Alloszczur

[Skarpetka]

Weto (po domowemu Dorito) i Wideo (po domowemu Cheeto) chillują w nowym domku

[Senthe]

Wyglądają identycznie : D. Po czym je rozpoznajecie?

[Skarpetka]

Senthe, mają inny kolor i typ sierści (jeden to standard coffee a drugi lekki velveteen coffee agouti), ale ta różnica jest mała (jak dla mnie ) i na razie nie mam zdjęcia z wystarczającą ilością światła, by było to widać. Też chyba ten z dodatkiem agouti ma jasny brzuszek. Natomiast od razu zauważyłam, że mają inne pyszczki, inne łuki brwiowe

[eswa]

Jakie śliczne leniuchy! Podziwiam Cię, Skarpetka, że zrobiłaś maluchom wyraźne zdjęcie Moje łobuzy na wybiegach zatrzymują się na średnio 3 sekundy i lecą dalej... Po prostu najwyraźniej mają ważniejsze sprawy na głowach

[Skarpetka]

eswa, moje też tak latają, ale zaproszone pod bluzę wyjątkowo poszły spać - tzn głównie Cheeto, Dorito jest bardziej rozlatany, ale na chwilę przyszedł też się przytulić i odpocząć. A dziś badał mi oczy i uszy

[eswa]

W ogóle to Twoje chłopaki mają świetne imiona Moje urwipołcie (w domu Frodo i Bilbo) badały mi uszy, oczy i usta, a Bilbo bawi się w salon fryzjersko-kosmetyczny, uwielbia podgryzać moje (tylko moje ) paznokcie, taki manicure, i końcówki włosów... Chyba sugeruje, że czas o siebie zadbać

[Skarpetka]

Jak tam rodzeńśtwo moich chłopaków? Ktoś się pokaże?

[Nakota]

To może ja coś wrzucę...

Weekend Surprise i smaczne owocki



i trochę bardziej nieśmiały model, czyli War Admiral

[Skarpetka]

Weekend wygląda jak dama, a Admirał taki słodko pucuśny na drugim zdjęciu
Dobrze widzę u Weekend srebrne włoski jak u mojego coffee?

[Nakota]

[Skarpetka]

Tak trochę wygląda jakby niektóre miał jaśniejsze, ale w sumie nie mam porównania, więc może tak mi się tylko wydaje W końcu nasze włosy też mają pojedyncze włoski w różnych kolorach. A na Twoich zdjęciach pewnie faktycznie flash.

[Shiva]

Ale Admirał to przystojny szczur

[Skarpetka]

Shiva, oj tak... miałam okazję się z nim zapoznać jak trzymałam moich chłopaków, może trzeba było go porwać, póki też na mnie siedział

[eswa]

Nadszedł w końcu czas, żebyśmy i my się zaprezentowali Moje chłopaki są jednak zbyt ruchliwe, w związku z tym mam tylko zdjęcia leniwych naleśników. Niedługo moja znajoma przyjdzie zrobić chłopakom sesję jakąś super-hiper-wypaśną lustrzanką, a efektami na pewno się pochwalę

Ten przystojny jegomość, łudząco podobny do Admirała, to War Front (po domowemu Bilbo). Okropny leniuch i klusek, na pewno śni tylko o jedzeniu, mizianku i roszponce Jest mniej ruchliwy niż brat, dzisiaj na krótkim porannym wybiegu zamiast latać po pokoju wolał siedzieć na mnie i pulsować podczas głaskania. Na początku był trochę nieśmiały i płochliwy, ale na szczęście szybko mu to minęło Tak się prezentuje:


To z kolei jest Willy Wonka (po domowemu Frodo). Istna szarańcza, pchełka, wszędzie go pełno, wszystko zwiedzi pierwszy i wszędzie wejdzie Rośnie z niego szczur naramienny - uwielbia chodzić tak na spacery po mieszkaniu (których zaczął już się domagać). Mały terrorysta, zawsze jak otwieram klatkę żąda wybiegu Jest przesłodki, przekochany i szczuplejszy od brata Podczas biegania czasem wpada na mnie na chwilowe mizianko - przy czym "chwilowe" to słowo klucz. Jego zdecydowanym faworytem jest marchewka




A tak mieszkamy (jeden z czterech zestawów mebelków):



A rodzeństwo jest przepiękne! Śledzę wątek Chrupków, więc w jestem w miarę na bieżąco Weekend Surprise jest cudną modelką, a Admirałek klonem Bilba! Buziaki w brzusie od rodzeństwa i ode mnie!

[Skarpetka]

Jakie śliczne! Kluskowate śpiące zdjęcia są urocze <3 I klatkę też mają super, korzystają ze wszystkiego? U mnie sznurowate rzeczy cieszą się takim sobie zainteresowaniem. I chyba jestem jakaś niezdolna, bo moje się dają miziać tylko przez chwilę, jak są zaspane, a tak to nie ma mowy, żeby przyszły na głaskanie

Też zawsze czekam na koleżankę z super aparatem