Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Pon Mar 26, 2012 10:57
Nierzetelni hodowcy - sprawy sporne
Autor Wiadomość
sachma 



Zaproszone osoby: 15
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 5423
Skąd: Pruszcz Gd
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 18:53   Nierzetelni hodowcy - sprawy sporne

Temat zakladam z niemocy i wscielkosci jaka czuje od ponad tygodnia.

Hodowla ChiliLili przestala odbierac telefony - kilkanascie razy prosilam o zadzwonienie do osoby, ktora miala moja samiczke zawiezc do Gdańska - dokladnie od 9 wrzesnia dzwonie, pisze smsy i nie ma odzewu.

Szczurka mialam odebrac sama - Sabeena dobrze wiedziala ze wyjezdzam 01.09 i ze wracam 09.09 przez warszawe - prosilam zeby podrzucila mi mala na dworzec, zadzwonilam dla pewnosci tuz przed wyjazdem i dowiedzialam sie ze Sabeena nie ma czasu i ze niby mi pisala - smsa nie dostalam, po powrocie okazalo sie ze na gg tez nic nie zostawila (caly czas mialam opis ze wyjechalam i bede dopiero po 09.09 - wiec nie wiem jaki jest sens zostawiania komus czego kolwiek na gadu, jesli wiadomo ze tego nie bedzie mial jak odczytac)

Tego samego dnia rozmawialam z Ania, ktora powiedziala ze bez klopotu podrzuci mi mala pod koniec wrzesnia, bo bedzie jechac - zadzwonilam do Sabeeny, nie odbierala a jak juz odebrala to powiedziala ze nie ma czasu - wiec wyslalam jej smsa i podalam nr do Ani, poprosilam zeby jak najszybciej zadzwonila i sie z nia umowila - dostalam od niej smsa o tresci "ok" dzwonialm we wtorek do Ani i Sabeena nie oddzwonila.. co drugi dzien pisalam smsa zeby zadzwonila.. w koncu puscily mi nerwy... dzwonilam i dzwonilam i nigdy nikt nie odebral telefonu.. dzwonilam po 5-6 razy dziennie o roznych porach, pisalam smsy, kilka krotnie prosilam o telefon czy smsa, mowilam ze Ania moze po tego szczura do niej podjechac, jesli ona nie ma czasu, ze musi tylko z nia sie umowic... do tej pory nie zadzwonila ani do Ani ani do mnie, do tej pory nie dostalam ZADNEGO smsa, ani zadnej odpowiedzi na gg czy PM - a na gg opisy sie zmieniaja, wiec ona bywa.

sprawa ciagnie sie juz strasznie dlugo.. pisalam na wszystkich forach na jakich bywam i ona bywa, zeby sie do mnie odezwala.. dzwonilam i ciagle nacinalam sie na poczte.. telefonu nikt nie odebral.

Mam juz serdecznie dosc calej sytuacji, a co gorsza wiem, ze nie jestem sama, ze wiele osob ma klopoty z odzyskaniem dokumentow do szczurow za ktore przeciez zaplacili. pisze to zeby ostrzec ludzi, ktory zastanawiaja sie nad zakupem szczura u Sabeeny - kiedy byla z Zirr mozna sie bylo czegos doprosic, od kiedy prowadzi wlasna hodowle czlowiek jest skazany na jej filmy i humory, kolejny raz przekonuje sie ze jest to osoba nie solidna (przypominam klopoty z zamowionymi przez nia szczurkami z miotu L w mojej hodowli).

a caly temat, moim zdaniem powinien byc wlasnie ku przestrodze - moze wtedy hodowcy beda traktowac ludzi powaznie, bo tylko glosne mowienie o niesolidnosci moze cos zmienic w naszym srodowisku, dlatego proponuje wszelkie klopoty z hodowcami opisywac w tym temacie - pomoze to w przyszlosci uczulic nowych opiekunow na niektore rzeczy - np ze lepiej zadzwonic 15razy i upewnic sie czy uda sie nam odebrac szczura, niz dowiadywac sie w ostatniej chwili ze jednak nie i przeciagac wszystko, albo zeby rzadac dokumentow od razu przy odbiorze ogonkow, bo pozniej moga byc klopoty.

poprawilam temat.
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Pią Mar 01, 2013 14:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
myaku 
samo zuo



Dołączyła: 17 Lut 2007
Posty: 298
Skąd: Ełk/Bielefeld
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:14   
   Zwierzątka: pies


sachma, a nadal jesteś zapisana na tego szczurka? Czy zrezygnowałaś? Jeśli wiesz, gdzie ona mieszka - proponowałabym pójść osobiście..
_________________
już ni ma...
 
 
     
Juni
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:18   

myaku, Warszawa - Gdańsk? I jak to widzisz? Bo ja nijak szczerze mówiąc. Poza tym Sachma napisała, że nie wie jak to zrobić bo JEST zapisana. Ten szczurek jest już do odbioru od ładnego czasu.

Jednocześnie proszę o poziom wypowiedzi, to jest temat dość kontrowersyjny. Nie życzę sobie tu jatki ;)
 
     
myaku 
samo zuo



Dołączyła: 17 Lut 2007
Posty: 298
Skąd: Ełk/Bielefeld
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:19   
   Zwierzątka: pies


Off-Topic:
Juni napisał/a:
Warszawa - Gdańsk

O, faktycznie, przepraszam :oops:
_________________
już ni ma...
 
 
     
Gość

Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:28   

Zgadzam sie z sachma w 100%.
Sabeena nigdy na nic nie ma czasu, no ok rozumiem kazdy ma swoje zycie prywatne, ale skoro nie ma czasu na "sprawy szczurze" to niech zrezygnuje z hodowli.

Te wspomniane osoby ktore nie ujrzaly jeszcze umowy i rodowodu to min ja, ale znam jeszcze pare osob.
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:48   

Ja może miała to głupie szczęscie, że się dogadałam z Sabeeną bez problemu, a nawet ona sama mi przed wystawą przypomniała o metryce Jolly Joke.

Jak coś mam dwa numery telefonu do Sabee i moge podać, jesli ktoś bardzo pragnie. Jeden jest bodajże jej męża - chyba. A z tego co kiedys pisało na stronie shsr hodowle prowadzą razem, cokolwiek to znaczy.

Ja osobiscie czegoś konkretnego Sabee zarzucić nie mogę, bo jak juz pisałam, może mam po prostu szczęscie.

Ale np. żywym_trudniej spotkała się z bardzo nie fajnym i nie odpowiedzialnym gestem ze strony Sylwii.
Więc sama nie wiem co mam o tym sądzić.

Może należy porozmawiać na ten temat z Zirrael, w końcu ona sprawuje piecze nad tym wszystkim (mam na mysli całość SHSRP).
_________________

 
     
Mohanah 


Dołączyła: 20 Sty 2007
Posty: 93
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:49   
   Zwierzątka: 3 psy, świnki i szczurki...


Ja też niestety miałam nieciekawą historię z hodowcą szczurów. A ponieważ jestem początkująca w temacie szczurzym ta sprawa dość znacznie mnie zniechęciła.
Zamówiłam szczurka w hodowli Karat - była to samiczka champagne blazed, wysłałam do hodowcy zgodnie z życzeniem przedpłatę za szczurka (50% ceny).
Od momentu kiedy zostało ogłoszone, że szczurki można już odebrać próbowałam się skontaktować z Karą na gg i pw (wiadomości były odczytane - brak odpowiedzi) kiedy mogę przyjechać po samiczkę.
Po paru dniach dostałam na pw odpowiedź że niestety samiczka dzień wcześniej wyskoczyła z klatki i uderzyła sie tak mocno że zmarła.
Byłam w szoku, ale cóż takie rzeczy przecież sie zdarzają - poprosiłam o zwrot zaliczki.
Hodowczyni odmówiła mi zwrotu uzasadniając tym że poniosła koszty utrzymania szczurka i że zaliczki są bezzwrotne. Zaproponowała również w zamian samca - co mi nie odpowiadało.
Prawdę powiedziawszy oniemiałam - oczywiste jest że zaliczki są bezzwrotne jeżeli kupujący sam rezygmuje ze szczurka, ale jeżeli nie dostaje tego szczurka z winy hodowcy - to moim zdaniem jest nieuczciwe.
Z jakiej racji miałabym ponosić koszty utrzymania szczurka, którego nawet na oczy nie widziałam.
Na szczeście po paru rozmowach udało sie dojść do porozumienia i Kara zgodziła się oddać mi pieniądze. Prawdę powiedziawszy nie chodziło o te parę dych ale o zasadę.
Moim zdaniem nie należy tak postępować, a jak sie ma ustalone jakieś zasady inne niż ogólnie obowiazujące powinno się o tym informować kupującego, żeby nie był zaskoczony tak jak ja.

Prawdę powiedziawszy z tego co widze w Waszym Stowarzyszeniu panują trochę luźne zasady - każdy sam ustala sobie reguły postępowania.
Ja jestem przyzwyczajona, że wszyscy hodowcy postepują zgodnie z jednym regulaminem ( tak jest w Zwiazku Hodowców i Miłośników Myszy Rasowych PMC) a wszelkie sporne sprawy między hodowcami są rozstrzygane przez Sąd Kolezeński.
_________________

 
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:53   

Mohanah, widzisz tyle ze PMC istnieje piękne kilka lat, a SHSRP trzeci rok, a czynnie drugi.


Tak myślę, myślę. Chyba powinniśmy jakąs debate tudzież rozmowę hodowcy + Zir zorganizować, aby wyjaśnic pewne nie ścisłości.
(jeśli do czegos takiego dojdzie proszę o kontakt na komórkę)
_________________

 
     
Mohanah 


Dołączyła: 20 Sty 2007
Posty: 93
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 19:58   
   Zwierzątka: 3 psy, świnki i szczurki...


PMC istnieje 2 lata a działa oficjanie (pod względem prawnym) od nie całego roku, więc jak sie chce to wszystko można :wink:
_________________

 
 
     
mataforgana
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 20:16   

Mohanah napisał/a:
PMC istnieje 2 lata a działa oficjanie (pod względem prawnym) od nie całego roku, więc jak sie chce to wszystko można :wink:


taaa... a jak ja się ośmieliłam skrytykować SHSRP podająć francuski odpowiednik za dobry przykład, to ktoś tu miał niewąskie pretensje i argumenty, że to młode stowarzyszenie...

pff... kpina a nie stowarzyszenie...
 
     
L. 
wtulony kropek.



Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006
Posty: 6251
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 20:18   

Mohanah, ale wcześniej działało inne stowarzyszenie zrzeszające hodowców myszek z tego co mi wiadomo :wink: ;d
_________________

 
     
Gość

Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 20:25   

Schodzac na temat shsr to za 10 lat bedziecie mowic ze to krotko i dlatego nic nie jest robione, no bo w porownaniu z innymi panstwami to bedzie krotko ;)

Trzy lata to kupa czasu!
 
     
helen.ch 



Dołączyła: 18 Lis 2006
Posty: 2799
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 20:34   
   Zwierzątka: ......


Off-Topic:
Czy w temacie nie powinno być"Nierzetelni hodowcy" pisane łącznie? Coś brzydko to wygląda ;)
_________________
Po drugiej stronie tęczy:Mypcia, Klarysa,Kropka,Tiksi, Dixi, Pixi i Daisy ['], Edzio:( i Ciapek oraz Miłka i Bella
 
 
     
Gość

Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 20:37   

Off-Topic:
Odezwala sie nauczycielka :P
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 20:46   

Mohanah napisał/a:
PMC istnieje 2 lata a działa oficjanie (pod względem prawnym) od nie całego roku, więc jak sie chce to wszystko można :wink:

no patrzcie... to jednak można, co? Teraz dopiero widać ile warte są argumenty shsru.

Co do sabeeny, ja nie miałam z niczym nigdy problemów. Nawet jeśli nie dostawałam od razu ze szczurem metryki i umowy, to dostawałam mailem.
Mam od niej Kju Zirrael i Bojara Chilly Lilly i oba szczurki były dostarczone do domu, osobiście przez sabeenę. Zresztą dzięki temu ją poznałam i polubiłam. Uważam, że jest jedną z tych hodowczyń, które niczego nie zatajają i mówią wprost jak jest. Za to ją cenię.
Raz się zdarzyło, że się musiałam dopominać, ale wychodzę z zalożenia, że aźdy może nie mieć czasu.
Tym bardziej zasmuca mnie to co pisze sachma. Zachowanie sabeeny oznacza totalne olanie kupującego.. zgroza.

Sachma, jesteś hodowcą, członkiem shsrp. Czy aby na pewno nie masz innych niż już wymienione środków zaradczych?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.2 sekundy. Zapytań do SQL: 13