Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
MAM PYTANIE I NIE WIEM, GDZIE JE ZADAĆ
Autor Wiadomość
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 01, 2016 21:47   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


alien, galastop można podać, byle w odpowiedniej dawce (to bardzo ważne, sprawdź w wątku o przysadce) - to dość szybka diagnostyka, zazwyczaj w parę dni masz odpowiedź. A jedna czy dwie dawki nie uszkodzą ogona.
Jeśli nie będzie poprawy do poniedziałku lub wcześniej będzie pogorszenie to gnaj do weta na dalszą diagnostykę.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 02, 2016 07:30   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Dokładnie, zaszkodzić nie zaszkodzi, tyle, że nie pomoże, jeśli to coś innego.
Wiek rzeczywiście nie jest typowo przysadkowy, ale mój pierwszy szczur ze "zdiagnozowanym" guzem przysadki zachorował, gdy miał 14 miesięcy mniej więcej (guz niestety nie był hormonozależny i kabergolina nie pomogła).
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lip 02, 2016 13:32   
   Zwierzątka: brak


Najłatwiej zdiagnozować przysadkę właśnie podając leki i sprawdzając, czy pomogły ;) Nic się nie stanie, jeśli zdrowy szczur dostanie kabergolinę.
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
Noxelia 


Dołączyła: 02 Lip 2016
Posty: 2
Wysłany: Sob Lip 02, 2016 22:09   

Witam. Przygarnęłam dzisiaj szczurka, jest spokojny, bardzo lubi głaskanie i jak go biorę na ręce. Jednak niepokoi mnie stan jego sierści i łyse prześwity, niby się nie drapie, ale trochę dziwne, że 8-miesięczny szczurek ma taką sierść. Nie wiem czy mam iść jak najszybciej do weta z nim? Chciałam poczekać, aż się bardziej przyzwyczai, żeby nie dodawać mu stresu. Dodaję zdjęcie jeszcze z transporterka.

Rozszerzenie 'jpg' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.

 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Lip 02, 2016 23:22   

Niektóre odmiany szczurów (rex, double rex) mają pofalowaną, naturalnie łysiejącą sierść. Ale sądząc po zdjęciu, Twój szczur na rexa nie wygląda. Możliwe, że fatalny stan jego sierści wynika po prostu z bardzo złego odżywiania. Nie znam się niestety na chorobach, których ewentualnie może być efektem.
 
     
Noxelia 


Dołączyła: 02 Lip 2016
Posty: 2
Wysłany: Nie Lip 03, 2016 15:10   

Możliwe, bo z tego co zauważyłam nie miał najlepszych warunków (był w malutkiej niskiej klatce) i jakiś taki brudny jest, więc będę go dzisiaj kąpać delikatnie. A z tamtą panią pisałam i twierdzi, że taka już jego uroda i jest ze sprawdzonej hodowli, więc powinno być dobrze :mysza:

Rozszerzenie 'jpg' usunięte z forum przez admina, dlatego załącznik nie będzie pokazany.

 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lip 03, 2016 16:02   

Możliwe, że to tylko taka odmiana - po zdjęciu ciężko stwierdzić, nie znam się też specjalnie na rexach. Faktycznie wygląda, jakby miał sierść bardziej kędzierzawą i dłuższą od standardowej. Można by sprawdzić w rodowodzie, ale przeciętna "sprawdzona hodowla" zwykle nie znaczy "zrzeszona i wydająca rodowody" niestety. Jeśli nie ma żadnych innych anomalii na skórze i się nie drapie, to chyba pozostaje dać porządną karmę i obserwować. Kąpać raczej nie warto, w czystej klatce szczur się sam domyje. Jeśli koniecznie chcesz, to pamiętaj, żeby go potem dokładnie wytrzeć, bo może się łatwo przeziębić.
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 03, 2016 17:45   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Po zdjęciu raczej widać, że powinien mieć futro. Mój znaleziony przez straż miejską Naboo, po kwarantannie na Paluchu do tego, miał praktycznie całą łysą pupę. Dostał dom, leki i ładnie odrosło. Warto go do dobrego weta zaprowadzić.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Lok3rs 


Dołączył: 28 Cze 2016
Posty: 14
Wysłany: Pon Lip 04, 2016 17:00   
   Zwierzątka: Brudas, Kuba, Przemek, Rufuz, Vlekje, Witje, Dżony, Bandżi, Denis, Pablo, Pacho, Zuźka (chomik syry


Witam,

właśnie wróciłem od weta z moimi szczurami i chcialbym się upewnić co do zaleceń.

Mieszkam w Holandii, przeszukałem holenderski internet w poszukiwaniu weterynarzy polecanych dla szczurów i udało mi się znaleźć jednego w moim mieście.

U jednego z moich szczurków podczas wybiegu doszło do zadrapania noska (prawdopodobnie efekt "zazdrości" i zaczepiania nowego, młodszego członka stada"). Szczur zaczął krwawić i kichać, rozbryzgując tą krew naokoło. Była to sobota wieczór. Wczoraj rano znów stojąc przy klatce zauważyłem napad kichania, znów połączony z krwawieniem, choć tym razem miałem wrażenie, że krwawienie jest ze środka nosa. Spędził wczorajszy dzień poza klatką, nie ponowiło się kichanie. Noc spędził w klatce, nie zauważyłem dziś żadnych oznak "krwawienia", jednakże chwilę przed lekarzem zaczął "charczeć". Lekarka stwierdziła, że to efekt strupka w nosie i powinienem pomóc mu inhalując go- i o to pierwsze pytanie. Kazałą mi kupić mocne mentolowe pastylki, nakryć je ręcznikiem lub wrzucić do gorącej wody, umieścić szczura w transporterze i nakryć całość ręcznikiem, "zmuszając" go do wdychania oparow. Czy mentolowe pastylki będą dobre do takiej inhalacji? Poza tym szczur dostał Novadox. Mam podawać 2x dziennie po 0,3ml. Szczur waży 580g. I czy podawać w roli probiotyku jogurt naturalny?

Novadox dostał też "nowy kolega", sprawca zadrapania. Jego waga wynosi 160g i mam podawać 0,1ml 2x dziennie. Dostał go przez podejrzenie, że to on "coś przyniósł"(wszystko zaczęło się od jego pojawienia). Kichanie i katar występują, ale nie "natrętnie". Jedynym wolnym na moje oko od wszelkich objawów jest alfa.

Reszta szczurów (5) wygląda "osłable", kichają, trochę porfirynki przy 2 noskach zauważyłęm, lecz wet kazała obserwować i reszcie narazie antybiotyku nie podawać- co sądzicie o tym? Kazała również nie rozdzielać "starego stada", jedynie tymczasowo "nowy" będzie mieszkał osobno.




I druga część mojego posta i wizyty u weta to maluszki, które są u mnie 4 dzień.
Za sprawą chrostek na ogonie i uszach dostało im się po "zastrzyku" (nie dostały domięśniowo tylko podskórnie, jeśli to ma jakieś znaczenie), bardzo małej dawki "czegoś" na "mites" (angielski, nie wiem jak dosłownie to przetlumaczyć- pasożyty?). Za tydzień mam przyjść na kolejny zastrzyk, których ogólnie ma być 3 w tygodniowych odstępach.
Środek to Stronghold Rosa, jednakże nie mogę go znaleźć na żadnej polskojęzycznej ani holenderskojęzycznej stronie. Widzę jedynie, że przeznaczony jest dla psów i kotów, ale tego dowiedziałem się już od samej wet. Jedną dawkę bodajże rozłożyła na 3 wy\kłucia dla 2 szczurów. Zakłada również możliwość nie zużycia całej dawki i zaprzestania po 2 zastrzyku.
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Lip 04, 2016 18:23   

Tutaj temat o Strongholdzie (środek przeciwświerzbowy) u szczurów: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=3144
 
     
Lok3rs 


Dołączył: 28 Cze 2016
Posty: 14
Wysłany: Pon Lip 04, 2016 22:38   
   Zwierzątka: Brudas, Kuba, Przemek, Rufuz, Vlekje, Witje, Dżony, Bandżi, Denis, Pablo, Pacho, Zuźka (chomik syry


A co jeśli chodzi o novadox i inhalacje z miętowych cukierków? Bardzo chciałbym zrobić już ta inhalacje jednak chce być pewien ze żadnemu ogonkowi z tego powod nie zaszkodze
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 04, 2016 22:59   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Nie znam leku, ale raczej możesz zaufać wetowi.
Sam sposób na inhalacje jest ok, ale jako że mam wątpliwości, czy zatkany nos jest powodem krwawienia, a nie np. nadciśnienie, to sprawdzaj proszę podczas inhalowania, czy nagle nie zaczyna krwawić z nosa. W Polsce zazwyczaj stosujemy olejek do inhalacji z apteki (inhalol, olbas). Mogą być z dodatkiem łyżki soli (jest taka do inhalacji, ale zwykła też się nada) i łyżeczki sody oczyszczonej (plus kilka kropli olejku).
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Lok3rs 


Dołączył: 28 Cze 2016
Posty: 14
Wysłany: Wto Lip 05, 2016 00:06   
   Zwierzątka: Brudas, Kuba, Przemek, Rufuz, Vlekje, Witje, Dżony, Bandżi, Denis, Pablo, Pacho, Zuźka (chomik syry


Jutro z rana pójdę do apteki, myślę że uda mi się dorwać odpowiednik.

Może to przewrazliwienie, ale "chrzakanie" słyszę co jakiś czas u dwóch kolejnych, alfa u którego twierdziłem ze brak jakichkolwiek objawów charczy juz dobra minute... dziś spróbuję im trochę ulżyć do rana inhalacja z mietowymi pastylkami, chociaż po 10minut

Cytat:
To doxycyklina ( nasz Unidox ), bezpieczny i skuteczny ale jednocześnie silny antybiotyk. Konieczny probiotyk ( np. lakcid ). Podawanie minimum 7dni ( jak w przypadku każdego anty ).


Jedyna polskojęzyczna, w miarę treściwa informacja na temat Novadexu, którą znalazłem. Myślicie, że mogę go podać "charczącej" reszcie? Czy lepiej nie robić tego profilaktycznie?
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 05, 2016 07:47   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


Musiałbyś podawać go regularnie, minimum tydzień, a pewnie lepiej nawet 10 dni. Teoretycznie nie zaszkodzi, w praktyce oczywiście lepiej się zawsze skonsultować z wetem.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Lok3rs 


Dołączył: 28 Cze 2016
Posty: 14
Wysłany: Wto Lip 05, 2016 10:36   
   Zwierzątka: Brudas, Kuba, Przemek, Rufuz, Vlekje, Witje, Dżony, Bandżi, Denis, Pablo, Pacho, Zuźka (chomik syry


Dzwoniłem właśnie do weterynarza. Nie ma jej dziś w przychodni, ale odpowiadała mi asystentka która była przy szczura ch gdy je przyniósłem.
Poleciła mi dać wszystkim chorym Novadox i nie rozdzielać ciurow. Co o tym myślicie? U 3 nadal nie widzę żadnych symptomów,
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.23 sekundy. Zapytań do SQL: 13