Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Szczury i noworodek
Autor Wiadomość
Nektaria 


Dołączyła: 04 Sie 2012
Posty: 1
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 12:59   Szczury i noworodek
   Zwierzątka: Szczury, pies, kot, rybki


Witajcie :)

Chciałabym poznać Waszą opinie. Jestem w czwartym miesiącu ciąży. Mieszkamy w ciasnocie, tzn. w jednym pokoju w mieszkaniu moich Rodziców i przez najbliższy rok/półtora to sie nie zmieni. Mam 6 szczurów i psa, a mieszkaniu przebywa także kot mojego brata. Szczurki i pies mieszkają w jednym pokoju ze mną i mężem, a z kotem spotykam się poza naszym pokojem (odkąd jest pies, przestał nas odwiedzać ;) ) . Jestem odporna na toksoplazmoze, miałam robione badania. Teraz znów mam powtórzone badanie na toksoplazmoze :) Normalnie dotykam wszystkich zwierząt, kot nawet wchodzi mi na brzuch. Najzwyczajniej w świecie zajmuję sie zwierzakami, tak jak było to przed ciążą, tylko nie dotykam odchodów. Oczywiście słyszałam już od lekarzy ostrzeżenia przed kontaktem ze zwierzętami.

Niestety jednak doświadczam nacisków, że powinnam się pozbyć z pokoju psa (ponieważ jest stary i podsikuje) i szczurków. Z pokoju -nie z domu :) Słyszę opinie, że pies powinien zamieszkać w łazienkce/przedpokoju, a szczurki w kuchni, tym bardziej, że jak będzie przychodzić położna, to zrobi raban, że maleńkie dziecko przebywa w jedym pokoju ze szczurami (co chyba niestety jest możliwe :( ). Nie chcę jednak pozbywać się szczurków z pokoju! Przecież do kuchni zawsze może zakraść się kot i zrobić im krzywde przez pręty, poza tym tam są opary z gotowania, pieczenia itp, sądzę, że by im to zaszkodziło. Poza tym w kuchni nie byłoby jak ich wypuszczać z klatki. Nie ma możliwiści, aby były w innym pokoju. Pozostaje tylko nasz pokój i ewentualnie kuchnia, która wg mnie jest zbyt niebezpiecznym miejscem.

Czy wg Waszej wiedzy są jakieś przeciwwskazania, aby noworodek przebywał w jednym pokoju ze szczurkami? Na co zwrócić uwagę, co w ogóle radzicie? Może nie przejmować się i tylko wynosić szczury na czas wizyt położnej? Dziękuję :)
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 13:27   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Nektaria, to nie jest odpowiedź na Twoje pytanie, ale może nieco wnieść do tematu: Alergia u dzieci a przebywanie ze zwierzętami. Nie dajmy się ogłupić, że szczury w trakcie ciąży / po porodzie to co najmniej sodoma i gomora ;)

Na pewno uważałabym na szczurze wybiegi w pokoju, w którym jest noworodek/niemowlak i to w obie strony:
- szczur może wejść do wózka/łóżeczka stresując dziecko oraz pogryźć ubranka/wózek/zabawki (to pewnie znasz jako posiadaczka ogonów, tylko w wersji "bezdzietnej")
- szczur może zjeść i zatruć się kremem/ściereczkami do podmywania/lekami dziecka...
Okazji do takich sytuacji będzie znacznie więcej niż w domu bez noworodka/niemowlaka - od Twojej organizacji najwięcej zależy. Czy będziesz miała siłę na taką obsługę malucha, aby było to bezpieczne dla obu stron (np. każdorazowe chowanie kremu do szuflady, ustawianie pieluch poza zasięgiem zębów ogona... - to wbrew pozorom proste, ale stanowi dodatkowy wysiłek)? Trudno sobie też wyobrazić, że po pojawieniu się dziecka przestaniesz wypuszczać szczury na wybiegi, wiec jest to temat do przemyślenia.

Samo posiadanie klatki w tym samym pomieszczeniu dla mnie (a nie mam dzieci, więc chyba powinnam siedzieć cicho ;) ) tragedią nie jest.
Do przemyślenia również późniejsze etapy - co z raczkującym/chodzącym dzieckiem, które jeszcze nie jest nauczone delikatności w stosunku do ogonów i będzie pchać paluchy do klatki czy "tulić" ogona. Też się da, tylko jest trudniej.
Poczytaj sobie wątek Majszczurowej - nie ma tam co prawda niemowlaka ze szczurami, ale jest bardzo bliski kontakt pomiędzy dziećmi a zwierzakami.
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 13:27   

Wydaje mi się, że nie ma przeciwwskazań, aby szczurki czy pies mieszkały z dzieckiem w jednym pokoju. Ja "z okazji" ciąży zakupiłam jednak lepszy odkurzacz, żeby na dywanie było mniej sierści ;) Bo pies u nas też śpi na nami i przyszłym dzieckiem w pokoju.
Wystarczy chyba, żeby troszkę bardziej dbać o czystość - pilnować, żeby pies nie lizał smoczków czy innych rzeczy, które dziecko może włożyć do ust, żeby szczurze kupki nie wypadały poza klatkę i żeby kiedyś dziecko nie mogło wkładać paluszków przez pręty.

Ale na czas wizyty położnej przerzuciłabym zwierzaki do innego pomieszczenia na chwilę. Po co Ci zbędne komentarze?
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Martuha 



Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 975
Skąd: Legnica/Polkowice
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 13:48   
   Zwierzątka: 3 szczurzynki,2 psy,królik,rybki ;)


Ja mam już drugie dziecko,dwa psy,szczury,był królik,kosztaniczka w tym czasie i nic się nie stało :) Jak przychodziła położna to zamykałam psy w łazience,ale nie dlatego żeby mi rabanu narobiła,tylko,że psy by ujadały i nic bym nie słyszała.Moje dzieci są zdrowe,nie są alergikami (wcześniej podejrzewałam u Kai alergię na królika,ale to nie było to).Teraz moja Kaja raczkuje po całym pokoju za psami,bawi się z nimi i wszystko jest ok :) Możesz dla świętego spokoju odrobaczyć zwierzaki,a wręcz powinnaś :)
_________________
Za TM : Białeczka,Łysa,Tycia,Iva,Gaja i kilkanaście innych aniołków ;(
Ze mną;Lillka SunRat's,Koffi Abraxas i Fetka :)
 
     
Sysa 



Dołączyła: 31 Gru 2009
Posty: 1940
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 14:08   
   Zwierzątka: 3 nimfy


To ja napiszę pozytywnie, że widziałam filmy z porodów domowych, gdzie porodom przyglądał się pies czy kot i nikt nie miał pretensji :) zresztą nas położne uczyły, że to wcale nie są siedliska bakterii jak się wmawia, że to naturalne środowisko matki i dziecka, więc choć zwierzak nie musi zaraz wszędzie nosa wpychać to nie ma powodu, żeby go wyganiać do łazienki, żeby nie uczestniczył w ważnym wydarzeniu. ;)
_________________
Ze mną Idzia (07.07.09r.-23.11.10r.), Laura (07.07.09r.-02.11.12r.), Beza (07.07.09r.-13.04.11r.), Bąbel (14.02.10r.-23.04.12r.), Essie (19.04.10r.-07.05.12), Fibi (24.05.10r.-12.06.12), Ofca (30.05.10r.-04.06.13)
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 14:21   

Sysa, o ile jest akcept dla psów, to nie sądzę, aby ktoś był równie tolerancyjny dla szczurów. My wiemy jak jest, ale osoby postronne są często uprzedzone, bo szczur to szczur i kropka. Więc szczurom się nic nie stanie, jak posiedzą kilka godzin w kuchni, a my sobie zaoszczędzimy nerwów :wink:
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Sysa 



Dołączyła: 31 Gru 2009
Posty: 1940
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 14:41   
   Zwierzątka: 3 nimfy


babyduck, no tutaj fakt, że szczur to szkodnik przecież ;)
Ale ogólnie nowoczesne położnictwo raczej zaleca, zeby dziecko kontaktowało się jak najwcześniej z potencjalnymi alergenami, które będą w jego środowisku obecne.
Dlatego w szpitalach nagie dziecko kładzie się na brzuch matki i przykrywa szmatką ogrzaną ciałem ojca, żeby jego ciało od razu zostało skolonizowane przez drobnoustroje naturalne dla jego przyszłego środowiska. I nie zaleca się unikania kontaktu dziecka ze zwierzetami, może bez przesady, ale z umiarem, jak najbardziej.
_________________
Ze mną Idzia (07.07.09r.-23.11.10r.), Laura (07.07.09r.-02.11.12r.), Beza (07.07.09r.-13.04.11r.), Bąbel (14.02.10r.-23.04.12r.), Essie (19.04.10r.-07.05.12), Fibi (24.05.10r.-12.06.12), Ofca (30.05.10r.-04.06.13)
 
     
babyduck 
Duckling



Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 7218
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 16:34   

Off-Topic:
Sysa napisał/a:
żeby jego ciało od razu zostało skolonizowane przez drobnoustroje
Sorry, ale to brzmi strasznie :lol: :lol: :lol: Jak jakiś atak alienów :wink:
_________________
W :serducho: : Fretka, Borsuk, Shiba, Kreta, Corleone RL, Happy Hour AR, Pavan AR, Ex Aequo SR, Roux, Bonus, Muminek EM, Willy Wonka SR, Amor Vincit SR, Tea
 
 
     
Sysa 



Dołączyła: 31 Gru 2009
Posty: 1940
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 04, 2012 17:19   
   Zwierzątka: 3 nimfy


Off-Topic:
hahaha, faktycznie :P no ale tak się mówi, wszędzie wojny, ataki, podboje, co za świat! :P
_________________
Ze mną Idzia (07.07.09r.-23.11.10r.), Laura (07.07.09r.-02.11.12r.), Beza (07.07.09r.-13.04.11r.), Bąbel (14.02.10r.-23.04.12r.), Essie (19.04.10r.-07.05.12), Fibi (24.05.10r.-12.06.12), Ofca (30.05.10r.-04.06.13)
 
     
sandrus344 


Dołączyła: 24 Sie 2012
Posty: 2
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 23:42   
   Zwierzątka: psa 2 koty 4 ogonki świnkę morską rybki i patyczaki


co do polożnej niestety wszystko zależy od podejścia samej osoby. U nas od razu po narodzinach była bardzo miła pani która nie miała nic przeciwko kontaktom dziecka ze zwierzętami, niestety na kolejną kontrolę przyszla starsza pani nie tolerująca zwierząt i mimo iż wtedy posiadałam jedynie kota 2 psy i świniaka pani ta wykrzyczała mi jak mogę w takich warunkach trzymać dziecko ( zaznaczał BYŁO CZYSTO :P ) napewno będzie silnym alergikiem do tego wszystkie te choroby odzwierzęce które pewnie załapie itp.. dziś rodzinka powiększyla się o 5 ogoniastych i kolejnego kata a dziecko zdrowo rośnie i nie ma żadnych objawów alergii na które kolwiek ze zwierząt.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.17 sekundy. Zapytań do SQL: 11