Alloszczur

[klaraurs]

Za dużo? Nieee, są przyzwyczajone do przytulania i choć nie siedzą w miejscu, dzielnie to znoszą

Wrócą, wrócą! Innej opcji nie ma!

[susurrement]

ucieknę z nimi

a tak serio to nie mogę się już doczekać i jestem naprawdę zaszczycona
misie piękne, chodźcie do mnie juuuż
ciekawe jak Maja zareaguje na mamusię

[Devona]

Off-Topic:

susurrement napisał/a: to wcale nie pochopne wnioski, kilku kastratów już miałam a i mam okazję kilku obserwować lub o nich pytać. także z nieba tych wniosków nie biorę. najczęściej jest tak, że kastrat nie wie jak się do rzeczy zabrać. bardzo rzadko, z tego co zdążyłam zauważyć, kastrat chce kryć samice. Na podstawie kilku kastratów wnioskowanie, że (cytuję) "nie będzie wiedział jak się do rzeczy zabrać" są pochopne . To, że się nie widzi krycia, nie znaczy, że ono nie następuje .

[klaraurs]

[Niamey]

Mieszane stadko ma zalety, zawsze to jakiś inny wzorzec szczurzych zachowań i jakieś 200g więcej niż samiczka do miziania

[Bema]

super, że Maja też latająca Swoją drogą Twoje najmłodsze cudo jest jakiś miesiąc już u mnie na tapecie, o czym wspominałam i jestem zdziwiona, że mąż mi tej tapety jeszcze nie zmienił na rzecz jakiegoś lotusa czy bmw

[Layla]

susurrement, mój kastrat był wykastrowany jak miał ok. 3 miesięcy. Teraz ma 2 lata i dopiero przestał kryć. Całe życie spokoju babom nie dawał i krył je przez całe noce, aż spać nie można było

[klaraurs]

Zdecydowanie muszę kiedyś przygarnąć kastracika

Bema, widocznie też mu się moja szczucia podoba

[susurrement]

tylko, że takie krycie to jedynie bezsensowne pobudzanie samicy; powoduje jedynie więcej rujek. kastrat do stada panien jak najbardziej, ale jeśli samica jest zanadto rujkująca to jak dla mnie kastracja jej, a nie "ulżenie" kastratem. to dla niej żadna ulga, ona się będzie jedynie nakręcać

[izoldka]

ja kastracika wlasnie przylaczylam do stada panienek, jak na razie to on sie troche alienuje, trzyma sie z boku,zaszywa na parterze domku...ale jest u nas dopiero od niedzieli wiec pozyjemy ,zobaczymy

sliczne stadko klaraurs

[EpKee]

Za zgodą klaraurs, został wydzielony temat o opiniach na temat kastrata w stadzie samic.

[babyduck]

Już to pisałam, ale i tu się wypowiem - kastrat nie jest gwarancją seksu w stadzie. Moje dwie panny latały po sobie regularnie. Kiedy dostały kastrata przestały rujkować na zawsze. Nie były stare, ot tak przestały.

[Cola]

[Layla]

Ja nie przygarniałam kastrata żeby ulżyć dziewczynom, po prostu był do adopcji Nie sądziłam, że będzie taki jurny, zresztą to było uciążliwe, bo baby rujkowały częściej i dłużej (i naraz )

[baradwys]

Ja mam 3 kastratów w stadzie samiczek i odkąd ich mam nie zauważyłam rujki u żadnej z nich (a są ze mną ponad rok!), jak dla mnie kastrat z babami to zbawienie szybciutko i zwinnie rozwiązują wszystkie konflikty w stadzie zwykłym "noooooo eeeeejjjjj aaaaa coooo tyyyy jeeej roooobiiiisz??"