|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Dwa samce po przejściach - łączenie |
Autor |
Wiadomość |
Akemi
Dołączyła: 03 Gru 2006 Posty: 27 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 13:56 Dwa samce po przejściach - łączenie
Zwierzątka: Akemi [*] |
|
|
Witam, kilka dni temu trafiło do mnie w wyniku interwencji SOZ szczurze stadko. 2samiczki i 2 samce znaleziono w kartonie na dworze. Samiczki szybko oddzieliłam i nie ma z nimi problemów, natomiast samce..Są to dwa albinosy, jeden jest wielki,ma stare rany na ciele drugi mniejszy,z odgryzioną końcówką ogona( też stare ugryzienie). wiek cieżko określić, ale młode nie są. W kartonie siedziały razem spokojnie ale w klatce zaczeły się problemy. Duży spycha małego do kąta, nakrywa go całym ciałem, dziwnie to wygląda...On go nie gryzie ale tak jakby chciał go zgwałcić. W nocy sie tłuką strasznie po całej klatce, krwi nie widać.. ale nie wiem czy te stare pogryzienia to ich wina, jeśli tak to boję się je zostawić same.. teraz przeniosłam je do osobnych klatek i uspokoiły sie..Dodam jeszcze że one nie są agresywne w stosunku do mnie. Próbować je łączyć? i czy może tu pomóc kastracja dużego? |
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Czw Lis 15, 2012 15:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 15:21
|
|
|
Skoro chłopaki są razem w klatce dopiero do kilku dni, to nie psułabym szansy na łączenie rozdzielając je.
Pierwsza zasada mówi: nie ma krwi, nie ma problemu.
Druga zasada mówi: im mniej się wtrącamy tym lepiej.
Tym bardziej nie kastrowałabym żadnego z nich. Ryzyko, że wykastrujesz całkiem porządnego alfę jest zbyt duże.
Weź się w garść, zaciśnij zęby i łącz.
A co do gwałtów.. cóż, i tak się między panami zdarza.
Możesz w klatce zainstalować dwa domki, tak, żeby każdy miał gdzie się udać w samotności. |
|
|
|
|
PALATINA
[']
Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 4754 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 07:49
Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :) |
|
|
Popieram Visienkę w każdym słowie!
Viss napisał/a: | Tym bardziej nie kastrowałabym żadnego z nich. Ryzyko, że wykastrujesz całkiem porządnego alfę jest zbyt duże. |
Ja byłam bliska czegoś takiego.
Cyryl był alfą. Ale miał w swoim życiu okres, gdy nieznosił się z Marcysiem. Bił go, gonił go itd. W lecznicy polecono mi kastrację. Myślałam o tym bardzo poważnie, ale się nie zdecydowałam. Cyryl był do końca życia najwspanialszym alfą jakiego znam. A po kilku tygodniach ułożyło się między nim a Marcyśkiem (dodam, że znali się od małego, a po roku coś między nimi się popsuło - na jakis czas). Kastracją mogłam "zepsuć" wspaniałego przywódcę!
Ale miałam też sytuację, gdy znające się dwa samce musiałam rozdzielić (mieszkali ze sobą ponad rok). Jeden zaczął się wyżywać na drugim. Drugi zaczął wpadać w panikę - nie podporządkowanie i uległość, tylko chora panika.
Rozdzieliłam po 2 miesiącach wahań.
Radzę obserwować uważnie i nie działać pochopnie.
Sytuacje beznadziejne zdarzają się rzadko. |
|
|
|
|
Akemi
Dołączyła: 03 Gru 2006 Posty: 27 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 15:41
Zwierzątka: Akemi [*] |
|
|
Dzięki od wczoraj są w jednej klatce i moje obserwacje są takie: mały jest zastraszony, siedzi w kącie, ale kilka razy próbował zgwałcić dużego Duży biega wściekle po klatce, rzuca się na bok, albo bokiem rzuca się na pręty klatki. Nie mam pojęcia co mu jest...ale krwi żaden z nich nie ma, tylko piski słychać. |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 18:18
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Akemi, akurat gwałtami się nie przejmuj, moje 4 chłopy gwałcą się na okrągło Młody zastraszony, ale wyluzuje, spokojnie. Jeśli nie ma krwi to nie ma się czym martwić. Obserwuj, ale staraj się nie wtrącać. |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 20:17
|
|
|
Akemi napisał/a: | rzuca się na bok, albo bokiem rzuca się na pręty klatki. | to jest typowe zachowanie dominująco-znakujące teren. Nie ma się czym przejmować. |
|
|
|
|
Akemi
Dołączyła: 03 Gru 2006 Posty: 27 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 16:12
Zwierzątka: Akemi [*] |
|
|
Wczoraj zauważyłam krew na ogonku małego....malutko jej ale strasznie się boj ę. On jest w ogóle bardzo zastraszony, boi się dużego. Najgorsze że, jestem laikiem co prawda, ale nie wygląda mi to na walkę, raczej na znęcanie się. Duży nawet nie atakuje małego zębami ale pupą go naciska, cofa się i celuje w niego tylną częścią ciała Ale boję się znowu pochopnie je oddzielić. |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 17:57
|
|
|
Akemi napisał/a: | ale nie wygląda mi to na walkę | bo to nie jest walka, tylko bardziej pokojowe pokazywanie gdzie miejsce małego: Akemi napisał/a: | ale pupą go naciska, cofa się i celuje w niego tylną częścią ciała |
Wytrzymaj jeszcze z tydzień. Jeśli się nie uspokoi, będziemy radzić dalej. |
|
|
|
|
Judka
Dołączyła: 19 Wrz 2010 Posty: 46
|
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 13:50
|
|
|
ja mam taki problem-wzielam na DT 2 labiasie-6 msc. Ala mówiła, że 1 był agresorem, ale mnie nie gryzł itd. a druggi spokojny-mnie gryzł. Zapoznałam tego "spokojnego" z Niuniusiem i odrazu krew się polała-Niuniusia... Ale już oddałam tamtego szczurka a "agresor"został u mnie.Postanowiłam wciąć go i moich 2 chłopów na łóżko i zobaczyć co się będzie działo. I wszystko było ok(nawet spryskiwacz nie musiał być użyty;)) ale dzisiaj podczas pobytu znowu na łóżku,na początku chodziły razem, wąchały się itd, wszystko było ok aż nagle labiś ugryzł Niuniusia-do krwi i spokojnie odszedł... oczywiście odkaziłam ranę i rozdzielilłam chłopów, ale nie wiem czy dalej próbować łączyć, bo to zawsze podczas łączenia Niuniusiowi się obrywa... I zawsze te rany są bardzo głębokie. Nie wiem czy jest sens dalej ich zapoznawać,bo mimo iż Niuniuś jest bardzo pokojowy to zawsze cierpi... |
_________________ Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś... |
|
|
|
|
whitelemurro
Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 11 Skąd: Tarnowskie Góry/Kraków
|
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 21:27 Dwie samice,które kiedyś były razem - łączyć jeszcze raz?
|
|
|
Witam, mam pytanie:
jakiś miesiąc temu wzięłam dwie szczurzyce (Udko i Killer) od mojej znajomej, którymi jej syn ze względu na wyjazd do innego miasta nie mógł się nimi dłużej opiekować.
Dostałam je w osobnych klatkach z informacją, że jedna drugiej rozdrapała oko (rzeczywiście Udko ma na oku przepuklinę i nie widzi na nie) i od tego momentu są osobno. Jednak żadna z nich nie ma żadnych innych blizn na ciele, które sugerowałyby krwawe walki, więc pomyślałam sobie, że to oko Killer Udku podrapała przez przypadek. Zastanawiam się, czy by nie spróbować znowu ich połączyć. Jakie są Wasze rady/doświadczenia w tym temacie?
Z góry dziękuje za odpowiedzi. |
_________________ Na przykład na planecie Ziemia ludzie uważali, że są inteligentniejsi od delfinów, tak dużo bowiem dokonali – stworzyli koło, Nowy Jork, wojny i tak dalej – delfiny zaś nie robiły nic poza buszowaniem w wodzie i leżeniem brzuchem do góry.Delfiny uważały na odwrót: że to one są znacznie inteligentniejsze od ludzi – i to z tych samych powodów.
(Douglas Adams) |
|
|
|
|
Kasik
Firestarter
Dołączyła: 27 Cze 2011 Posty: 1788 Skąd: inąd
|
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 21:33
|
|
|
whitelemurro, jeżeli nie ufasz ocenie osoby, która oddała szczury (do tego ważne są informacje o tym, czy szczury były dobrze karmione, czy miały odpowiednio dużą klatkę, czy były prawidłowo łączone, itp.), to możesz próbować. Ja bym spróbowała, żeby chociaż zobaczyć, jakie zachowania wykazują szczurki |
|
|
|
|
whitelemurro
Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 11 Skąd: Tarnowskie Góry/Kraków
|
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 21:53
|
|
|
Ok, dzięki, ja też tak uważam. Pożyjemy, zobaczymy. |
_________________ Na przykład na planecie Ziemia ludzie uważali, że są inteligentniejsi od delfinów, tak dużo bowiem dokonali – stworzyli koło, Nowy Jork, wojny i tak dalej – delfiny zaś nie robiły nic poza buszowaniem w wodzie i leżeniem brzuchem do góry.Delfiny uważały na odwrót: że to one są znacznie inteligentniejsze od ludzi – i to z tych samych powodów.
(Douglas Adams) |
|
|
|
|
Karena
SITH HAPPENS
Dołączyła: 14 Wrz 2010 Posty: 5324 Skąd: Trójmiasto
|
|
|
|
|
whitelemurro
Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 11 Skąd: Tarnowskie Góry/Kraków
|
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 20:46 Raport lemura
|
|
|
Witajcie,
jestem po pierwszej próbie ponownego łączenia Udka z Killerem. Udko ma szramę 1cm na grzbiecie do krwi, ale nie krwawiącą i jedno czy dwa zadrapania.
Większość czasu szczurki nie zwracały na siebie uwagi albo po prostu chodziły obok siebie. Później zaczęły się próby dominacji jednej nad drugą i jeszcze chyba nie doszły do porozumienia. Udko później się bała nawet podchodzić do Killer i zchowywała się bardzo ostrożnie.
Nie wiem, czy taka szrama to coś poważnego i czy dalej je łączyć. Co sądzicie? |
_________________ Na przykład na planecie Ziemia ludzie uważali, że są inteligentniejsi od delfinów, tak dużo bowiem dokonali – stworzyli koło, Nowy Jork, wojny i tak dalej – delfiny zaś nie robiły nic poza buszowaniem w wodzie i leżeniem brzuchem do góry.Delfiny uważały na odwrót: że to one są znacznie inteligentniejsze od ludzi – i to z tych samych powodów.
(Douglas Adams) |
|
|
|
|
Kasik
Firestarter
Dołączyła: 27 Cze 2011 Posty: 1788 Skąd: inąd
|
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 20:57
|
|
|
whitelemurro, w którym miejscu na grzbiecie? Na karku czy z tyłu? Jeżeli w okolicach karku czy łopatek, to to nie jest nic groźnego, możesz próbować dalej Tylko przemyj rankę i obserwuj, bo może się zrobić ropień na przykład. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|