Alloszczur

[SzczurLOVE]

maris, to Stephen dziś ważony przed śniadaniem więc na czczo waży 482g także szaleństwo i też uważam że jest po prostu wielki a nie gruby

Sebastian za to 412g a Salvador, mój czarnuszek najmniejszy, 374g

[lukrecja]

Skrobnęłam coś w temacie innego miotu, to i tutaj by wypadało : )

Szczepcio i Smok mają się dobrze, obecnie lekko przeziębione ale oprócz tego zdrowe. Niedawno pożegnałam się z ich wujkami, więc same dwa zostały bidoki. Panowie są naprawdę rewelacyjni, szczególnie Smok- kochają człowieka bardzo (aż do poziomu bycia irytująco namolnym : P). Jak były jeszcze we czwórkę, widać było, że Szczepan i Smok bardziej lgnęły do człowieka : )
Szczepan ma super kolor- nie widziałam takiego u żadnego innego szczura (chociaż podobny do SzczurLOVEgo Stephena : )). Ciepula jest mniej przebojowy i proludzki od brata- Smok to po prostu rewelacja w czystej postaci, co chwila wskakuje na kolana, zaczepia i podgryza do zabawy; oba są przy mizianiu naleśniki i można odwracać na plecki i całować po brzuszkach : )

Niedawno był ważone, Szczepan waży trochę poniżej 500, Smok trochę powyżej. Weterynarz mówiła, że duże, ale dla mnie to maluchy : P Są mniejsze od ich wujków z miotu Boskiego.

Z przyjemnością obejrzałam foty rodzeństwa i czekam na więcej : )

[SzczurLOVE]

lukrecja, super że dzieciaki dobrze sie chowają Szczepan i mój Stephen w końcu maja ten sam kolor sierści w opisie wiec dobrze że podobne widac przynajmniej ze bracia Czekamy na zdjęcia! Pochwal sie koniecznie chłopakami

[lukrecja]

SzczurLOVE, właśnie z tymi kolorami coś podejrzanego jest : P Szczepan i Stephen mają wpisane inne kolory (Szczepan mink pearl, Stephen russian blue) ale jak dla mnie Stephen ma taki sam kolor jak Sebastian, który ma wpisany mink : ) mój Smok jest russian blue i u niego wyraźnie widać ten niebiesko-srebrny kolor.

Fotki postaram się niedługo zrobić : )

[SzczurLOVE]

lukrecja, Stephen (russian blue) i Sebastian (mink) u mnie na żywo baaaardzo się różnią Mają zupełnie inne kolorki W czwartek będzie kolejna sesja robiona i mam nadzieję że wkrótce potem będę mogła zamieścić zdjęcia żebyś sobie porównała i czekam niecierpliwie na fotki Twoich chłopaków

[SzczurLOVE]

I tak przy okazji dziś się ważyliśmy:
Sebastian - 480g
Stephen - 550g
Salvador - 430g

[Pyl]

SzczurLOVE, te maleńkie glutki?!?

[SzczurLOVE]

Pyl, hahah one to duże chłopy są w końcu ponad 8 miesięcy życia na tym świecie zobowiązuje

[SzczurLOVE]

Dzis za TM pobiegł Stephen. Pomogłam mu odejść gdyż leczenie guza przysadki nie przynosiło efektów a Stephen coraz bardziej cierpiał. Bylo mi cholernie ciężko uśpić rocznego szczura który jeszcze miesiąc temu był zdrowy. Byl moim ulubieńcem, 600g kluchą i największą lizawką ktora zawsze biegła z cieszącą sie mordką aby dawać całusy...
Caly czas ryczę bo to nawet nie jest płacz, nie wierzę, nie mogę i najbardziej to nie chcę...

[Oluś]

SzczurLOVE, ogromnie współczuję Przytulam mocno.

[oxxy]

SzczurLOVE, strasznie mi przykro.

[Pyl]

Dlaczego on?!? To niesprawiedliwe
SzczurLOVE,

[Zizollo]

SzczurLOVE,

[SzczurLOVE]

Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za słowa wsparcia, naprawdę pomagają. Jutro a właściwie to dziś powinny być wyniki sekcji Stephena. Oczywiście od razu gdy tylko przyjdą wkleję to tutaj.

[SzczurLOVE]

Wyniki sekcji Stephena: Nieznaczne zmiany w wątrobie, guz przysadki widoczny, aczkolwiek nie możliwe jest aby dawał takie objawy kliniczne. Ewidentnie musiała być inna główna przyczyna takiego stanu, której nie udało się ustalić, najprawdopodobniej w obrębie mózgu. Reszta organów bez zmian.