Alloszczur

[satanka666]

Juni, kciukam cały czas za Młodziaka!

[mataforgana]

Juni i my też bardzo mocno i przesyłamy ciepłe myśli...

Juni i my też bardzo mocno i przesyłamy ciepłe myśli...

[Juni]

Jesteśmy u Taty w biurze. wybieramy się do Pani Weterynarz. Jeszcze 40 minut... Boję się trochę, ale kto da radę jak nie my? Jasne, że damy radę, ja jestem Bobem, Naciol koparką. Młoda jest najcudowniejszą betoniarką na świecie

Jesteśmy u Taty w biurze. wybieramy się do Pani Weterynarz. Jeszcze 40 minut... Boję się trochę, ale kto da radę jak nie my? Jasne, że damy radę, ja jestem Bobem, Naciol koparką. Młoda jest najcudowniejszą betoniarką na świecie

[Layla]

Juni, kciukam. A jak ogólne samopoczucie Młodej?

[Juni]

Dobrze, wariuje w transporterze, spokojna ale chce wyjść. Jak ją wypuściłam to łaziła po mnie jak zwykle, chyba niczego się nie spodziewa... To będzie cios prosto w macicę. Ech.

Dobrze, wariuje w transporterze, spokojna ale chce wyjść. Jak ją wypuściłam to łaziła po mnie jak zwykle, chyba niczego się nie spodziewa... To będzie cios prosto w macicę. Ech.

[Layla]

Juni, dobrze, że nie jest ospała i apatyczna Będzie dobrze!

[Nisia]

Juni, kciukam, będzie dobrze.

Cios prosto w macicę... ale pomyśl! Zmniejszysz ryzyko guzów sutka!

[Naciol]

Juni prosiła by przekazać, że wszystko w miarę ok, będą w domu około 18

Kciuki nadal potrzebne!

[Layla]

Naciol, ja kciukam od rana. I niech Junowa napisze co tam u Młodej, jak tylko wróci, bo niektórzy się martwią

[Sztwiara]

O osiemnastej raczej mnie nie będzie na forum. Potrzymam do jutra. Na wszelki wypadek.

O osiemnastej raczej mnie nie będzie na forum. Potrzymam do jutra. Na wszelki wypadek.

[Naciol]

Layla, jak tylko będzie mogła to napisze, jestem tego pewna
Około piętnastej idę się z nią spotkać.

[Juni]

Wróciłyśmy, szkoda, że nie wiedziałam, że tak będzie wyglądać, teoretycznie niczego innego nie miałam się prawa spodziewać ale jednak widok ukochanego zwierzątka, które nie ma sił mrugać oczkami to nie jest to, co Juniki lubią najbardziej. No i moment kiedy trzymałam ją na rękach a ona z sekundy na sekundę słabła. I jak musiałam ją położyć i wyjść i buuu! Wróciłyśmy żywe, obie. Młoda już pełza, jest dobrze, będzie dobrze, musi być.

Wróciłyśmy, szkoda, że nie wiedziałam, że tak będzie wyglądać, teoretycznie niczego innego nie miałam się prawa spodziewać ale jednak widok ukochanego zwierzątka, które nie ma sił mrugać oczkami to nie jest to, co Juniki lubią najbardziej. No i moment kiedy trzymałam ją na rękach a ona z sekundy na sekundę słabła. I jak musiałam ją położyć i wyjść i buuu! Wróciłyśmy żywe, obie. Młoda już pełza, jest dobrze, będzie dobrze, musi być.

[Sztwiara]

A dzisiaj jak?

A dzisiaj jak?

[Juni]

Nie wiem co to jest za zwierzę, ale to NIE jest szczur. Obudziła mnie chrobotaniem. Włożyłam łapę do transportera, ona wystawiła ryjka, pogłaskałam a ta się z miejsca rozzgrzytała i rozpulsowała oczkami Wypiła wreszcie wody, pójdziemy zaraz na lekkie śniadanko składające się z gerbera i już. Dziękujemy za kciuki, strasznie, strasznie mocno!

Nie wiem co to jest za zwierzę, ale to NIE jest szczur. Obudziła mnie chrobotaniem. Włożyłam łapę do transportera, ona wystawiła ryjka, pogłaskałam a ta się z miejsca rozzgrzytała i rozpulsowała oczkami Wypiła wreszcie wody, pójdziemy zaraz na lekkie śniadanko składające się z gerbera i już. Dziękujemy za kciuki, strasznie, strasznie mocno!

[Layla]

Juni, ja tam nadal sobie pokciukam w ramach profilaktyki, jeśli pozwolisz Młoda jest jedną z moich ulubienic na forum