Alloszczur

[Cegriiz]

wrednaruda, wszystko jest w temacie o łączeniu, poza tym czytaj ze zrozumieniem, bo już były porady na poprzedniej stronie.

Wystarczy, ze były samotne - to już jest szczur po przejściach.

[mmarcioszka]

wrednaruda, właśnie przez to, że były same są 'po przejściach'.
Moderacja nie musi informować o przesuwaniu postów na priv., wystarczyło znaleźć w swoim profilu wysłane posty

A wracając do tematu - wszystko masz opisane, wystarczy przeczytać ten temat i o łączeniu samców.

[wrednaruda]

Dwa dni temu Panowie spędzili dzień w transporterze, rozdzieliłam je jednak około 4 nad ranem bo zaczeły naprawdę piszczeć a ja nie miałam jak ich kontrolować. Jednak od wczoraj siedziały we wspólnej klatce ,30X50cm z pozdejmowanymi pięterkami, żeby musiały siedzieć na jednym poziomie. Spały nawet noc bez większych kłótni. Wszystko wyglądało ok.
Wiktor się poddawał, kulił i chował głowę, Bob chodził wokół niego obwąchiwał i czasem przepychał tyłkiem. Dzisiaj jednak złapał Wiktora za ogon. Zrobił mu rankę i polało się troche kwi. Wsadziłam ich do oddzielnych klatek.
Nie było między nimi wczesniej agresji, więc nie wiem jak to traktować. Wg mnie raczej zro to ez przypadek. Co myślicie? Kiedy znowu wsadzić je do wspólnej klatki, a może w ogóle nie rozdzielać?