Alloszczur

[Wredna]

Miesiąc temu moja szczurzyca przez nieuwagę zostala dopuszczona do szczura.
Nabrała na wadze, zaczęła robić gniazdo itp.
Wydaje mi się ze ma ciąże urojoną co powinnam zrobić?

[ Komentarz dodany przez: karola: Nie Lis 13, 2011 19:45 ]
Przeniosłam do właściwego działu. Proszę, przeglądaj uważnie forum i jeśli chcesz zadać pytanie zrób to w odpowiednim dziale.

[Cegriiz]

[Wredna]

Ma ok 10 miesięcy. Ale własnie wydaje mi się ze nie jest bo sprawdzałam i nie czuć szczurków, nie ma tez powiększonych sutków. A co oznacza ze się wchłonęły czy to groźne?

[Cegriiz]

Hm... Jeśli nie ma powiększonych sutków to nie sądzę aby w ciąży urojonej była. Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że gdyby nawet była powinna mieć powiększone sutki. U suk występuje laktacja, mimo że nie mają w macicy szczeniaków.

Możliwe, że Twoja szczura przybrała na wadze i gniazdo układa, bo zima idzie

Wchłonięcie osesków? Nic groźnego. Są w brzuchu, a potem ich nie ma. Czasem się zdarza, ze organizm matki "zjada" płody. Nic groźnego

Na przypadek lepiej idź do weterynarza aby mógł ją obejrzeć

I przede wszystkim znajdź dla swojej szczury koleżankę, bo na pewno jej smutno w pojedynkę. Szczurki trzyma się przynajmniej w dwójkę, bo inaczej są nieszczęśliwe

Może, daj jeszcze zdjęcie brzucha szczurci, to się zobaczy czy faktycznie nie jest w ciąży.

[Wredna]

Ma kolezanki nawet dwie wiec sie nie nudzi a co do gniazda to nigdy go nie robiły zawsze jak im coś dawałam do domku to zaraz to wyrzucały
Dzięki za odpowiedz

[Cegriiz]

Cytat:

Ma kolezanki nawet dwie wiec sie nie nudzi

To pięknie

Ale mimo wszystko jeszcze pójdź do weta

Polecam się

[Demon]

Ostatnio zauważyłam dziwne zachowanie u Rewizji (szczurzycy mojej), weterynarka powiedziała, że jest w urojonej ciąży. Więc miałam dwa wyjścia do wyboru - sterylizację, albo dopuszczenie jej do samca. wybrałam to drugie. Dzisiaj koleżanka "pożyczyła" mi jej szczurka Blunta, ale Rewizja go atakowała, i nie dopuszczała go do siebie.
Dlatego mam pytanie -czy to normalne? mam dalej próbować go do niej dopuścić, czy znaleść innego samca?

Z góry dziękuję za odpowiedź

---

Rozszerzenie 'jpg' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.

[AngelsDream]

Demon, skąd takie metody?!

Samca oddziel od samiczki i nie próbuj więcej ich ponownego parowania. Jeśli umiałaś wejść na forum, żeby napisać swój post, na pewno potrafisz też przeczytać to, co jest na forum zawarte w temacie rozmnażania szczurów o kompletnie nieznanym pochodzeniu, bez jakiegokolwiek przygotowania.

Dodam także, że prawdopodobnie samiczka nie jest w ciąży urojonej, jedynie odreagowuje samotność. Szczury to zwierzęta stadne i powinny mieć towarzystwo swojego gatunku, tej samej płci.

http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1755
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=12064
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1521

Podane przeze mnie tematy to Twoja lektura obowiązkowa na już.

[smeg]

Ja jeszcze dodam - zmień weterynarza. Ta pani, do której chodzisz, najwyraźniej kompletnie nie ma pojęcia o szczurach. http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=62 - tutaj możesz znaleźć polecanych wetów, nie każdy od psów i kotów będzie znał się też na gryzoniach.

[Niamey]

Demon, to bardzo, bardzo zły pomysł dopuścić do niej samca. Nie próbuj więcej łączyć ją z samcem i nie szukaj dla niej kolejnego. Potencjalne komplikacje wynikające z miotu po dwóch szczurach o nieznanym zapleczu genetycznym, przerastają jakiekolwiek korzyści.

Podrzucam kilka pytań, ku rozwadze:

Po czym Twoja weterynarz wywnioskowała, że samiczka ma ciążę urojoną? W jakim wieku jest Twoja samiczka?
Czy jesteś w stanie znaleźć domy dla nawet 20 szczurów? Czy wiesz jaka ilość szczurów cały czas szuka domów i nie może ich znaleźć?
Czy jesteś w stanie podołać sytuacji, gdy samica umrze w wyniku komplikacji związanych z ciążą?

[Demon]

Spokojnie, spokojnie. Szłam za zaleceniami weterynarki. Kazała znaleść samca i go dopuścić. A forum zdążyłam przejrzeć. Tylko nie bylo nic na temat ciąży urojonej, więc pomyślałam, że może to być jakiś wyjątek

[AngelsDream]

Demon, zdecydowanie zmień weterynarza.

Czy możesz opisać zachowanie swojej samiczki? Bo przecież ta ciąża urojona na jakiejś podstawie została zdiagnozowana.

[Demon]

Tak, znalazłam domy dla młodych. Weterynarka wywnioskowała to po jej ostatnim zachowaniu (wicie gniazda, nabrzmiały brzuch). Ma pół roku pełne teraz
Przepraszam, szłam tylko za zaleceniami weterynarki

[Demon]

Zgarniała materiały do zrobienia gniazda, była nieufna, więcej jadła plus nabrzmialy brzuszek (:

[AngelsDream]

Demon, osobiście, gdyby to była moja szczurzyca, zrobiłabym tak:

- znalazłabym i zaadoptowała dla niej na forum koleżankę na już (pod warunkiem posiadania dość dużej klatki, ew. załatwiłabym klatkę);
- w trakcie dopinania formalności adopcyjnych zabrałabym małą do dobrego, znającego się na gryzoniach weterynarza;
- jeśli nie byłoby przeciwwskazań, łączyłabym małe zgodnie "ze sztuką";

Dodam także, że kastracja samiczek, choć jest obarczona ryzykiem typowym dla operacji, jest polecana ze względu na ograniczenie możliwości wystąpienia guzów hormonozależnych oraz schorzeń typu: krwiomacicze, ropomacicze i innych. Pod rozwagę.