Alloszczur

Agusia · Dołączyła: 19 Lis 2010 Posty: 605 Skąd: Gdynia

U nas kązdy szczur ma impreze co dnia

Lizaczek czyli Madao jest przepiękny i przekochany. Gdy się go drapie, to on najzwyczajniej się uśmiecha :mrgreen:

Widział ktoś z was jak szczur się uśmiecha?

My tak

Azi

Athame Happy Feet - Ata ~1 rok 1 miesiąc

kasia_w · Dołączyła: 07 Maj 2009 Posty: 142 Skąd: Warszawa

Milka ma za sobą pierwszą "przygodę" u weterynarza

Przedwczoraj jak wróciliśmy do domu z pracy, zaglądam do klatki w celu przywiania się z dziewczynami i widzę, że Milka jakoś dziwnie się zachowuje. Wyjmuję ją z klatki, patrzę, a na karku dość duża i głęboka rana oraz poszarpane ucho :shock:

Od razu do weta, okazało się, że trzeba szyć, mała dostała narkozę wziewną i miała założone trzy szwy na karku + po jednym na każdym z uszu (okazało się, że w drugim uszku też była mała ranka). Milka teraz czuje się bardzo dobrze, skacze, wariuje jak zwykle tylko na razie została odłączona od stada, co strasznie przeżywa

Najgorsze jest to, że nie wiem jak się to mogło stać, bo wet powiedział, że rany wyglądały jak od ugryzienia innego szczura... W moim stadzie od zawsze panuje zgoda i wielka miłość, nigdy żadnych sprzeczek, a jeśli już to raczej Milka pozostałe szczury ustawia, nie na odwrót. Dlatego obawiam się trochę powrotu Milki do stada

Agusia · Dołączyła: 19 Lis 2010 Posty: 605 Skąd: Gdynia

Mój Lizulec też ma dużo pogryzień....
A czy lekarz zalecił jakieś maści lub coś, aby szybciej się goił?

Azi

kasia_w, spokojnie, czasem tak się zdarza, zęby w złym miejscu o złym czasie, ktoś komuś nadepnie na odcisk i już... bądź ostrożna, ale nie bój się. Trzymam kciuki, żeby wnusia się szybko wygoiła. Poobserwuj, czy któraś ze szczurzyc nie stała się nagle bardziej niedotykalska.

Agusia, ja ogólnie słyszałam, że jeżeli nie ma potrzeby - nie wdaje się infekcja i rana jest czysta, to niczym nie paćkać. na szczurze się dość szybko goi. Moja Finka nie raz miała dziaby 1,5-2cm, z przeciętą pięknie skórą (raz widziałam tak mi się wydawało mięśnie, ale ponieważ nie było krwawienia, Piasecki stwierdzi, że nie ma potrzeby zszywać, samo sie zagoi).

kasia_w · Dołączyła: 07 Maj 2009 Posty: 142 Skąd: Warszawa

Azi, ok, nie będę się martwić na zapas..
Boję się, że to może mieć związek ze zbliżającą się dużymi krokami starością moich dwóch dziewczyn. Niestety nie są one już w stanie zaoferować Milce dostatecznej ilości zabawy, dlatego staram się jej poświęcać więcej czasu na wybiegi i przebywanie z człowiekiem, przez co jest z nami bardzo związana emocjonalnie :serducho:

Ale wiadomo, nie można porównywać tej miłości do szczurzego przywiązania w stadzie, dlatego widać, że Milka teraz cierpi przebywając sama w chorobówce

Maści żadnej nie dostaliśmy, w sumie dobrze, bo wszystko się goi jak na psie

Korzystając z okazji wklejam kilka zaległych zdjęć mojego kochanego szkraba :zakochany: