Alloszczur

[nimka]

Przeszukałam co się dało, wyszukiwarkę z każdej strony podeszłam, jednak nic nie znalazłam

Jest kilka tematów o dropsach, sądząc po ilości postów w tych tematach, znaczna część forum podaje swoim szczurom owe dropsy, które przecież zawierają cukier.

Na logikę - podawanie substancji słodzonych zwierzętom którym nie można myć zębów wydaje się... absurdalne bo to przecież szkodzi na zęby.

Chyba że szczury są jakimiś mutantami i im akurat cukier nie szkodzi?

Co innego owoce, bo w tychże cukier występuje naturalnie.

Ale te wszystkie słodzone przysmaki... nie dość, że tuczą to jeszcze mogą szkodzić na zęby.
Dlatego ja staram się podawać przysmaki niesłodzone, raz może zdarzyło mi się podać dżemik, ale to tylko z konieczności, bo szczurce musiałam podać lek, a inaczej zjeść go nie chciała.

Ktoś mi wytłumaczy czy cukier szkodzi szczurom czy nie?

[Viss]

nimka, cukier szkodzi, oczywiście. podawany z ilości większej niż wymagania gatunku, szkodzi jak wszystko.
W temacie dropsów, poza postami tych, którzy je podają są też posty tych, którzy piszą, zeby tego nie robić, że drops nie ma żadnych wartości odżywczych, jest spożywczym śmiecicem, jak i ludzkie słodycze. Lepiej podawać warzywa czy owoce, ale na fruktozę z owocach też należy uważać. Są smaki dla szczurów, naturalne jak suszone owoce, które są słodkie i smaczne. Prawie każdy szczur uwielbia bananu, ale trzeba je podawać z umiarem, nawet rzadko, bo zawierają także dużo węglowodanów.

nimka, cukier szkodzi, oczywiście. podawany z ilości większej niż wymagania gatunku, szkodzi jak wszystko.
W temacie dropsów, poza postami tych, którzy je podają są też posty tych, którzy piszą, zeby tego nie robić, że drops nie ma żadnych wartości odżywczych, jest spożywczym śmiecicem, jak i ludzkie słodycze. Lepiej podawać warzywa czy owoce, ale na fruktozę z owocach też należy uważać. Są smaki dla szczurów, naturalne jak suszone owoce, które są słodkie i smaczne. Prawie każdy szczur uwielbia bananu, ale trzeba je podawać z umiarem, nawet rzadko, bo zawierają także dużo węglowodanów.

[nimka]

[Viss]

[Oli]

[Naciol]

[Oli]

Naciol, bo są lubiane a pestki winogron są trujące (w ogóle należy uważać z podawaniem tego owocu)

[Naciol]

O winogronach wiem, dzięki. Myślałam, że jest jakiś ważny powód, dla którego trzeba podawać arbuza z pestkami ;p

[Viss]

Naciol, pestki są bardziej wartościowe od samego owocu, który jest wodą z cukrem.

Naciol, pestki są bardziej wartościowe od samego owocu, który jest wodą z cukrem.

[Bezsenna]

W kontekście szkodliwości cukru i dawania szczurom dropsów, zastanawia mnie jedna kwestia.

Czy szczur może się od cukru uzależnić (podobnie jak zdarza się to ludziom)?

Głównym składnikiem dropsów jest cukier, a wiadomo, że większość naszych ogoniastych dostaje wariacji na punkcie tego przysmaku.

Poza tym, jeśli chodzi o Larę i Fibi, to na początku dropsy nie robiły takiego szału i dopiero w połowie pierwszego opakowania zaczęły świrować już na szelest opakowania. Okruszek w pierwszej chwili też nie rzucał się na nie jakoś specjalnie – przyszło to z czasem.

[Karena]

Bezsenna, skoro dawkowanie dropsów to 2-3 dziennie to chyba byłoby ciężko.

[Bezsenna]

Karena,
O uzależnieniu nie decyduje chyba ilość (przynajmniej u ludzi).
Do dropsów odniosłam się ze względu na reakcje moich dziewczyn i opisy zachowań, które można znaleźć na forum.

Z jakiegoś powodu szczury zachowują się w taki a nie inny sposób i zastanawiam się po prostu w czym rzecz.

[nimka]

Moim zdaniem to nie objaw uzależnienia tylko tzw. odruch Pawłowa.
Szczury (a u mnie koty ) kojarzą odpowiedni dźwięk lub widok z tym co zazwyczaj po tym następuje, czyli że dostają bardzo smaczny dla nich przysmak. I tyle.

U mnie koty też zlatują się wszystkie momentalnie, jak tylko zaszeleszczę torebką z serowymi kuleczkami Gimpeta
A w środku nie ma żadnej uzależniającej substancji i cukrów oczywiście też.

[Bezsenna]

Znam schemat odruchu Pawłowa, ale jestem laikiem i z tej perspektywy wydaje mi się, że gdyby chodziło o to, szczury zachowywałyby się tak nie tylko w przypadku dropsów, ale też innych przysmaków (o ile ich podawanie wiązałoby się z dodatkowymi bodźcami).

U moich dziewczyn nie zaobserwowałam takich reakcji.

[Cerro]

A ja myślę, że ani odruch Pawłowa, ani uzależnienie nie ma tu nic do rzeczy

Zwierzę kojarzy: słyszę szelest żarcia = zaraz dostanę coś dobrego.
Więc przybiega, coby go nie ominęło.
U mniekot tak reaguje na otwieranie lodówki. A szczury reagowały na szeleszczenie opakowaniem, czy to dropsów, czy karmy.