Alloszczur

jaczek · Dołączyła: 17 Wrz 2008 Posty: 7

Witajcie! To my zarezerwowalismy Joko i Jagodke. Pisze my, bo jestesmy rodzinką z 3 dzieci. Starsze Szymek 11lat i Zosia 6lat nie mogą juz sie doczekac panienek. Mamy juz doswiadczenie ze tymi przesympatycznymi gryzoniami, niestety nasze byly ze sklepu i okazały sie b. chorowite. Z Plamcią pozegnalismy sie po pół roku, a Nosia po dwóch latach, kiedy odrósl jej po raz 3 guz i operacja kolejna nie byla juz możliwa. Mamy nadzieje ze tym razem dluzej z nami będą.... Pozdrawiamy wszystkich szczurkofanów i do uslyszenia na forum.
Ps Mieszkamy w Poznaniu i po szczurki planujemy pojechac samochodem do Torunia Jezeli ktoś potrzebuje transportu zwierzaków to prosimy o kontakt na forum( najlepiej prywatna wiadomosc, co by mi nie umknela

Layla

jaczek, witam i gratuluję

persefona4

Ja również gratuluję :mrgreen:

bo trzeba przyznać, ze maluszki z tego miotu są przepiekne, a z tego co o nich pisze Marta charakterki mają równie wspaniałe :serducho:

sachma

no to ja juz z czystym sumieniem moge tu zagladac

bo dostalam zakaz wchodzenia w ten dzial do czasu zarezerwowania wszystkich maluchow

i jeszcze raz gratuluje miotu

L.

jaczek, witaj

i gratulacje, wielkie gratulacje, bo cuda Ci się trafiły :mrgreen:

jaczek · Dołączyła: 17 Wrz 2008 Posty: 7

Dzieki, cala rodzinka jest podeksctywana wyjazdem po maluchy, szczegolnie ze zapowiada sie ze zabieramy niezle stadko do Poznania- będzie kluseczkom razniej po drodze.

Łosoś · Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 570 Skąd: Wrocław

A tak poza tym to co u maluchów? Rosną duże, okrąglutkie? :rotfl:

persefona4

jaczek · Dołączyła: 17 Wrz 2008 Posty: 7

Wlasnie wrócilismy z Torunia z szóstka maluchów. Panienkom bardzo podobala sie podróż i skubaly paluszki naszym dzieciom( chyba wyczuwaly resztki jedzenia na nich :shock:

) Za to Jordan schowal sie pod szmatką i tylko ogon mu wystawal, chyba mu bylo bardzo smutno tak samemu. Juz trafil do swojej nowej opiekunki, która nie umiala sie doczekać jego przyjazdu, więc chyba mu już lepiej. Joko i Jagódka obwąchały nieśmiało nowe miejsce i zdecydowały się schować pod znajomą szmatkę i poczekać co się wydarzy. Pozostałe 3 maluszki tez juz są u swoich nowych opiekunów. Pozdrawiamy i postaramy się przesyłać czasem jakieś fotki.