Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Śro Maj 02, 2012 08:59
Pierwsze spotkanie
Autor Wiadomość
anginka84 


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 6
Skąd: Białystok
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 17:23   

Ja miałam przypadek jak zaszłam ze znajomą do zoologicznego to był szczurek który wspiął się na klatkę i być wyraźnie zaciekawiony a że była blisko klatki to wyciągał łapkę przez pręty tak jakby chciał mnie złapać a jak pani go wyjęła aby mi pokazać to chodził po mnie i schował się u mnie w kapturze od kurtki i chciał w nim spać ale żałuje nie mogłam go wtedy wsiąść bo kasy mi było brak,ale jak zajde i jeszcze on będzie to go od razu zabiorę bo od razu się przywiązałam do niego :( Czasem się tak ma ze jak się zajdzie np.do zoologicznego czy do schroniska zobaczyć zwierzątko i się je zobaczy to się wie ze to własne te na które czekaliśmy i które pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia.ale znając mój pech to go już nie będzie ;(

[ Dodano: Pon Sty 25, 2010 18:15 ]
choć nie popieram zakupu w zoologu szczuraska ale to było silniejsze ode mnie, byłam dzisiaj w zoologu i był tam mój szczurasek więc kupiłam mojego misiaka nie mogłam się oprzeć mu zaczepiał mnie i był taki słodziuchny zresztą od poprzedniej wizyty jak wcześniej byłam to się zakochałam w nim na szczęście :mrgreen: mam już mojego miska
 
     
Sky 



Dołączyła: 07 Maj 2009
Posty: 49
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 20:07   

Szczura miała kiedyś moja kuzynka, wiele lat temu. Sama nie pamiętałam szczurzynki, ale zawsze przy rodzinnym gronie, jeśli już mówiło się o zwierzętach, to zawsze są jakieś wspomnienia o Myszy, jaka była mądra i przywiązana. Jakiś czas temu moja druga kuzynka, która obecnie mieszka w Anglii, sprawiła sobie szczura, Bustera. Przyznam szczerze, że mało mnie to interesowało. Szczury? Ok, ale sama nigdy nie była do gryzoni przekonana - nie to, że brzydziłam, ale nie myślałam o nowym zwierzaku.
Aż do czasu.
Zabrakło mi tego czegoś po stracie kotki, raz poszłam do zoologa... I zakochałam się. I to było moje pierwsze spotkanie (zza szyby :) ) z tymi zwierzakami.

A, było jeszcze parę razy, gdy spotykałam dzikie szczury w parku. Zawsze lubiłam je obserwować. Ale nie wiem, czy to można do takich spotkań zaliczyć ;)
 
     
Martuha 



Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 975
Skąd: Legnica/Polkowice
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 18:37   
   Zwierzątka: 3 szczurzynki,2 psy,królik,rybki ;)


A mnie szczurami zaraził mój tato,kiedy byłam gówniarą chciałam chomika-bo chciałam mieć jakieś swoje własne zwierzątko,którym opiekowałabym się tylko ja.Ale mój tato powtarzał,że szczury są lepsze i mądrzejsze i nie żałuję bo od tego momentu się z nimi nie rozstaję :mrgreen:
_________________
Za TM : Białeczka,Łysa,Tycia,Iva,Gaja i kilkanaście innych aniołków ;(
Ze mną;Lillka SunRat's,Koffi Abraxas i Fetka :)
 
     
KaTasia 



Dołączyła: 01 Maj 2009
Posty: 84
Skąd: Warszawa-Mokotów
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 18:59   
   Zwierzątka: świnki 2, pies z kotem


Martek zazrdaszczam taty. :oops:
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 19:50   

I ja również w podobny sposób, tylko że nawet nie prosiłam - moja mama kiedyś przyniosła szczura do domu, bo ją chłopiec na ulicy zaczepił czy by nie wzięła, bo ma małe szczury, a jak ich nie rozda to rodzice każą mu je do lasu wyrzucić. No to mama wzięła :D
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
delilah^ 



Dołączyła: 07 Sty 2010
Posty: 4
Wysłany: Sob Maj 01, 2010 19:36   

Brak postu -
_________________
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Ostatnio zmieniony przez delilah^ Sob Cze 27, 2015 19:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Berbelucha 


Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 13
Skąd: Wrocław / Warszawa
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 13:56   

Pierwsze spotkanie ze szczurkami...

Grudzień 2009, tydzień przed wigilią. Wizyta u przyjaciółki, hodowczyni.
Na początku nie wiedziałem jak reagować na jej panny, ale szybko zyskały moją sympatię :)
Pięć panien, każda ciekawska i "gadatliwa". Tak na siebie patrzaliśmy przez pręty klatki, gdzie obie strony były żywo zainteresowane drugą stroną.

Bliższe spotkanie nastąpiło przy kolejnej wizycie. Przyjaciółka wypuściła szczurki żeby sobie pobiegały i sprawdziły "czy jestem godny zaufania" ^^ Obwąchiwaniu i wspinaczkom na moje kolana nie było końca i chyba mnie polubiły, z wzajemnością, gdyż zaczęły lizać mnie po rękach i bez obaw czy nieufności sprawdzać jak daleko mogą się wspiąć na "górę zwaną Piotrem" (mam ponad 190cm wzrostu) :)

Tak właśnie te małe spryciary spowodowały, że szczury stały się dla mnie najmądrzejszym wyborem domowego przyjaciela i towarzysza :)
_________________
Shin Gi Tai - Duch, Technika, Ciało
Doskonalenie się, podstawą dobrego humoru :)
 
 
     
Phina 



Dołączyła: 29 Gru 2009
Posty: 268
Skąd: Krotoszyn
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 15:45   
   Zwierzątka: szczekające x2, kot przybłęda i wielka szczurza pustka


Moje pierwsze spotkanie? Zupełny przypadek, który wszystko diametralnie zmienił.
Wchodzę sobie pewnego dnia do zoologicznego, by kupić pokarm i jakieś przysmaki dla psów. Patrzę w bok, a tam w samotnym akwarium opiera się łapkami o szybę łysy szczur. Cóż za dziwny stwór - pomyślałam w pierwszej chwili - ale jaki uroczy! Właścicielka sklepu nie sprzedawała żywych zwierząt w ogóle, także ten widok bardzo mnie zaskoczył. Podeszłam bliżej i przytknęłam palec do szyby. Dziwna istotka również położyła na niej swoje małe łapki. I spojrzała na mnie tymi swoimi wielkimi, czarnymi oczyskami. Po chwili siedziała mi pod bluzą, a ja kupowałam klatkę, jedzenie i wszystko co niezbędne dla szczurka. Dodam, że nie miałam pojęcia ani jak dbać o takiego zwierza, czym karmić, jakie powinien mieć mieszkanko... Ale zaraz po przyniesieniu stwora odpaliłam komputer i pogrążyłam się w lekturze. O dziwo, na żadnej ze stron nie znalazłam informacji o tym, że szczurom do szczęścia potrzebny jest towarzysz... Przez jakiś czas Ula była sama i stała się dla mnie takim jasnym promyczkiem, który napełniał każdy dzień pozytywną energią. Aż nadeszła ta wiekopomna chwila, gdy trafiłam na Alloszczura. I nagle panika: Ulka jest nieszczęśliwa! Jak ja mogłam jej to zrobić! Migiem pobiegłam do zoologicznego i zamówiłam koleżankę dla mojego łysolka. Teraz wiem, że było to najgłupsze co mogłam zrobić, a przekonałam się o tym już niedługo, gdy Mini zaczęła chorować. Tak, chów wsobny... Ale były razem, a widok przytulonych do siebie klusek był naprawdę bezcenny.

Tak wyglądało moje pierwsze spotkanie. Było zupełnie przypadkowe, niezaplanowane i z zaskoczenia. A sprawiło, że wpadłam po uszy i teraz po prostu nie wyobrażam sobie życia bez szczurów :)
_________________
Moje Promyczki

W nowym domku: Sofia
Na zawsze w :serducho: : Ula, Mini, Albinka, Budzia i Iriska [*]
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 09:10   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Ze względu na porządkowanie forum temat przesuwam. AD
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.22 sekundy. Zapytań do SQL: 13