Alloszczur

[Natusia]

Eee, tam - przecież Ci pisałam
A ich ulubione zajęcie to jedzenie - to są na prawdę niesamowite żarłoki A chociaż jedzą duużo, to nie są "grubi", tylko duzi. Jak wcześniej położyli się do koszyczka i mieli pełno luzu, tak teraz ledwo się mieszczą
No i Nefryt to taaaki przytulak!
Na ramieniu posiedzieć, wylizać całą mnie, wejść do ucha, dać się pomiziać - och i ach
A jak biegają, to ja muszę siedzieć z nimi, bo inaczej idą do klatki - nawet na fotelu usiąść nie mogę

[gratis]

Wszystkich których prosiłam przesłali mi zdjęcia i wieści
Zostaję jutro chora w domu więc wszystko ładnie powklejam

Maluchy nie 'moje', ale duma mnie rozpiera, że mają takie domki.
Genialne domki! Bardzo się cieszę i dziękuję

[cytryn007]

gratis, tutaj naobiecywała i co? i co?:P teraz to ja jestem chora więc napisze kilka słów o dziewczynach bo nie każdy widział nasz temat. Tak więc dziewczyny rosną i szaleją, nie są to typy powolnych śpiochów, cały dzien moglyby latac poza klatka i ani na chwile nie robią przerwy Tequila (kapturka) jest troche większa i sprytniejsza, Teresa to wciąż cykor ucieka przy szybszym ruchu, a sekunde potem wychyla się i przyłazi jednak kilka fotek:


no i oczywiście liczę, żę napsizecie kilka słów co u reszty ferajny! pozdrawiamy

[cytryn007]

widzę, że temat podumarł, a tutaj chciałam powiedzieć, że dziś drugi miot...kończy pół roku! oby jeszcze dłuugo były z nami, pozdrawiamy

[Natusia]

[cytryn007]

Odkopuję temat, ponieważ bardzo interesuje mnie co u rodzeństwa naszych T&T. Tereska i Tequila to okazy zdrowia, mam nadzieję, ze pozostali również, pozdrawiamy!

[cytryn007]

jeśli zaglądają tutaj jeszcze szczęśliwi posiadacze sióstr i braci naszch T&T to informuję z przykrością, iż Tereska ma gruczolaka, jeśli będzie nadal rósł za tydzien operacja...

[gratis]

cytryn007, gruczolaki się zdarzają. O ile to gruczolak, a nie guzek związany z nowotworem. Więc samiczki trzeba będzie obserwowac, o panów się na razie nie martwic. : )

Dzięki za wieści!

Ja powiem tylko, że z drugiej paki wrocławskiej - huskych, mój Avi ma się świetnie. Do ludzi jest masełko, niestety, ze szczurów wciąż i jeszcze toleruje tylko swojego klatkowego Przyjaciela.

A info o gruczolaku Agutki poślę po tych, z którymi mam kontakt.

[cytryn007]

Niestety u Tequili również pojawił się guz... radzę więc dokładnie obserwować samiczki... z dobrych wieści to Tereska jest już po operacji, właśnie się budzi, ale pani dr powiedziała, że to Robocop a nie szczur i dawno nie widziała tak silnego szczura w takim wieku, naprwde potrzebwoala duuuzej dawki narkozy a po 'wybudzaczu' zaczela sie krecic niemal od razu