Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z rozpozaniem płci...
Autor Wiadomość
Piorun 


Dołączyła: 27 Wrz 2017
Posty: 1
  Wysłany: Śro Wrz 27, 2017 14:25   Problem z rozpozaniem płci...

https://iv.pl/images/82793154608280509463.jpg
https://iv.pl/images/83976427878654337240.jpg
https://iv.pl/images/50479201198350599951.jpg
Witam... Mam do was takie pytanie, bo my juz nie mamy pewności, a nie chcemy młodych po rodzeństwie. Kupiliśmy maluchy dwa tygodnie temu. Byly naprawdę malutkie, byliśmy zapewnieni, ze to samce, ale teraz już nie mamy pewności. Mam nadzieję, że ktoś sie zna i nam pomoże.
 
     
jokada 



Zaproszone osoby: 2
Dołączyła: 08 Sty 2007
Posty: 2391
Skąd: w-wa, żoliborz
Wysłany: Śro Wrz 27, 2017 19:32   

u 1 i 3 widac że samica, widac ujscie pochwy, ponizej ujscia cewki moczowej
_________________
Skunksik / Robin <:3 )~
 
     
MartaO 


Dołączyła: 05 Paź 2018
Posty: 4
  Wysłany: Pią Paź 05, 2018 11:03   Jaka to płeć
   Zwierzątka: 2 szczury


Witam, jestem nowa na forum. Podpinam się pod istniejący temat. Od trzech dni mam dwa 9-tygodniowe szczurki. To miały być dwa samce, bracia. Ale po głębszych oględzinach mogę stwierdzić, że jeden jest mniejszy i ma duże jajka, a drugi jest grubszy i jajek wyraźnych nie ma. Spróbuję jakoś załączyć zdjęcia. Bardzo proszę o informację co do płci. Obawiam się że zamiast pary samców mam samca i samicę w ciąży. Proszę o szybką odpowiedź.

https://photos.app.goo.gl/tqNL1MvLWA56DosbA
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 11:37   

Faktycznie wygląda na samicę. Dobrze widzę, że ma pod futrem zarys sutków?

Jeżeli rzeczywiście stwierdzisz, że to samica w ciąży, to najlepiej dla niej byłoby wykonać kastrację aborcyjną, zanim urodzi. Ciąża i odchów młodych to bardzo duże obciążenie dla takiego malucha, a naprawdę jeszcze więcej niechcianych szczurów nie jest potrzebne na świecie : (
 
     
MartaO 


Dołączyła: 05 Paź 2018
Posty: 4
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 12:19   
   Zwierzątka: 2 szczury


Co do sutków nie jestem pewna bo wierci się strasznie i nie idzie wyczuć. Co do aborcji to przemyślę to rozwiązanie. Ile mam czasu? Jak rozpoznać ile dni brakuje do rozwiązania?
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 12:46   

Ciąża trwa około trzy tygodnie, ale jak określić wiek ciąży szczerze mówiąc nie wiem. Na zdjęciach nie wygląda na jakąś przesadnie grubą. Być może znajdziesz coś w dziale o rozmnażaniu. Najlepiej by było wybrać się do weterynarza, który zna się na gryzoniach. Na forum znajdziesz listę polecanych weterynarzy, ale jeśli coś jest nieaktualne albo jesteś z mniejszego miasta, to daj znać gdzie mieszkasz i spróbujemy coś doradzić.
 
     
MartaO 


Dołączyła: 05 Paź 2018
Posty: 4
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 16:44   
   Zwierzątka: 2 szczury


Dzwoniłam do weterynarza. Za wstępne badanie, badanie krwi i zabieg chce 540 zł. Nie wiem czy śmiać się czy płakać.
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 20:44   

To raczej za dużo. Sama wizyta nie powinna być droga, badanie krwi nie powinno być niezbędne, a zabieg może kosztować, nie wiem, z 200-300? Który to weterynarz, masz jakieś alternatywy?

Jasne, koszt jest spory, ale zważ, że jeśli zatrzymasz szczurkę, to dzięki kastracji możesz jej w przyszłości zaoszczędzić wielu chorób, równie kosztownych, takich jak ropomacicze itp.
 
     
MartaO 


Dołączyła: 05 Paź 2018
Posty: 4
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 21:28   
   Zwierzątka: 2 szczury


Jestem z okolic Krakowa. Weterynarzy ci u nas dostatek. Takich co mieli do czynienia ze szczurami to mniej, a takich którzy mają dobre opinie to już w ogóle. Poczytałam o samym zabiegu i zdaje się że niesie on niemałe ryzyko, szczególnie jeśli wykona go niewprawny tani weterynarz. Swoją drogą nie dowiedziałam się jaka jest statystyka przeżywalności dla sterylizacji, a jaka dla utrzymania ciąży w tak młodym szczurzym wieku.
Szczury mam od zaledwie kilku dni. Szczurzyca praktycznie wychyla pyszczek z domku tylko żeby się wody napić. Dałam jej przestrzeń i nie narzucałem się ze swoją osobą. Tym samym nie zdążyłam ani trochę poznać zwierzęcia i się do niego przywiązać. Trochę to dla mnie za dużo. Podjęłam wydawałoby się odpowiedzialną i świadomą decyzję opieki nad dwoma samcami. I na to mam warunki a także mały fundusz na drobne leczenia. Ale nie spodziewałam się takiej komplikacji. Jest mi z tego powodu przykro i wiem, że dużo forumowiczów się ze mną nie zgodzi, ale uznałam że oddam ją hodowcy od którego wzięłam szczury i on zdecyduje co z nią zrobić. Bardzo dziękuję za pomoc. Mam nadzieję że mnie Pani choć trochę zrozumie.
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 22:21   

To może chociaż poczekaj, aż uda się z całą pewnością określić płeć?... Nie jestem alfą i omegą, lepiej zasięgnąć jeszcze innej opinii.
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 23:14   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


MartaO, nie działaj pochopnie. Maleńka nie musi jeszcze być w ciąży - może, ale nie musi, bo oba są młode. Warto to sprawdzić - dobry szczurzy wet + USG i będzie wiadomo.
Po drugie - jaki jest sens oddawania do hodowli (a raczej pseudohodowli, bo jaki hodowca nie umie rozróżnić płci!) - czy zapewnisz jej tym lepszy dom czy też będzie tam rodzić dzieciaki?
Prawdą jest, że nie możesz ich trzymać razem i że malutką trzeba pilnie zbadać. Jeśli potrzeba to mogę wspomóc (USG, świetna chirurg, itp.) i przejąć malutką, ale niestety w Warszawie, więc trzeba by zorganizować transport.

/Edit
No i zostaje jeszcze pytanie czy mamy pewność, że to dziewucha. Jajek nie widać, ale ujścia pochwy też nie. Poszukaj sutków, bo na zdjęciach trudno je zobaczyć. Ogólnie wygląda na mocno młodego ogona, jest szansa, że nawet jeśli to dziewucha to, że jeszcze nie zaciążyła.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
Ostatnio zmieniony przez Pyl Pią Paź 05, 2018 23:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Senthe 



Dołączyła: 07 Lut 2016
Posty: 796
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 05, 2018 23:16   

Popytałam inne osoby i jednak wszyscy zgodnie twierdzą, że to samica : (

Szczury to kosztowne zwierzęta, nie ma czegoś takiego jak "drobne leczenie", na jednego szczura często idą setki złotych miesięcznie. Wcześnie się o tym przekonujesz, ale niestety, tak to wygląda. Już nie mówiąc o tym, że kupno samicy w ciąży to ryzyko, na które się piszesz, kupując zwierzę w pseudohodowli albo sklepie. Ale wiadomo, mądra Polka po szkodzie, trudno od razu wszystko wiedzieć : (

Sytuacja wygląda tak, oddając z powrotem, skazujesz szczurkę na dalsze rodzenie i rozmnażanie się bez ładu i składu u kogoś, kto nawet nie wie, jakiej płci szczury wydaje (!!!). Pseudohodowla to patologiczne środowisko, w którym będzie cierpieć i męczyć się przez resztę życia. Jeśli faktycznie próbujesz kierować się dobrem szczura, ale problemy finansowe są nieprzekraczalną przeszkodą, to są inne opcje:

- Doprowadzenie do porodu, uśpienie ślepego miotu. Mówiąc brutalnie, pewnie wyjdzie taniej niż kastracja.
- Doprowadzenie do porodu, wyadoptowanie samic z miotu razem z matką do normalnych domów, pozostawienie samców jako towarzystwa dla ojca. Wymaga dużo zachodu, ale jest to ostatecznie opcja całkiem niskobudżetowa.
- Zrzutka na kastrację, np. na facebookowej szczurzej grupie. Kastracja pozwala zapobiegać wielu chorobom u samic i jest dla nich wręcz zalecana. Taką samicę mogłabyś spokojnie zostawić jako towarzystwo dla samca i mieć już swoje małe stado.
- Jest też mała szansa, że samica nie jest jeszcze w ciąży i odseparowanie od samca by jej zapobiegło. Póki co na pewno nie zaszkodzi.
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Paź 06, 2018 11:29   
   Zwierzątka: szczurowadła


MartaO, W razie czego mogę doradzić dobrego szczurzego weta w Krakowie. Cena jaką usłyszałaś jest faktycznie zaporowa (czy to może krakowska Oaza? To chyba najdroższy wet w mieście, ale faktycznie są najlepsi)
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
Karol739
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 07, 2018 19:52   

Mam 100% pewności, że to samica. Doskonale widać pochwę i sutki, dodatkowo odległość narządów rozrodczych od cewki moczowej mówią same za siebie... Co do "kinder-niespodzianki": polecam ogonki oddać do adopcji. Napisz post na forum i na facebooku SzczurzeAdopcje. Kastrację aborcyjną lub uśpienie miotu stanowczo odradzam. Nie wolno też oddać szczurków do sklepu zoologicznego, ich los byłby już wtedy przesądzony. Pyl, nie mogę się z Tobą zgodzić. Ujście pochwy widać doskonale 8)
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 07, 2018 21:19   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Karol739, ja nie widzę. Ale fakt, że patrzę na komórce, więc niewiele widzę.

MartaO, co u Was?
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.14 sekundy. Zapytań do SQL: 13