Alloszczur

Andzia

Mam mały problem... Moje maluchy złapały przeziębienie (kichanie, gruchanie, porfirynka) Cały czas daje im echinacee. Byłam już dwa razy u weta. Za pierwszym razem nic im nie dał bo stwierdził, że to nic takiego i nie warto ich faszerować. Dziś byłam znów, bo mimo echinaceii objawy nie ustępują. Wet zapisał mi antybiotyk, o którym nie wiem nic, nie znam się na lekach dla zwierzaków :roll:

Nie wiem jak to maluchom dać, bo to lek do iniekcji, ale ja poprosiłam żeby nie było zastrzyków o ile się da no i wet zapisał dawkowanie 0.1 ml na 100 ml wody lub 0.02 ml (1 kreska) na coś co zjedzą...Hmm, no właśnie... Próbowałam z Nutri Drinkiem, Danonkiem waniliowym i nie chcą nawet tknąć...Nie dziwie się, cholerstwo jest tak gorzkie że sama bym tego nie zjadła. Musze chyba spróbować z wodą. Tylko że zastanawiam się jak długo tą wodę z antybiotykiem zostawić. Do jutra? I znowu wieczorem antybiotyk...ehh. A może znacie jakiś sposób? Ktoś słyszał o tym leku? No i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz... Jak niektórzy wiedzą istnieje możliwość, że Uwe jest w ciąży i troche się martwie czy ten antybiotyk jej nie zaszkodzi. A brzuch jej rośnie i taka ospała jest i zmęczona a wet nie jest pewien :shock:

Dopiero w poniedziałek będzie specjalista od gryzoni i rozstrzygnie co w tym brzuchu siedzi... Ja zasugerowałam jeszcze megacolon

Przepraszam za ten chaos, ale jestem troche rozkojarzona...i podenerwowana.

Lek jest sulfonamidem. Podaje skład: sulfadiazyna 200mg, trimetoprim 40mg w 1ml prep.

Viss

Andzia, na przyszłość:
- baza leków weterynaryjnych
- dawkowanie leków dla szczurów przy chorobach ukł. oddechowego

Andzia

Dzięki Viss, tylko w tym dawkowaniu nie ma tego leku

a odnośnie samego leku już czytałam, tylko tam nie ma informacji o działaniu w czasie ciąży. Czy jest ok czy nie...Acha no i chciałam wiedzieć czy ktoś stosował ten lek i jak podawał go szczurkom?

AngelsDream

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Nie znalazlam nic na temat przeciwskazan w ciazy. Objawy nieporzadane/toksyczne wystepuja po dlugim okresie stosowania. Dodatkowo znalazlam informacje, ze podczas stosowania sulfonamidow potencjalizowanych (to wlasnei jest polaczenei sulfadiazyny z trimetoprimem) dzialania nieporzadane wystepuja raczej rzadko,choc moga wystapic takie jak przy samej sulfadiazynie. Dawki 10-krotnie wieksze od zalecanych dawek trimetoprimu nie powodowaly zadnych objawow dzialania niekorzystnego.

AngelsDream

Off-Topic:

Olimpia, to dobre wieści.

Człowiek się uczy całe życie.

Viss

Olimpia, Andzia jeszcze pyta o to:

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Nie mam niestety zielonego pojecia...

Normalnie sie ten antybiotyk podaje w kroplowkach, a wszelkie info jakie posiadam dotyczy zwierzat takich jak np. pies, krowa. O szczurach nic nie mam.

Jesli dawka jest na dzien wyliczona to codziennie powinny tyle samo dostawac, co jest rownoznaczne z tym ze kazdy szczuras powinien wypic taka sama ilosc wody z antybiotykiem (to raczej bedzie trudne do realizacji). Jak jest niedobre w smaku (a na pewno jest bo te do wstrzykiwan takie sa) to w czyms co mocno pachnie albo jest slodkie.

Andzia

Olimpia dziękuje bardzo

Będe się starać żeby Nosek zjadł ten lek. Może odrobinka czekolady? Wiem że się nie daje no ale... Mam nadzieje że będzie dobrze bo on ma okropny katar...Martwie się strasznie

(a do lekarza u którego byłam straciłam zaufanie) Trzymajcie kciuki prosze...i jeszcze raz dzięki wszystkim

AngelsDream

Andzia, a może w kulkach z chleba?

U mnie to skutkowało. Z miąższu chleba robisz kulkę i starasz się, żeby lek był równomiernie w całej kulce. Z czekoladą nigdy nie próbowałam.

Layla

Leki fajnie "wchodzą" z odrobiną nutelli

AngelsDream

Off-Topic:

Połączenie obu metod ewentualnie też może być skuteczne. Trzeba się czasami nakombinować z lekami, ale cóż poradzimy. Niektóre szczury jedzą wszystko bez grymaszenia, inne leki czują na kilometr.

Andzia

Na chlebku daje im (jemu :cry:

) echinacee. A ten antybiotyk spróbuje podać na czekoladzie(Nutelli). Dam znać jak poszło...

Oli · Dołączyła: 14 Sty 2007 Posty: 13184 Skąd: Warszawa

Ja mojej Dziuni antybiotyk dawalam wymieszany z konfiturami wisniowymi (sa slodkie jak kazde konfitury) i jej bardzo smakowalo, az sie dopraszala o wiecej. :wink:

Andzia

No to też jest pomysł :wink:

ale Nosek nawet Nutelli tknąć nie chciał :shock:

Ten to ma nosa...Już nie bede dłużej zwlekać. Jade właśnie do weta... Troche się nakombinowałam ale ten antybiotyk jest naprawde paskudny i chyba nie nadaje się do podawania p.o.

[ Dodano: Sob Lip 14, 2007 18:08 ]
Ups przepraszam p.o czyli doustnie