźwięk ot tak sobie?
[ Komentarz dodany przez: limomanka: Pon Cze 12, 2017 09:05 ]
ort.: wyrażenie "ot tak" zapisujemy przez "t". |
Ostatnio zmieniony przez limomanka Pon Cze 12, 2017 09:05, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Senthe
Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro Cze 07, 2017 21:25
|
|
|
To jest typowy objaw choroby dróg oddechowych, trzeba podążać z tym do weterynarza, który osłucha szczura i ewentualnie przepisze antybiotyk. |
|
|
|
|
smeg
Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Cze 08, 2017 15:55
Zwierzątka: brak |
|
|
Szczury stają się ospałe praktycznie dopiero w stanie agonalnym, co nie znaczy, że wcześniej nie są chore. Chrumkanie co jakiś czas niekoniecznie musi oznaczać chorobę, ale dobrze byłoby, gdyby wet ją osłuchał. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
|
angelus
garota
Dołączyła: 30 Kwi 2009 Posty: 2327 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Cze 08, 2017 16:36
Zwierzątka: szczurowadła |
|
|
Czy toś zrobił kiedyś rezonans magnetyczny ogonkowi?
Moja wetka powiedziała, że wykonują takie badania we Wrocławiu ( dr Tomasz Piasecki) ale dzwoniłam tam i okazało się, że nie ma takiej możliwości, dzwoniłam też do Warszawy i znowu nic. |
_________________ angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli
|
|
|
|
|
Hanami
Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Cze 08, 2017 23:37
Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia |
|
|
Może pani doktor się przejęzyczyła (w to raczej wątpię) i chodziło jej o usg?
angelus zadzwoń do niej i zapytaj. Może ona wie, gdzie takie badanie można wykonać szczurkowi.
Właśnie zajrzałam do Twojego wątku i już wiem, o co chodzi, więc powyższe nieaktualne. |
_________________ 449955886677 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|