Alloszczur

[Nakota]

Czesko-słowacka hodowla Rotta Taivas ma przyjemność ogłosić planowany miot G!

Rodzicami zostaną:

Matka: CASSIDY of Nawy (standard [Dg], standard [Fg], russian silver, nst. hooded)


Cassidy została już mamą miotu E Rotta Taivas. Świetnie odchowała maluszki, a jej charakter w ogóle się nie zmienił. Dalej posiada pokłady niesamowitej energii i bardziej przypomina dzieciaka niż dorosłą samiczkę i mamę. Człowiek stał się jeszcze bardziej ważny, trzeba zabiegać o jego względu z innymi

oraz

Ojciec: LABIRYNT of Algernon (dumbo, standard, himalayan russian blue point, husky)


Labirynt został już tatą miotu Diabelskiego Rotta Taivas. Maluszki po nim odziedziczyły cudowny, kukiełkowy charakter. Sam Labiś jest bardzo spokojny panem, przemiziastym, uwielbiającym lenistwo i jedzenie. Jest uległy odkąd tylko do mnie przyjechał, nie wchodzi w żadne konflikty. Jest też idealnym wujkiem dla wszystkich nowych dzieciaków.
Na wystawie w Úvalno uzyskał notę 91,5/100 pkt i zajął III miejsce w kategorii "Najlepszy samiec uszy dumbo".

RODOWÓD

Z tego kojarzenia spodziewamy się maluszków w odmianach:
Uszy: standard, dumbo
Sierść: standard, niewielkie szanse na fuzz
Kolory: russian blue, siamese/himalyan
Znaczenia: irish, berkshire, możliwe husky

Nie przyjmujemy rezerwacji na odmianę fuzz z powodu niepewności urodzenia się tej odmiany.

Krycie planujemy pod koniec stycznia. Miot będzie miał status VP ze względu na niestandardowe znaczenie matki oraz ojca.

Aby zapisać się na ten miot należy przede wszystkim zapoznać się z działem warunki rezerwacji, a następnie wysłać wypełnioną ankietę na adres rottataivasrattery@yahoo.com

[szeol74]

A ja Cię tak bardzo lubiłam.... i powoli przestaję

Zdecydowanie żadam uspokojenia się z miotami bo jak sama mogłaś zauważyć nie mam nadmiaru miejsca na druga wolierę , ale muszę sie zapisywać na wszystkie mioty

A ten miot to kolejne cuda, zmiksowanie diabelkow z aniolkami moze byc bajeczne

P.S. nie wiem jakim cudem, ale dopiero do mnie dotarlo ze tata miotu D i mama E ... i juz wiem ze jeden bedzie moj

A ja Cię tak bardzo lubiłam.... i powoli przestaję

Zdecydowanie żadam uspokojenia się z miotami bo jak sama mogłaś zauważyć nie mam nadmiaru miejsca na druga wolierę , ale muszę sie zapisywać na wszystkie mioty

A ten miot to kolejne cuda, zmiksowanie diabelkow z aniolkami moze byc bajeczne

P.S. nie wiem jakim cudem, ale dopiero do mnie dotarlo ze tata miotu D i mama E ... i juz wiem ze jeden bedzie moj

[Willow]

szeol74, faktycznie taki mix to aż człowiekowi klatka w oczach się powiększa

[szeol74]

Willow, musisz poznac Detki i Etki... zapieraja dech w piersiach uroda, ale charakterem rzucaja na kolana. Ja mam 7 w klatce a Beleth... no, ekhm, Nakosi zapytaj jaki ja mam stosunek do Belka.

Willow, musisz poznac Detki i Etki... zapieraja dech w piersiach uroda, ale charakterem rzucaja na kolana. Ja mam 7 w klatce a Beleth... no, ekhm, Nakosi zapytaj jaki ja mam stosunek do Belka.

[Nakota]

szeol74, no nie, jak możesz powoli przestawać mnie lubić? A ja się tak staram

Ten miot jest dla mnie bardzo wyjątkowy. Diabełki okazały się charakterologicznymi kukiełkami i szczurami o pięknym eksterierze, Etki pokazały się od strony cudownych miziaków o dobrej, silnej budowie. Mam nadzieję, że w tym miocie uda się połączyć się wszystkie te cechy razem i malce będą naprawdę wyjątkowe

[Dogha]

[Nakota]

[Dogha]

Ale sie zapowiada

[Nakota]

Dogha, a to dopiero początek, co to będzie dzisiaj?

[Dogha]

Jak tam idzie?

[Nakota]

Dogha, odnośnie tego jak idzie - mam mieszane uczucia, ale staram się być pozytywnej myśli

Cassidy została dopuszczona do samca - samiec się starał, ale ona niestety była średnio chętna. Potem została oddzielona do innej klatki i od tamtej pory nie miała kontaktu z samcem. Na wadzę przybrała bardzo niewiele, bo tylko około 20g. Jednakże jednocześnie zrobiła się "stacjonarna". Zaczęła zbierać sobie szmatki w kąciku i wić gniazdko. Dlatego póki co nie mogę niczego ze stu procentową pewnością potwierdzić ani obalić, pozostaje tylko czekać z wytężeniem na to co będzie Jeśli faktycznie mamy ciążę to wypadałoby, że w piątek (15.02) będziemy mieć pierwszy termin porodu.

[Mara Narzisse]

Nakota, oby się udało

A to już dzisiaj!

[Mara Narzisse]

Nakota, jakies nowosci??

[Nakota]

Przepraszam, że dopiero dziś, ale urwanie głowy, praca, sprawiło, że totalnie zapomniałam się tutaj wypowiedzieć.

Niestety Cassidy nie urodziła żadnych maluszków. Po przegadaniu sprawy z hodowcami, innymi osobami doświadczonymi w hodowli i wetem, doszliśmy do wniosku, że Cassidy miała tzw. ciążę rzekomą. Czyli pomimo tego, że Cassy nie została pokryta przez Labirynta to jej ciało zareagowało tak jakby była i zaszła w ciążę. Stąd zachowania typowo ciążowe bez pokrycia w przyroście wagi. Na razie jeszcze nie wiem czy będziemy próbować jeszcze raz, muszę przemyśleć czy ma to sens.