Alloszczur

[AngelsDream]

Mysie_Buldozki, wydaje mi się, że prócz ewentualnej niechęci, by kolejne szczury nabyć w tej samej hodowli, już nic więcej, na ten moment.

[szlajfka]

A co z informowaniem właścicieli o zdrowiu linii? Nie chodzi tylko o rodzeństwo z miotu, ale chociażby matka miotu itd? Gdyby została wykryta jakaś wada genetyczna, co mogłoby mieć wpływ na zdrowie tych miotów to zostaniemy o tym poinformowani? Może pytanie głupie, ale nie znam się na tym, a uważam, ze do takich informacji mam prawo.

[AngelsDream]

szlajfka, w przypadku polskich linii takie informacje da się uzyskać bez problemu. Może ich zbieranie przejąć nawet jeden z właścicieli szczura z danego miotu, jeśli chce. W przypadku szczurów konkretnie wuwuny, gdzie wszystkie szczury to zagraniczne importy, to zadanie jest utrudnione i jego realizacja zależy w głównej mierze od dobrej woli samej wuwuny. SHSRP od jakiegoś czasu naciska na to, by obowiązki hodowcy wuwuna realizowała na bieżąco, wielokrotnie została zaproponowana pomoc, ale na razie sytuacja jest wciąż patowa. Umowy, czy hodowca jest zawieszony czy nie, obowiązują nadal.

[Niamey]

szlajfka, to jak najbardziej prawo właścicieli szczurów. Póki co, nie mamy podstaw sądzić, by informacje tego typu były zatajane, a jako stowarzyszenie będziemy się starać, by właściciele nie zostali bez opieki i wsparcia.

[wuwuna]

Jestem i nigdzie nie znikam.
Rodowody są wysłane do SHSRP, czekam jedynie na odebranie ich przez SHSRP.

O swoich szczurach, o miotach będę pisać często, potrzebuję tylko chwilę jeszcze na ogarnięcie się.
Nikt nie musi o to dbać, oficjalnie piszę, że będę się tym zajmować jak tylko najlepiej potrafię. Potrzebuję kilka dni na nadrobienie zaległości.

Przepraszam wszystkich za wszystko. I proszę o danie mi drugiej szansy.

[Adriaw]

Byc moze Wuwuna popelnila kilka bledow. Byc moze nie zachowala sie tak jak trzeba. Nie mi to oceniac.
Wiem jednak, ze kazdemu moze sie cos w zyciu wydarzyc i nie zrozumie tego nikt kto nie jest w podobnej sytuacji. Dlatego warto dac Wuwunie jeszcze jedna szanse.


A teraz chcialabym napisac o szczurach od Wuwuny. Mam od niej Ą-Tu-Wumpka i powiem, ze jest to moj ulubieniec. Ze wszystkich moich szczurow jest najbardziej zsocjalizowanym szczurem, najbardziej proludzkim i proszczurzym szczurem . Przybiega do mnie zawsze jak podejde do klatki, przybiega na zawolanie jak biega po pokoju, jest miziakiem i nie mam z nim problemow zdrowotnych. Jest po prostu KOCHANY.

I dlatego wiem, ze jesli bralabym jakiegos szczura i mialabym taka mozliwosc to wzielabym go od Wuwuny!!!

Wszystkim osobom, ktore maja szczury od Wuwuny proponowalabym tez na spokojnie sie zastanowic czy szczury, ktore macie w domu wlasńie od niej nie sa super szczurami bez ktorych nie wyobrazacie sobie domu. Jesli tak to moze warto troche przystopowac w niektorych wypowiedziach ii oprocz rozwiazania pewnych problemow warto moze powiedziec, ze mam super szczura wlasnie od Wuwuny.

Jesli chocidz o rodowody to sa one wazne, zeby wiedziec wszystko o danej linii natomiast dla mnie wazniejsze od posiadania osobiscie w domu papierka jest posiadanie super szczura bo mysle, ze to jest najwazniejsze.

[radzioo81]

[AngelsDream]

Wuwuna na własne życzenie i w związku z całym ostatnim zachowaniem dziś - do odwołania - utraciła belkę hodowcy na naszym forum. Tym samym wątek jej miotów i ewentualnego dalszego mnożenia przez nią szczurów w tym temacie się wyczerpał.

Jak wspomniałam w krótkim uzasadnieniu do decyzji, grono moderatorskie omówiło zdjęcie rangi z wyprzedzeniem (oraz inne rozwiązania, w zależności od wydarzeń), niejako na wszelki wypadek, przewidując także te najgorsze scenariusze.

Bycie hodowcą nie polega jedynie na rozmnażaniu odpowiednich, wybranych przez siebie zwierząt, to także odpowiedzialność za swoje czyny, umiejętność współpracy z ludźmi oraz przede wszystkim dbałość o wiarygodność.

Wuwuna utraciła zaufanie moderacji Alloszczura. Uważamy, że otrzymała szansę, o którą prosiła. Za słowami powinny stać też odpowiednie czyny, by szansa nie została zmarnowana.

[natkapatka]

Słuchajcie potrzebuję pilnie pomocy w odzyskaniu moich szczurów o Wuwuny....nie czytałam forum przez brak czasu i sprawy osobiste i nie wiedziałam o całym zamieszaniu.....szkoda. Cały czas mnie zbywa, wymyśla jakieś niestworzone historie....z dziś wiadomość o podejrzeniu guza przysadki.

[Karena]

Mam nadzieję, że uda mi się pomóc.
Zrobię wszystko co będzie konieczne.
Jesteśmy w kontakcie i do zobaczenia w środę

Jednocześnie chciałabym przestrzec wszystkie osoby mające od niej szczury : Wuwuna się nie zmieniła i warto by było jej wypowiedzieć umowy dla świętego spokoju sumienia i dla dobra zwierząt.

[Sorgen]

To ona nadal hoduje? Zarejestrowała się gdzieś?

[Karena]

Sorgen, tak, cały czas rozmnaża bez kontroli.
Ja cały czas nie mogę się doprosić o informację co z młodymi moich szczurów i dochodzą do mnie stale sluchy, że z jej podejściem i kłamaniem jest tylko coraz gorzej...

Zarejestrowała się chyba w brytyjskim [tam gdzie nie kontrolują hodowców i wystarczy płacić składki].

[aneczka1-13]

Wiem że trochę czasu już minęło. Ale jak wygląda aktualnie sprawa z osobami które nie odzyskały szczurów od wuwuny? Udało wam się coś czy lipa z tym? Tak pytam z czystej ciekawości.

[natkapatka]

Ja odzyskałam jednego, bo drugi ponoć miał guza przysadki. Jednak też bez pomocy kilku osób mogłabym go nie odzyskać. Wrócił zaniedbany z insektami.....

[mmarcioszka]

natkapatka, drugi nie żyje?