Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Noszenie na ramieniu - czy każdy szczur to lubi?
Autor Wiadomość
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 17:21   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


Ale mnie nie chodzi o to, że ludzie się brzydzą i są uprzedzenie. Chodzi o to, że ktoś z chorym sercem, może na widok czegoś takiego na ramieniu na ulicy nawet zejść z tego świata w skrajnym przypadku. Tego nie chciałabym mieć na swoim sumieniu.
A odnośnie ogonów, to ja w lecznicy zmuszam wszystkich, któzy to głupio komentują do głaśnięcia szczura po ogonie. awsze przy tym mówię: nie musi pani pokochać szczura, ale niech się pani PRZEKONA, że ten ogon gorzej wygląda niż się go czuje. Jest milutki i gładziutki. Dodatkowo mówię, że szczurów nie wolno się bać. Można się ich brzydzić, ale strach przed mniejszym od siebie jest dla mnie, delitaknie mówiąc, oznaką słąbego umysłu. Szczur może nawet pokąsać, ale człowiek zawsze sobie da z nim radę, żeby go z siebie zrzucić. Poza tym mówię, że szczur hodowlany i dziki to dwa różne zwierzaki. Dzikiego, olbrzymiego szczura w piwnicy mojego bloku też pewnie bym się wystraszyła, ale nie moich słodyczek.
_________________
449955886677
 
     
Mao 
Dorosłe dziecko



Dołączyła: 13 Lut 2008
Posty: 3056
Skąd: z Bąbaju
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 18:43   
   Zwierzątka: Gończy polski i 9 Maogonków


Bez przesady. Ja też dostaję torsji na widok ludzi z poparzoną twarzą albo bez ręki (fobia). Trudno od nich wymagac, by nie wychodzili na ulicę, chociaż oni wiedzą, że ich wygląd może wywoływac podobne reakcje (nie chcę nikogo urazic). To samo z psami, kupa ludzi została ugryziona lub pogryziona, niektórzy po prostu się boja i tyle. Mam martwic się na zapas tym, że mogę spotkac kogoś, kogo przestraszy mój zwierzak?
Rozumiem tych ludzi, rozumiem, że tacy istnieją, ale też trzeba jakoś życ obok siebie.
Tym bardziej, że chyba zwolennicy szczurzych spacerków raczej unikają większych skupisk ludzi właśnie dla bezpieczeństwa swojego, innych i szczurów.
_________________
... ponieważ bułka.
Nade mną i w :serce: : Hinata EM, Hexe EM, Óshi Óme Jagodzianka EM, Drei AR, Książę Mieszko, Milka Mieszkowa, Krówka - Kjówka, Mały Rycerzyk - Ligia Kallina, Uwertura Kalinka AR, Elena i Eta CarinaeEM, Yankes AR spod skrzydeł pszczoły, Lela i Perperuna SR, Malina, Madara SR i Rusinek SR.
W rolach głównych: Nel - Bułka, Oleńka, Husaria, Pacta Conventa - Pecet, Rota, Chidori, Anahita - Anka oraz Dąbrówka jako caryca Maogonków
8)
 
 
     
Anomalia 
Atom Heart Mother



Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 797
Skąd: Piła
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 21:33   
   Zwierzątka: szczury


Mao napisał/a:
zwolennicy szczurzych spacerków raczej unikają większych skupisk ludzi

Moja koleżanka gdy była w Paryżu, widziała faceta ze szczurem na ramieniu koło wieży Eiffla. Niesądzę, aby było tam mało społeczeństwa, wręcz przeciwnie. Więc nie jest to do końca prawda.
_________________
Floyd (Quill of Anahata Rattery) [*], myszoskoczek Speedy [*], chomik Kubuś [*]
 
 
     
wuwuna 



Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 9886
Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 21:48   
   Zwierzątka: Koronolo i jego królestwo


Anomalia napisał/a:
Niesądzę, aby było tam mało społeczeństwa, wręcz przeciwnie. Więc nie jest to do końca
ale ten człowiek może nie kierował się dobrem zwierzęcia a chęcią zaimponowania sobą np.. Nie wiadomo.
_________________

Szczurkowe Laleczki

w bajkowej krainie do której i ja zmierzam...Aweszelle, Wowo, Ydżynty, Reggae, Ingraadu, Gunnar, CH.P.Ramudilka, Uoi, Wuneczka, Mastomys, Qremkline Qundelek, Bowdaraża, Xibbula, Kóelkonos, Tepikól, Góró Jokómkel, Gygymeszl, Gymýmmöl, Flip, Umúmrúl, Champion, Raś, Hebreebreel, Werdamerda, Enty Emiśmiś, Diópiószele, Charlie, Gín Géžužůý, Awwu, Bůxůwůxib, Umumul, Uau-uu, Dżyliki, Ju-Wu-Tumpek
 
 
     
Anomalia 
Atom Heart Mother



Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 797
Skąd: Piła
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 22:03   
   Zwierzątka: szczury


wuwuna napisał/a:
Anomalia napisał/a:
Niesądzę, aby było tam mało społeczeństwa, wręcz przeciwnie. Więc nie jest to do końca
ale ten człowiek może nie kierował się dobrem zwierzęcia a chęcią zaimponowania sobą np.. Nie wiadomo.


Możliwe, ja tam nie byłam. :wink:
_________________
Floyd (Quill of Anahata Rattery) [*], myszoskoczek Speedy [*], chomik Kubuś [*]
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 22:53   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Ja np. z wyboru noszę swoje szczury na ramieniu w lecznicy. Bo w ten sposób oswajają się z jej zapachem, obecnością ludzi i dźwiękami, ale nie jestem wielką zwolenniczką spacerów ze szczurami, przeciwnie i sądzę, że obecne stadko także będzie poznawało świat co najwyżej z transportera.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
greenfreak 



Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 329
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Lut 27, 2011 22:13   
   Zwierzątka: 2 samiczki, 5 samców


wuwuna napisał/a:
Anomalia napisał/a:
Niesądzę, aby było tam mało społeczeństwa, wręcz przeciwnie. Więc nie jest to do końca
ale ten człowiek może nie kierował się dobrem zwierzęcia a chęcią zaimponowania sobą np.. Nie wiadomo.
Z drugiej strony, niewykluczone, że chodził z nim dosłownie wszędzie i szczur przywykł do tego, a Paryż to raczej turystyczne miasto, a w takich mało co dziwi ludzi dookoła. Nigdy się nie dowiemy :)
 
     
Cerro 
gdzie nogi poniosą



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 154
Skąd: Kato
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 21:51   

wuwuna napisał/a:
Anomalia napisał/a:
Niesądzę, aby było tam mało społeczeństwa, wręcz przeciwnie. Więc nie jest to do końca
ale ten człowiek może nie kierował się dobrem zwierzęcia a chęcią zaimponowania sobą np.. Nie wiadomo.


Różnie to bywa. Nie zapomnę jak w czasie spaceru przez Kraków, na jednej z bardziej ruchliwych ulic, zaciekawiony wrzawą Ferek wylazł z torby i ulokował się pod kurtką, obserwując przechodniów (po pięciu minutach oczywiście wrócił do gniazda i poszedł dalej spać, a co tam). Więc może faktycznie tamto paryskie szczurzysko też było przyzwyczajone do takich spacerków.
_________________
Gryfnioki
 
     
karolajna94 


Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 10
Skąd: Pruszków
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 20:19   
   Zwierzątka: 4 psy, rybki oraz szczurek- Stefan :) +4 szynszyle


Ze swoim Stefciem chodzę po domu. Już się do tego przyzwyczaił :mrgreen:
 
 
     
Astharte 


Dołączyła: 18 Maj 2010
Posty: 20
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 20:54   

A moje nie przepadają za noszeniem ich na ramieniu. Zbyt ruchliwe są, za bardzo je korci, żeby zaglądnąc tu czy tam, a siedząc na ramieniu nie mają takiej możliwości :) Jedynie co, to nasza Saraghita jeszcze toleruje takie nasze wybryki, bo zawsze w razie czego może mi się schować pod bluzkę :lol: Tak już jej zostało z dzieciństwa :)
 
     
kite 


Dołączyła: 09 Lut 2011
Posty: 31
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 18:36   
   Zwierzątka: 5 ogonów, 2 psy i kot


moje ogony długo potrafią siedzieć na ramieniu. tylko nadal nie wiem czy są tak wystraszone wyjęciem z klatki czy im się to podoba :|
 
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 22:14   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


KITE
Jeżeli nie wiesz, to po prostu zapytaj szczurka :P

A tak bez żartów, to poobserwuj ich zachowanie. Chyba już poznajesz, kiedy im coś się podoba, a kiedy się boją. Przestraszony szczur siedzi nieruchomo, a szczur zadowolony rusza się choć trochę. Poza tym jak one trafiają na Twoje ramię? Sama je tam umieszczasz, czy nadstawiasz rękę i one same tam docierają? To też możesz sprawdzić. Baw się trochę z nimi i zobacz, czy chętnie same wejdą na ramię.
_________________
449955886677
 
     
kite 


Dołączyła: 09 Lut 2011
Posty: 31
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 19:12   
   Zwierzątka: 5 ogonów, 2 psy i kot


jeśli chodzi o wychodzenie z klatki, są to naprawdę sporadyczne przypadki gdy same na mnie wchodzą. jeśli są na wybiegu, odejdą kawałek i zaraz biegiem wracają. najczęściej wdrapują się na ramię i siedzą schowane w moich włosach. gdy siedzą na biurku i mają przez cały czas możliwość wejścia na mnie, muszę je wręcz siłą zdejmować a i tak za chwilę wracają.
 
 
     
Hanami 


Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3695
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 23:16   
   Zwierzątka: ... Kawunia, Ukkinia, Lavinia, Totunia


No właśnie Kite, to znacczy, że im się na Twoim ramieniu podoba. :wink:
_________________
449955886677
 
     
kite 


Dołączyła: 09 Lut 2011
Posty: 31
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 17:27   
   Zwierzątka: 5 ogonów, 2 psy i kot


uff :wink:
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 11