Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: mmarcioszka
Czw Paź 10, 2013 17:43
3 Młodziutkie(w tym jeden facet)& Duza
Autor Wiadomość
marchewka
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 03, 2008 20:53   3 Młodziutkie(w tym jeden facet)& Duza

Mam problem z moja mycha... ;(
Nie wiem jak ja polączyc z mniejszymi od niej szczurkami... Przeczytalam juz wszystkie posty, ktore moga mi pomoc, ale dalej nic... :huh2: Na "neutralu" jest wszystko wporzadku... razem jedza, spia, itd. Jednak gdy wkladam je wszystkie do klatki (dobrze wyszorowanje, przez caaaly dzien - na poczatku byla obca dla wszystkich szczurkow) Mycha zachowuje sie normalnie przez kilka minut, ale pozniej zaczyna sie na nie rzucac (raz jednej zrobila rane na brzuszku) ;( Dzisiaj wzielam 4 szczurke do domu (wiec mam 3 mlode i Myche) i boje sie je polaczyc... boje sie ze znow sie pogryza... Da rade je połaczyc w jedno stadko!? Bo maluchy siedza wszystkie razem ;-) tylko ta jedna ma problem zeby sie "wkleic" do nich... Mam dalej próbowac!? (klatka jest spokojnie na 5 duzych szczurkow wiec na pewno nie ma problemu z walka o miejsce)...
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 03, 2008 20:57   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


marchewka, a po co chcesz łączyć samca z samicami? Mam nadzieję, że to kastrat...
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
marchewka
[Usunięty]

Wysłany: Pią Kwi 04, 2008 08:24   

Nie, no kastrat oczywiscie!! Layo jest juz z shabi i Luna... z Mycha jest gozej bo na neutralu to Aniolek, ktory spi z maluchami itd a w klatce (nie wazne jak długo ja bede szorowac) i tak zacznie sie do nich rzucac i grysc...
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 04, 2008 11:38   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


marchewka, rozumiem. A ona gryzie podczas prób dominacji?
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
PALATINA 
[']



Dołączyła: 19 Lis 2006
Posty: 4754
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 04, 2008 12:10   
   Zwierzątka: pies, 2 koty, 2 knurki morskie... i rybeczki :)


marchewka napisał/a:
Na "neutralu" jest wszystko wporzadku... razem jedza, spia, itd. Jednak gdy wkladam je wszystkie do klatki (dobrze wyszorowanje, przez caaaly dzien - na poczatku byla obca dla wszystkich szczurkow) Mycha zachowuje sie normalnie przez kilka minut, ale pozniej zaczyna sie na nie rzucac

A czyja jest teraz klatka, która na początku była obca dla wszystkich?
Gdzie stoi?
W jakim pokoju?
Czy nie w tym, który starsza uznaje za swój?

Dodam, że mam szczury już kilkanaście lat i tylko raz czy dwa udało mi sie połączyć szczury w klatce, która wcześniej należała do starego stada.
Zawsze łączę w neutralnej i tylko taki sposób polecam jako dośc bezpieczny.
Wiem, że inni czyszczą klatki, spryskują szczury wanilią itd. - oki.
Ale ja osobiście przez lata wypracowałam sobie taki sposób łączenia. Jest skuteczny i teraz juz nigdy z niego nie zrezygnuję. Ale jesli czytałaś wszystkie posty, jak mówisz, to sama to już wiesz, bo pisałam to wielokrotnie. :wink:
 
     
Star 



Dołączyła: 23 Lut 2008
Posty: 16
Wysłany: Pią Kwi 04, 2008 21:41   
   Zwierzątka: 3 szczurki: Ciur, Mysza i Rem ^^


Ja miałam z moimi dziewczynami podobny problem (tylko dwie). Na neutralu było wszystko dobrze ale jak już je do jednej klatki włożyć to amen w pacierzu, starsza rzucała się na malucha bez litości.
Mi bardzo pomogło włożenie ich do klatki małej na pół dnia. Starsza czuła się niepewnie nie czując własnego zapachu. Później, jak już chciałam włożyć do większej oczywiście wyszorowałam dokładnie ale przesypałam wiórki małej żeby jej zapach był jak najintensywniejszy i wpuściłam ją (małą) na godzine żeby sobie pobiegała po nowej klatce. Poszło bez problemów
_________________

 
     
marchewka
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 05, 2008 08:38   

Klatka jest teraz młodych, poniewazMycha jest za leniwa zeby biegac po pietrach ;-) No klatki stoją w tym samym pokoju. Chyba zrobie to twoim sposobem Star. duzo osob na forum mowi ze to wcale nie jest dobry pomysl...
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 05, 2008 11:08   

marchewka napisał/a:
duzo osob na forum mowi ze to wcale nie jest dobry pomysl...
naprawdę? A mnie się wydaje, że łączenie w malutkiej klatce jest raczej polecane. ;) Zmniejszenie drastycznie przestrzeni daje z reguły bardzo dobre efekty.
 
     
Oli 



Dołączyła: 14 Sty 2007
Posty: 13184
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 05, 2008 15:04   

Chyba nie dość uważnie czytałaś jednak te posty, marchewka, bo jednymi z ostatnich są moje o tym, żeby do wyszorowanej klatki wpuścić młode na dłuższy czas żeby wszystko co jest w środku nabrało zapachu młodszych i zostało uznane za ich teren.

EDIT/
Proszę - Star się zastosowała i widać pomogło. :wink: http://forum.szczury.biz/...er=asc&start=30
_________________
Z nami: Jojo i Princeska; Duszek, Amidala i Zosia; Api i Kava
na dt: suczka Sarabi www.facebook.com/EkipaDuszka
 
 
     
Star 



Dołączyła: 23 Lut 2008
Posty: 16
Wysłany: Sob Kwi 05, 2008 21:34   
   Zwierzątka: 3 szczurki: Ciur, Mysza i Rem ^^


O tak, zdecydowanie pomogło :) Moje dziewuchy czasem się boksują ale jak przytulą się w hamaczku to wiem, że warto było przejść przez te chwilę strachu i je łączyć :)
Polecam metodę z malutką klatką, u mnie była skuteczna na 100% ;)
_________________

 
     
marchewka
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 17:05   

Olimpia ja juz tak probowałam i dalej bez skutku...
 
     
Star 



Dołączyła: 23 Lut 2008
Posty: 16
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 17:22   
   Zwierzątka: 3 szczurki: Ciur, Mysza i Rem ^^


Naprawdę nie pomogło? Walka może być, np. o jedzenie u mnie starsza czasem małej podbiera jakieś kąski. Albo o miejsce do spania. Właściwie po jakim czasie znowu zaczęła się rzucać? Od razu?
_________________

 
     
marchewka
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 17:24   

nie odrazu. No tak jakos po godzinie, jak małe chciały do niej podejsc...a tak to ona je ignoruje. Z tym ze jak dojdzie do bijatyki to juz takiej powaznej...
 
     
Bernadeta
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 17:50   

marchewka, Może jeszcze Ci się uda połączyć,bo moja Fiki atakowała Mimi z miejsca -to był skok prosto do jej gardła,jak tylko poczuła,że jest w pobliżu,a u ciebie jednak jest pewien moment obojętności i ignorowania.Trzymam kciuki :lapa: :ok:
 
     
Star 



Dołączyła: 23 Lut 2008
Posty: 16
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 18:21   
   Zwierzątka: 3 szczurki: Ciur, Mysza i Rem ^^


Poważnej? Krew się leje itd? U mnie tez bójki wyglądały strasznie :( Nie rozdzielałam ich i kiedy wszystko sobie wyjaśniły było już dobrze.
Jej też jest tródno. Była sama i nagle kilka małych piszczałek łazi po jej osobistej klatce.
A zrobiłaś gruntowne przemeblowanie? U mnie to chyba miało jakiś wpływ.
A jak długo ona była sama?
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.32 sekundy. Zapytań do SQL: 12