Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
[SHSRP] Inbred jako metoda hodowlana
Autor Wiadomość
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 29, 2013 13:23   [SHSRP] Inbred jako metoda hodowlana
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Tłumaczenie artykułu: http://bvrattery.wordpres...ng-outcrossing/

Przygotowała je Niamey za zgodą autora.




Porównanie metod hodowlanych - inbred a outcross

Wiele hodowli twierdzi, że ma „linię hodowlaną”, podczas gdy w rzeczywistości dysponują jedynie kolekcją rodowodów z tą samą końcówką. Trzy pokolenia to dopiero początek jakiejkolwiek linii hodowlanej i nawet mając je, nadal trzeba wykazywać się taką samą uwagą i troską, jak przy pierwszych miotach. Aby uzyskać prawdziwą linię hodowlaną, należy inbredować na tyle, by móc w niezawodny sposób uzyskiwać zwierzęta o homogenicznym wyglądzie. Ktoś kiedyś określił to jako „małą kserokopiarkę”, dzięki której wszystkie hodowane zwierzęta z danej linii można rozpoznać po określonej charakterystyce. Niemniej jednak, inbred z pewnością nie jest przypadkowym rozmnażaniem ładnych spokrewnionych ze sobą zwierząt i choć jest najszybszą drogą, by utrwalić pozytywne cechy, jest też najszybszą drogą, by trwale ustalić cechy negatywne.


Niektórzy hodowcy nie chcą stosować inbredu lub stosują go w bardzo ograniczony sposób, twierdząc, że prowadzi on do małolicznych miotów, spadku żywotności i zdrowia oraz ogólnego osłabienia osobników.

Laboratoria tworzą szczepy szczurów poddawane przez pokolenia intensywnemu inbredowi pomiędzy rodzeństwem i nie mają problemów z mutacjami czy utratą żywotności. Oczywiście, nie należy stosować inbredu w sposób przypadkowy czy nieostrożny. Jeśli będzie się stosować praktykę inbredowania nieodpowiednich osobników, można zniszczyć linię w sposób całkowity i nieodwracalny. Część hodowców woli więc, w imię bezpieczeństwa, cały czas stosować outcrossing lub krzyżować zwierzęta o dalekim stopniu pokrewieństwa. Według mnie, jest to najmniej „bezpieczny” sposób hodowania szczurów, gdyż w rezultacie w każdym pokoleniu mamy do czynienia z nowym, nieznanym zestawem genów, które w każdej chwili może wyskoczyć jak diabeł z pudełka i zniweczyć nasze plany.

Jeśli chodzi o sam inbred: najważniejszym czynnikiem zawsze jest bardzo dokładna selekcja. Jednakże, nie chodzi jedynie o wybieranie zwierząt pod względem spełniania kryteriów odmiany i wygrywania wystaw! Jest niezwykle ważne, by rozmnażać wyłącznie osobniki zdrowe. Inbred nie powinien być nigdy stosowany w liniach niepewnych lub zapoczątkowywany przy użyciu zwierząt, które były chore.

Co najmniej jeden osobnik, czasem dwa, powinny być „celem” linii hodowlanej. Następnie powinno się wybierać zwierzęta, które mają założycielskie osobniki w rodowodzie i rozmnażać ponownie na nie, splatając ich potomków w ciasny wzór.
Należy również wybierać zwierzęta o odpowiednim wyglądzie. Gdy się zaczyna, nawet rodzeństwo z jednego miotu może być zupełnie niepodobne, a ich wady i zalety mogą nie stanowić zachęty do ich dalszego rozmnażania. Nawet jeśli oba szczury dobrze wypadają na wystawach, to przed jakimkolwiek rozmnażaniem należy cały czas mieć z tyłu głowy swoje cele i to, w jaki sposób chce się dalej rozwijać swoją linię hodowlaną.


Według mnie, połączenie rodzeństwa, rodzeństwa przyrodniego oraz kuzynów pierwszego stopnia przynoszą największe korzyści dla solidnego ustanowienia linii.

Stosowanie połączenia rodzic/potomek może być użyteczne, jeśli jedno z rodziców jest zdecydowanie lepsze niż drugie i wtedy rozmnożenie go z najlepszym z potomków może przynieść wybitne potomstwo z 75% genów szczura rodzica/dziadka.

Celem tak bliskiego inbredu jest wydobycie na wierzch tego, co w linii jest ukryte. Zaskakujące może być, jak po inbredzie pomiędzy dwoma czarnymi szczurami rodzi się mink lub jak ze szczurów bez syjamskich przodków przez pięć pokoleń, rodzi się cały syjamski miot. Można niestety również zostać zaskoczonym bardziej istotnymi niespodziankami, w rodzaju guzów, problemów z układem oddechowym czy megacolonu. Niezwykle istotne jest, by wykryć te sprawy możliwie wcześnie, zanim całkowicie zaangażujemy się w daną linię. Świeży hodowcy mogą przeciwko temu protestować, zauważając, że do czasu, gdy uda się zrobić jedno lub dwa pokolenia bliskiego inbredu i odkryć problemy zdrowotne, ma się za sobą 1-2 lata tworzenia linii. Mogę na to jedynie odpowiedzieć, że i tak dużo lepiej jest zablokować linię jedynie po 2-3 pokoleniach i kilku latach pracy, zamiast odkryć, że nie da się obejść czegoś, co jest obecne w ukryciu od 3-4 lat i być zmuszonym do zablokowania całej wypracowanej linii.

Po kilku-kilkunastu pokoleniach uważnego inbredu, powinno się dotrzeć do punktu, w którym wady zostały w większości wyeliminowane i dysponujemy kilkoma starannie wybranymi cechami; wszystko inne w linii zostało wyeliminowane. Dzięki temu, otrzymywane zwierzęta powinny być bardzo homogeniczne, z określonym „typem”, który je charakteryzuje – typem, pod kątem którego były selekcjonowane. Docelowo powinny również być silne i zdrowe, o ile wcześniej wszystkie niezdrowe osobniki były eliminowane z dalszej hodowli. Po około pięciu pokoleniach można ostrożnie dokonać outcrossu poza linię, choć powinien być on w jakiś sposób spokrewniony z linią główną.

Wielu hodowców pracuje na spokrewnionych szczepach i liniach hodowlanych, można więc spróbować zdobyć samca od hodowcy, który rozwijał tę samą pulę zwierząt założycielskich. Należy się upewnić, że jest to hodowca godny zaufania, ponieważ inni mogą nie być należycie ostrożni. Najlepiej by było, gdyby szczur pochodził ze zinbredowanej linii innego hodowcy, tak by niósł możliwie najmniej niespodziewanych genów recesywnych. Należy użyć go do miotu w wieku około 15 miesięcy, a następnie zachować możliwie najwięcej jego potomstwa. Następnie, przez 1-2 pokolenia należy stosować inbred brat/siostra, bez włączania ich do głównej linii hodowlanej – dzięki temu będzie można zaobserwować czy ujawnią się niepożądane cechy genetyczne. Po starannym wybraniu najzdrowszych i najbardziej odpowiednich osobników, można włączyć je z powrotem do swojej głównej linii.


Jeśli decydujemy się nieinbredować, to należy wybierać szczury do outcrossu z najwyższą starannością. Problem polega na tym, że niespokrewnione szczury nie mają wspólnej puli genowej i nawet jeśli są do siebie podobne, to w rzeczywistości poza powierzchownym wrażeniem, mogą być zupełnie różne. Często, outcross prowadzi do powstania naprawdę niesamowitych szczurów, które potem dają już tylko bardzo mierne potomstwo. Z pewnością można produkować przyzwoite szczury za każdym razem outcrossując zwierzęta powierzchownie pasujące do siebie i maskować wady swoich szczurów zaletami innych.

Mój największy sprzeciw wobec czysto outcrossowych linii budzi fakt, że wszelkie problemy zdrowotne są w nich zupełnie losowe. „Złe” geny w większości pozostają ukryte i jeśli napotkają innego szczura niosącego te same geny, objawiają się znienacka. W takiej sytuacji jest niemożliwe, by z jakimkolwiek prawdopodobieństwem określić skąd dana choroba się wzięła, które spośród szczurów są nosicielami genów za nią odpowiedzialnych oraz co w rzeczywistości ją uruchomiło. Jedynym rozwiązaniem w takich sytuacji jest albo całkowite zrezygnowanie z linii i rozpoczęcie pracy z nowymi szczurami, albo zignorowanie tego i udawanie, że nie widzi się problemów zdrowotnych w swojej linii, albo rozpoczęcie dopiero w tym momencie inbredu, by wyeliminować chore szczury. Żadna z tych możliwości nie jest zbyt pociągająca. W zależności od ciężaru problemu, który objawił się w linii,i taki hodowca może spotkać się z dezaprobatą i potępieniem za pozwolenie, by te geny krążyły wśród szczurów zarówno hodowlanych, jak i pozostających w rękach niczego niepodejrzewających opiekunów.

Niezwykle ważne jest, by bezwzględnie eliminować wady z programów hodowlanych. Jeśli ma się problem z występowaniem małych i pofałdowanych uszu, nie należy do dalszej hodowli używać zwierząt, które wykazuję tę cechę. Jeśli wszystkie szczury z linii wykazują daną negatywną cechę, to w celu podjęcia próby wyeliminowania tej wady, lepszym wyjściem jest dokonanie outcrossu, niż dalsze utrwalanie cechy.

Kwestie zdrowia i charakteru powinny być w tym wszystkim najważniejsze. Bez względu, jak wyjątkowy jest szczur – szczur agresywny lub z problemami zdrowotnymi powinien być bez wahania eliminowany z dalszej hodowli.

------------------------

Fragmenty zapisane kursywą i mniejszą czcionką mniej przystają do polskich warunków, gdyż celem inbredu w polskich liniach jest przede wszystkim uzyskanie osobników zdrowszych, a dopiero w drugiej kolejności jest brany pod uwagę wygląd.

Do dyskusji zapraszamy tym razem na forum SHSRP: http://shsrp.szczury.biz/viewtopic.php?t=1688
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.49 sekundy. Zapytań do SQL: 11