Odżywianie - Warzywa i owoce - temat ogólny
jokada - Wto Lut 10, 2015 09:22
Emilia napisał/a: | gotowana marchewka dobija do ig kleiku | IG ma wysokie, ale ładunek glikemiczny juz od kleiku ma znacznie niższy ( bo ma bardzo mało węglowodanów)
Emilia - Wto Lut 10, 2015 10:09
jokada, Dzieki za uzupelnienie, masz racje - poza tym posiada ona takie same zalety j.w. owoce - blonnik, witaminy, mineraly.
jokada - Wto Lut 10, 2015 10:13
Tak właśnie - dlatego moim zdaniem zdecydowanie warzywa powinny być dodatkiem
bo węglowodany i białko - i tak będą w wystarczającej ilości w dobrej jakościowo karmie.
i gotowanie niezbędne nie jest
(no chyba że mówimy o warzywach które są niejadalne na surowo - ziemniaki/rośliny strączkowe)
nienazwana - Wto Lut 10, 2015 10:59
Ze strączkowych podawałam jedynie gotowaną fasolkę szparagową. Podeszła, a jakże
Innych, typu groch, fasola "jasiek" obawiam się podać ze względu na wzdymające właściwości. Świeżych teraz nie ma, wiadomo - trzeba opękać mrożonkami
A co np z brukselką lub innymi kapustnymi? Podawać? Gotowane czy surowe można?
O kiszone oczywiście nie pytam .
Marchew gotowałam na początku żeby przekonać szkraby. Teraz wcinają surową byle tylko soczysta była, bo jak troszkę suchawa i łykowata - nie tkną. Hrabiowskie gusta.......
bolek - Wto Lut 10, 2015 11:08
Ja od czasu do czasu brukselkę podaję, ale tylko gotowana. Kapusty nie daję za to od święta dostaną trochę sałaty lodowej
Devona - Wto Lut 10, 2015 11:58
Ja też bym unikała grochu i fasoli. Brukselkę podawałam szczurom gotowaną, kapustę białą i pekińską zaś na surowo. Sałata jest niepolecana ze względu na to, że magazynuje zanieczyszczenia, a prawie nie ma wartości odżywczych.
nienazwana - Wto Lut 10, 2015 12:21
Sałaty nie kupuję zwłaszcza zimą, bo mam obawy co do jej pochodzenia i naszprycowania chemią. Nie kupuję również ( i nie daję szczurom) tych popakowanych, podobno już mytych i "do jedzenia" mieszanek różnych sałat lub kiełków. One mają niepokojąco długą datę przydatności, są jakieś takie plastikowe, zawilgocone (pleśnie?). Nie kupuję szklarniowych pomidorów i ogórków również.
jokada - Wto Lut 10, 2015 12:26
nienazwana napisał/a: | One mają niepokojąco długą datę przydatności | bo są pakowane w atmosferze bez tlenu tak samo są przechowywane jablka (azot)
inaczej by w zimie jabłek nie było - to te same jabłuszka zbierane we wrześniu/październiku
Emilia - Wto Lut 10, 2015 14:03
Nie zrozumcie mnie zle, tez uwazam na to, aby produkty byly swieze i zawieraly najmniej chemii, kupuje roszponki, rukole i tego typu zielonki jak i reszte warzyw i owocow europejskich w sklepie ekologicznym, kupuje zima w tym sklepie ogorki, kupuje pomidorki, latem wole oczywiscie szukac na bazarkach od lokalnych rolnikow, no ale dziwi mnie zawsze to: nienazwana, tak boisz sie chemii z ogorka, ale podajesz labofeed, codziennie, jako karme podstawowa. Skladniki w labo nie sa przejrzyste, nie wiemy skad pochodza a ja dam sobie reke obciac za to, ze sa raczej z komerycjnego przemyslu masowego - w ktorym uzywana jest masa chemii. Nikt nie wyprodukuje dla szczura w laboratorium, ktory przecietnie po 3-6 miesiacach zostanie uspiony po badaniach wysoko jakosciowej karmy z upraw lokalnych, zrownoważonych i ekologicznych - musi byc tanio, latwo do przechowania i utrzymac szczura przy zdrowiu przecietnym (niekoniecznie optymalnym). Te szczury dostaja labofeed glownie dlatego, aby nie wybieraly skladnikow i tym mogly zmieniac wynikow badan. Co innego przy badaniach dot. dlugowiecznosci - zazwczaj przy takowych szczurom serwuje sie inna diete..
Layla - Wto Lut 10, 2015 14:12
nienazwana, ja nie mam nic przeciwko tym pakowanym kiełkom. Ogórki i inne warzywa kupuję na rynku i też nie wiem, kto je czym pryskał. Całkowicie nie da się wyeliminować takich rzeczy.
smeg - Wto Lut 10, 2015 14:18
Emilia napisał/a: | no ale dziwi mnie zawsze to: nienazwana, tak boisz sie chemii z ogorka, ale podajesz labofeed, codziennie, jako karme podstawowa. Skladniki w labo nie sa przejrzyste, nie wiemy skad pochodza a ja dam sobie reke obciac za to, ze sa raczej z komerycjnego przemyslu masowego - w ktorym uzywana jest masa chemii. Nikt nie wyprodukuje dla szczura w laboratorium, ktory przecietnie po 3-6 miesiacach zostanie uspiony po badaniach wysoko jakosciowej karmy z upraw lokalnych, zrownoważonych i ekologicznych - musi byc tanio, latwo do przechowania i utrzymac szczura przy zdrowiu przecietnym (niekoniecznie optymalnym). |
Tez mi sie to rzucilo w oczy w wielu postach nienazwanej: podkreslanie niepodawania szczurom warzyw "z chemia", a w innych wpisach wychwalanie wafli ryzowych, chlebkow wasa, kleikow ryzowych i kukurydzianych - takich naturalnych i nieprzetworzonych szczurzych pokarmow
nienazwana - Wto Lut 10, 2015 14:20
Kurcze, przy wyborze karmy sugerowałam się wpisami na forum szczurzym (nie allo ale szczury.org). Tam dużo osób poleca labofeed . To już sama nie wiem dawać labo czy nie....
Dodam, że moje szczury oprócz labofeed dostają dużo dodatków: różne ziarna i płatki zbożowe niesłodzone, płatki kukurydziane, wafle ryżowe i typu wasa, suchy ciemny chleb, troszkę orzechów, różne warzywa. Nie podaję rzeczy z cukrem, doprawionych, z dużą ilością konserwantów i barwników (w 100% nie da się uniknąć), smażonych, tłustych. Staram się podawać rzeczy najprostsze, nieprzetworzone. To może jednak kupić jakąś mieszankę?
Kurde.....
Layla - Wto Lut 10, 2015 14:47
Lepiej dać kiełki niż tę Wasę i zapychające niepotrzebnie wafle ryżowe
nienazwana - Wto Lut 10, 2015 14:58
Pokornie przyjmuję rady
Emilia - Wto Lut 10, 2015 15:05
nienazwana, tylko bez zalamania.
Ja sie na temat polecenia mieszanek kupnych nie wypowiadam - od dlugiego czasu mieszam sama i udoskanalam sklad i nigdy bym nie wrocila do komercyjnej karmy. (gdzies tu na forum ostatnio zostal dodany calkiem niezly podstawowy sklad wlasnej mieszanki, o ile sie nie myle... )
|
|
|