Alloszczur

[sachma]

Nisia, nie zganianie a zachecanie

to jest tak, ze aby byc hodowca trzeba i tak przez pol roku byc czlonkiem SHSRP.

po za tym statut nie zaklada tylko i wylacznie rozmnazania ale i propagowanie - a kto lepiej propaguje niz rzesza wystawcow? stowarzyszenie ma nietrafiona nazwe, fakt, ale mimo to jest otwarte na osoby ktore nie chca nigdy byc hodowcami, a jedynie chca pomagac w dzialaniach statutowych - a pomoc to np baza reproduktorow, uczestnictwo w wystawach, zapewnianie dobrych domow dla kolejnych pokolen. Jesli ktos chce zmienic sytuacje szczurow w polsce to nie wystarczy ze bedzie mowil "chce" - trzeba jeszcze cos zrobic - i wlasnie takich osob poszukujemy

po za tym jesli ktos nie chce wstapic, to przeciez nie musi.

a jesli ktos chce to nie mozecie mu zabraniac, czy go przez to szykanowac.

kazdy ma prawo wyboru

[Ren]

[Nisia]

[sachma]

my propagujemy szczury rodowodowe. a przy okazji wychodzi na to ze szczury jako takie tez no bo na naszych wystawach nie tylko rasowce ale i kundelki sa

[Oli]

Off-Topic:

I kto tutaj teorię spisku szuka... Nie zmuszałam Cie do niczego, tylko poprosiłam - może nie wiesz na czym polega różnica. Nie oskarżam Cię o nic, nie jestem też zdenerwowana, ani kłócić się też nie zamierzam. Tylko powiem, żebyś może jednak zanim napiszesz jakieś oskarżenia w moją stronę (co już uczyniłaś), się zastanowiła...

To teraz żeby było jasne napiszę o co mi chodzi i chodziło. Kiedyś zastanawiałam się nad zapisaniem do SHSRP. Jednak doszłam do wniosku, że nie mając w przyszłości planów założenia hodowli (nie kręci mnie to i nie zamierzam się tym zajmować) nie opłaci mi się bycie członkiem. No, bo co będę z tego miała?

Cytat:

Chciałabym oficjalnie powiedzieć, ze hodowcy jednogłośnie ustalili, że osoby ze stowarzyszenia będą mieli o 10zł tańsze szczury niż inni kupujący. Dodatkowo, opłaty za wystawy sa również niższe

Nie kupuję co miesiąc szczura, co miesiąc też nie są organizowane wystawy, a składkę się płaci.

Cytat:

Poszukujemy osób chętnych do współpracy, które pomogą rozpowszechniać idee szczurów rodowodowych! Nie trzeba zakładać hodowli aby być członkiem SHSRP!

Nie będą członkiem SHSRP chyba też mogę rozpowszechniać ideę szczurów rodowodowych, w końcu mam takie w domu i wiem jakie są ich zalety w stosunku do sklepowców itp.

Cytat:

dodatkowo pomoc w organizowaniu wystaw

To robiłam już, właściwie pomagam od pierwszej wystawy, a członkiem SHSRP nie jestem. Mało tego, zorganizowałam (z pomocą Oleczki) pokaz szczurów w Warszawie. Nikt z członków stowarzyszenia "nie miał czasu" się tym zająć.

Cytat:

wiem ze to można i bez uczestnictwa, ale powiedzmy sobie szczerze, z uczestnictwem ma sie glos, a bez juz nie

To jest jawna dyskryminacja dla osób, które dobrowolnie chcą pomóc. Rozumiem to tak, że mogę wyrazić swoje zdanie, ale nie będzie ono wzięte pod uwagę, bo nie jestem członkiem SHSRP. Jedyne co mi pozostaje to zapisać się i zapłacić składkę - wymuszenie jednym słowem.

Cytat:

jezeli ktoś jest w SHSRP - jest sprawdzony, my, hodowcy, wiemy, że da dobry dom, że jest z nim kontakt, że nie jest osobą anonimową. Nie musimy już takiej osoby "sprawdzać", a dzięki temu ma ona dużo większe szanse na szczurka od nas A i my spokojniejsci jesteśmy.

To, jak już pisałam jest niesprawiedliwe i jest to faworyzowanie za kasę. Nie mam wcale na celu uzyskanie niższych kwot za szczury, które chciałabym kupić. Po prostu dla mnie taki argument to żaden argument. Ja, jako osoba nie zrzeszona w SHSRP jestem tak samo wiarygodna, sprawdzona itd., bo mnie znacie i spełniam wszystkie "wymogi" zawarte w poście Azi, a z zacytowanej wypowiedzi wynika, że nie jestem.

Cytat:

w przyszłości planujemy stworzyć legitymacje, koszulki, smycze i inne rzeczy z logo SHSRP. Dla członków wiadomo, że będa one tańsze.

To dla mnie też nie jest jakimś super hitem. Koszulki, breloczki, kubki itp. mnie nie interesują. Co do legitymacji, to co bym z niej miała? Nie byłby to przypadkiem kolejny plastik do włożenia do portfela?

Reasumując, argumenty podane przez Was "za" zapisaniem się do SHSRP dla człowieka, który nie chce zakładać hodowli są nijakie. Osoba nie będąca w stowarzyszeniu będzie dyskryminowana (tak wynika z ww argumentów) i jedyne co jej pozostanie jeżeli będzie chciała mieć coś do powiedzenia lub pomóc to przymusowe zapisanie się do SHSRP. Wiem, że przy organizacji wystaw/pokazów mogę pomagać bezinteresownie, bo członkom za pomoc i tak się nie płaci, ale czy w takim układzie nie będę pomijana w wielu sprawach, informowana o zmianach/decyzjach, mimo iż chcę pomóc?

[Nisia]

sachma, ale wyjaśnij, czemu, aby propagowac, trzeba być (tak wynika z Twojej wypowiedzi) członkiem SHSR? Nie można być po prostu sympatykiem (a więc osobą, która lubi daną organizację, zgadza się z jej założeniami, ale nie płaci składek i nie ma jej w papierach)?
Czy aby roznosić ulotki SPS o opiece nad szczurami i uświadamiać ludzi, trzeba być członkiem SPS? Nie, ulotki są ogólnodostępne.

Idąc dalej - tak jak Ren pisała. Czy będzie tak, że jeśli przypadkiem ktoś niezrzeszony kupi szczura, to lepiej, aby go głęboko schował i nie pokazywał (co by nie zakrawało na propagowanie)?
I czy osoby niezrzeszone będą mogły wystawiać ogony na wystawach (propagowanie)?

[sachma]

[Nisia]

Cytat:

Jeśli np. przy organizacji wystawy brakuje kasy, to może powiedzcie to otwratym tekstem i spytajcie "pomożecie?", w zamian proponując np. smycz, czy jakąś zniżkę.

Wyszłoby na to samo, ale nie byłoby mowy o dyskryminacji (ktoś jest "lepszy", więc dostał), tylko po prostu dostałby ten, kto dobrowolnie na to zapracował. A jednocześnie stowarzyszenie gromadziłoby tych, których powinno (z nazwy) - a więc HODOWCÓW.

[Viss]

Każde stowarzyszenie ma członków na różnych szczeblach, o różnym zakresie praw i obowiązków. To jest standard.

Co do zniżek i poczucia niesprawiedliwości. Z członkostwem jest jak z kartą stałego klienta. Coś za coś. I oczywiście, jeśli ja mam kartę stałego klienta sklepu XYZ z 30% zniżką na produkty czy usługi, a ty nie, to można przyjąć, że jest to niesprawiedliwe. Ale tak działa rynek i sprawiedliwość raczej nie jest tu wykładnią.

Każde stowarzyszenie ma członków na różnych szczeblach, o różnym zakresie praw i obowiązków. To jest standard.

Co do zniżek i poczucia niesprawiedliwości. Z członkostwem jest jak z kartą stałego klienta. Coś za coś. I oczywiście, jeśli ja mam kartę stałego klienta sklepu XYZ z 30% zniżką na produkty czy usługi, a ty nie, to można przyjąć, że jest to niesprawiedliwe. Ale tak działa rynek i sprawiedliwość raczej nie jest tu wykładnią.

[Oli]

Viss, ale mnie nie chodzi o sam fakt zniżki, a o argumenty jakie podajecie za. Skoro zniżkę dostaje osoba według Was wiarygodna, sprawdzona, będąca dobrym domkiem itp, to obojętnie czy jest ona członkiem stowarzyszenia czy nie powinna mieć taką zniżkę. A argument został podany taki, że jak jesteś członkiem stowarzyszenia to jesteś lepszy, bo jesteś znany, sprawdzony, wiarygodny. Poza tym mając "kartę stałego klienta" nie płaci się składek.

[Nisia]

[Viss]

Kartę stałego klienta nie dostajesz na ładne oczy tylko za zyski dla sklepu. Olimpia, zniżkę dostaje członek SHSR. To o czym pisała Azi ma miejsce, gdy hodowcy mają do czynienia z ludźmi spoza for. Nie każdy jest obywatelem forum.

Kartę stałego klienta nie dostajesz na ładne oczy tylko za zyski dla sklepu. Olimpia, zniżkę dostaje członek SHSR. To o czym pisała Azi ma miejsce, gdy hodowcy mają do czynienia z ludźmi spoza for. Nie każdy jest obywatelem forum.

[Nisia]

[Oli]

Nie rozumiecie chyba o co mi chodzi. Skoro tak się czepiłaś tej karty stałego klienta, to na jej przykładzie wytłumaczę. Załóżmy, że obie tak samo często, w takich samych ilościach robimy zakupy w danym sklepie, obie jesteśmy jego sympatykami. Po czym ja dostaję kartę stałego klienta argumentowaną tym, że jestem wierna jednemu sklepowi, robię w nim zakupy, jestem sympatykiem, a Ty tej kart nie dostajesz. No i wtedy zonk, jest to niesprawiedliwe. Chodzi o to, że skoro zniżka na szczury jest dla dobrych domków, tych sprawdzonych i znanych, to osoby znane, z dobrym domkiem, sprawdzone także powinny mieć zniżkę nie będąc członkami SHSRP. Nie napisałam przecież nigdzie, że każdy ma mieć zniżkę na szczura.

Jeśli ktoś jest hodowcą lub zamierza nim być, to fakt, widzę dużo plusów i te wszystkie zniżki mają sens. Natomiast jako zachęta dla osoby nie interesującej się hodowlą, nie mającej hodowli to nie jest dobre, wręcz jest bez sensu. To tak jakby proponować murzynowi w Afryce kalosze na wypadek deszczu. Jako szary członek SHSRP, nie mający hodowli, jakie będę miała realne korzyści? Dodatkowo, jakie korzyści będzie miało SHSRP ze mnie jako szarego członka? Ja widzę jedynie kasę w postaci składki, bo pozostałe rzeczy typu propagowanie rasiaków i pomoc w wystawach/pokazach można robić nie będąc członkiem (pozostaje tylko kwestia czy warto, czy nie zostanie się pominiętym i czy w przyszłości rzeczywiście będzie można pomagać i będzie się to liczyło?).

[sachma]