Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: AngelsDream
Wto Sty 08, 2013 12:26
Valhalla
Autor Wiadomość
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 22:08   Valhalla

Pewnego razu w zoologu rzuciłam nieopatrznie, że te szczury są super i sobie chyba kupie - ku uciesze mojego TŻ, który jako dziecko miał szczury i odczuwał wielki sentyment do ogonów..
Każdy pomysł rodzący się w mojej głowie jest obgadany, przemyślany z każdej strony, tak było i tym razem. O szczurach nie wiedziałam nic, ale od czego jest internet? Już wcześniej miałam awersję do książek o zwierzętach, bo skoro te o rybkach akwariowych (moja wieloletnia pasja) zawierały podstawowe błędy to nie chciało mi się wierzyć że z innymi będzie lepiej.
Wtedy jeszcze na forach internetowych zdania były podzielone - trzymać razem czy oddzielnie - to wcale nie był taki łatwy wybór.
Stwierdziłam, że skoro psy bierze się pojedynczo, żeby dobrze wychować, to i szczura wezmę jednego, a jak już go nauczę życia ze mną dokupię mu kolegę..

Pierwszy szczur trafił do mnie w wieku 3.5tyg z domowej hodowli z Gdańska - nigdy nie zapomnę z jakim niesmakiem wyszłam z tego domu.. mała klatka z wielkim samcem, samica z młodymi w brudnym akwarium i zero znajomości przodków, dodatkowo samica karmiąca z guzem..
Sal przeżył ze mną tydzień.. rak płuc. miał miesiąc kiedy odszedł.
Na szczura rasowego nie było szans - wtedy się tylko słyszało plotki że podobno w Czechach coś zaczynają, że terraryści mają jakieś "inne szczury".
Kolejny maluch miał być już lepiej wybrany.. ale nie był ;)

Kilka tygodni po traumie jaką przeżyłam (po raz pierwszy, zwierzak umarł w moich rękach w drodze do weta.. wtedy jeszcze nie wiedziałam że nie będzie to ostatnie maleństwo umierające w moich rękach, któremu nie mogę pomóc mimo najszczerszych chęci...) pojechaliśmy do znajomego.. ale że autobus miał być dopiero za 15min.. musiałam wejść do sklepu zoo w pobliżu. W małej klatce siedział szczur, który nie mógł się obrócić, nie miał wody ani jedzenia.. miał kilka miesięcy i zdaniem pani w sklepie był agresywny.. szczury wtedy kosztowały 15zł. Z TŻ stargowaliśmy cenę szczura na 4zł - pokazałam pani że tyle mam w kieszeni i więcej nie mogę dać.. a TŻ zaczął ją przekonywać, że będzie miała po kłopocie, że kto takiego dużego szczura jej kupi.. i się udało..
To był najwspanialszy szczur jakiego można sobie wyobrazić i to przez niego wpadłam w to po uszy.. i tak o to od 2004 roku, nieprzerwanie są u mnie szczury.. pewien czas w pojedynkę, później już zawsze w stadzie.

Poszło hasło zakładamy stowarzyszenie - byłam jak najbardziej za, wstąpiłam, byłam w założycielskiej 15stce - oddałam SHSRP całe moje serce.. pisałam regulaminy, byłam w stałym kontakcie z prezesem, później członek sądu koleżeńskiego, następnie prezes. W tym czasie byłam też hodowcą.
Na początku było Rat's Troop - jedna z pierwszych hodowli w Polsce, dziecko moje i Agnieszki.. przyszedł rozwód i powstała Valhalla, już nawet nie pamiętam kiedy dokładnie zrodził się pomysł żeby działać na własny rachunek, ale zrodził się, był przemyślany i tak o to jest.

Obecnie jestem totalnie wypalona. Nie mam sił na szczury, nie mam sił na mioty, przy miocie V psychicznie nie radziłam sobie z odejściem maluszków..
Hodowla jest zawieszona, moja rezygnacja z członkostwa leży w kopercie i nie mogę jej wysłać.. ale nie mam już serca ani dla SHSRP ani dla szczurów.

Mieszka ze mną wspaniałe stado, ostatnie stado - może kiedyś jeszcze będę miała siły na hodowlę, może kiedyś zdecyduje się na szczury - ale na pewno nie w najbliższych latach..

O moich miotach napiszę kiedy znajdę więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Niamey Czw Wrz 15, 2011 22:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
mintyy 
typo queen.



Dołączyła: 28 Sie 2011
Posty: 792
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 23:09   
   Zwierzątka: Labrador Retriever- Nougat


Och ...ach... cudowna historia sachma ...az mi sie lezka w oku zakrecila :C ♥
_________________
Moj temat... Bez ogonkow narazie :C

 
 
     
jancia 
czakramy zablokowane :)



Dołączyła: 14 Maj 2011
Posty: 2931
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 16:23   
   Zwierzątka: Wszystkie za TM


sachma, w Twoim wątku przeczytałam, ze zostały Ci tylko 2 szczurki. Tzn, że wygaszasz hodowlę? szkoda, bo z Gdańska jestem a tu kiepsko o szczuraki :) Mam nadzieję, że w przyszłości zdecydujesz sie jeszcze na kolejne mioty. Pozdrawiam :)
_________________
za TM: Harry 26.12.2008-12.01.2011, Franek 04.01.2011-21.02.2012, Edzio 04.01.2011 -31.05.2013, Kevin 15.02.2012 - 05.01.2014, Elvis 15.02.2012-27.03.2014, Freddie 25.10.2011 - 14.05.2014, Reksio 05.07.2013 - 06.09.2015, Jasper 5.07.2013 - 14.12.2015.
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 08, 2013 12:26   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Hodowla nieaktywna, bez planów na reaktywację.

Wątek zamykam.

AD
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.11 sekundy. Zapytań do SQL: 13