Alloszczur

Karol739

Witam, mam pytanie. Jak to jest w temacie, moje ogoniaste pannice gryzą hamaki. Już załatwiły dwa, moje małe diablice :twisted:

. Co z tym robić? Może nie wiem, mocniejsze sznurki, bo to one lecą jako pierwsze. A może jakiś preparat (odstraszacz na pewno nie

) na przykład taki jak dla psów, żeby nie gryzły. Są takie na rynku, ale trochę strach dawać, wiecie, zaszkodzi jeszcze, czy coś... Jeszcze jedną uwagę co do tego tematu mam. Ten temat nie jest tylko o gryzieniu hamaczków, ale także ogólnie o tym problemie. Dziękuję za wyrozumiałość i proszę o szybką odpowiedź. Wykażcie się kreatywnością!

Do tematu dołączam ankietę. Pozdrawiam /Karol[/b]

Albireo · Dołączyła: 11 Wrz 2014 Posty: 1084 Skąd: Gdańsk

Karol739, nie sądzę, żeby preparaty odstraszające były dobrym rozwiązaniem. Szczury to gryzonie, więc moim zdaniem nic się nie da zrobić z gryzieniem hamaków. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, kupować tanie szmatki i szyć samemu albo szukać hamaków na mocnych zaczepach, jak gruby polar czy jakaś taśma rypsowa. Nie zliczę, ile ja już hamaków cerowałam, wyrzucałam lub oddawałam DT, bo były pogryzione. Uwierz, 2 załatwione to pikuś

Jak długie robisz im wybiegi i w jakim są wieku? Czasem młode panny roznosi energia, której nie rozładowują na wybiegach, nawet jeśli te są długie. Wtedy nudzi im się w klatce i biorą się za wyposażenie. Jeśli szukają czegoś do gryzienia, polecam gryzaki z Herbal Pets, np. melisowe. Podobno samiczki niszczą więcej od samców - mam babskie stado, więc nie mam porównania. U mnie na porządku dziennym jest wygryzanie dziur w domkach i hamakach. Hitem było zawieszenie kilku mebelków z elastyczną taśmą jako zaczepami. Rosika tylko chodziła od zaczepu do zaczepu i przegryzała, więc po chwili wszystkie były na półkach i ściółce

Dorzucam link do tematu ogólnego o gryzieniu różnych rzeczy przez szczury: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=999

Senthe · Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław

U mnie szczury o wiele mniej chętnie gryzą zaczepy do hamaków zrobione z polaru. W sumie jak do tej pory nie zjadły chyba żadnego. Domyślam się, że jak są takie miękkie i słabo napięte to niszczenie ich jest mniej przyjemne niż sztywnych sznurków i tasiemek. Ale nie wiem, czy to jest reguła.

Inna koncepcja, którą u siebie stosuję, to zaczepy zrobione z włóczki oraz spinaczy do papieru, które są praktycznie niezniszczalne bez dużej dozy determinacji i precyzji. Tutaj więcej na ten temat oraz fotki: http://forum.szczury.biz/...hlight=#1035742

Karol739

Albireo, wybiegi są.dlugie, a szczury mają pół roku. Ogoniaste panny wręcz rozpiera energia, a w klatce mają kolby. Po godzinie były zaczepy pogryzione. Preparatów też nie polecam. Elastyczne taśmy to super pomysł, jak wrócę z wakacji to wypróbuje.

Senthe, te spinacze to super pomysł. Dzięki za linki :DD

Ten temat dotyczy zapobiegania gryzieniu.