Alloszczur

[Pyl]

Eh, moje też obecne:

[Mao]

Dziękuję bardzo wszystkim, którzy trzymali kciuki.

Nie wiem, jak to jest, że moje szczury lubią odchodzić w tych samych okresach, co odszedł mi jakiś inny szczur. Oleńka odeszła sama przed południem 28 grudnia, mimo walki i mimo całkiem widocznej poprawy poprzedniego dnia.

Cytat:

Zmiany, które stwierdziłam: - mała wątroba - twarda odgraniczona deformacja w lewym płucu średnicy ok. 3-4mm - nowotwór? - obrzęk płuc i zmiany zapalne w płucach - jama czaszki i mózgowie bez zmian - w jamie nosowej i w zatokach obfita ilość gęstego śluzowo-ropnego wysięku, za gałką oczną prawą ropny wysięk i podejrzenie nowotworu średnicy ok. 7mm, widoczny proces niszczenia okolicznych kości, w tym kości podniebienia - zmiany dało się również stwierdzić w jamie ustnej w okolicy zębów trzonowych prawej szczęki. To tłumaczy wszystkie opisane przez Panią objawy

[Katinka]

Mao.. Nie wiem co powiedzieć.. Ogromnie mi przykro. Przytulam z całych sił.

[Papi]

Mao, tak mi przykro

[Pyl]

Mao, tulę mocno. Przykry koniec roku

[Diora]

Ziuta, pomimo nieco słabszych tylnych łapek, jak młodziak. Mam nadzieję, że idzie na rekord!

[Papi]

Diora, tak trzymać

[Katinka]

Diora, trzymam kciuki żebyśmy razem hucznie świętowały 23.03!

[Papi]

Oj, wszyscy będziemy kciukać 🙂

[ney]

Rzadko zaglądam na forum, ale zamelduję, że Omiś również trzyma się dobrze. Widać już po nim starość (słabe tylne łapki), ale energii do szalenia na wybiegu mu nie brakuje Przechodziliśmy przez ostatnie pół roku kilka infekcji, na szczęście z każdej wyszedł obronną łapką.

Dużo kciuków i zdrowia dla pozostałych z miotu O2

[quagmire]

ney, cudownie. Niech się chłopak dzielnie trzyma

[Katinka]

ney, Co za dobre wieści! Cieszę się strasznie, że kilkoro rodzeństwa się tak dobrze trzyma. Zdrówka dla Omisia i pozdrawiamy z Olenką.

[Katinka]

Wszystkiego najlepszego z okazji 35. miesiąca życia dla weteranów i weteranek! Co u Was?

[Diora]

ney, Sugeruję wizytę u weterynarza. Właśnie u Ziuty (Orysi) potwierdził się guz przysadki. Objawem były słabsze tylne łapki, w szczególności niedowład w palcach, nie od samych bioder. RTG w Pulsvecie wykazało, że kręgosłup i stawy są w porządku, serce jak dzwon, płuca piękne. Po pierwszej dawce Cabasseru Ziuta odzyskała sporo władzy w tylnych łapkach i znowu śmiga jak fryga, dzisiaj dostała drugą. Będę obserwować i raportować.

[ney]