|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Nieścisłości w rodowodach |
Autor |
Wiadomość |
Cegriiz
Avaria
Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 4899 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 17, 2011 18:33 Nieścisłości w rodowodach
Zwierzątka: Kupa szczura i cztery myszy |
|
|
Posty wydzielone z tematów o odmianach szczurów i odmianie RED.
Pierwsza część tematu odnosi się do miotu A Rotta Taivas: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=10958
AD
W tym temacie można pytać hodowców o konkretne przypadki, wskazywać nieścisłości czy wręcz błędy w rodowodach. Proszę tylko, by posługiwać się argumentami i rzetelnymi informacjami.
-------------------------------------
Mam takie małe zapytanie, widział ktoś może szczura odmiany długowłosej tylko z gładką sierścią? Bo widziałam już w odmianie rex, a nie wiem, czy w "standardzie" też występują. |
_________________ Moje ogony
|
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Czw Kwi 05, 2012 19:25, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 12:44
|
|
|
Kasiasss, satyna różni sie tym od zwykłego standarda, że sierść przede wszystkim mocno połyskuje, poza tym jest troszkę dłuższa i bardziej miękka. o satyny bardzo ciężko jak o wszelkie mało popularne cechy recesywne.
Cegriiz, daj fote. |
_________________
|
|
|
|
|
Cegriiz
Avaria
Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 4899 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 12:47
Zwierzątka: Kupa szczura i cztery myszy |
|
|
L. napisał/a: | Cegriiz, daj fote. |
To raczej pytanie czy coś takie istnieje W sumie powinno być "moim". Bo wcześniej napisałam post i nikt się nie odezwał Rexy są, a standardy? |
_________________ Moje ogony
|
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 15:57
|
|
|
F5 - A... - dumbo satin standard, mink, irish - rezerwacja
Jak patrzę na te podrośnięte kluchy, to muszę niestety cię naprostować Nakosia.
F5 nie jest satin, tylko LH, ostatecznie satin LH.
Prawdziwe satyny (te amerykańskie) mają wąsy długie, lekko faliste i lśniące a przede wszystkim mocne przez całe życie (futro z wiekiem się skraca, zostaje jedynie intensywny połysk i delikatna faktura), a po F5 już widać że się kruszą.
Wiem co mówię, bo w miocie G miałam LH standarda bez żadnych rexów czy velveteenów (Gismo Rat`s Troop) i w ich wieku wyglądał identycznie...
<dopisek>
Tu bardzo ładnie widać różnice mędzy dorosłym Harley (LH), który może być w każdej opcji futrzanej a satinem.
To tak żeby naprostować, bo nikt chyba nie chce błędów w rodowodzie.
http://www.camarattery.com/colorsmarkings.htm
Małe satiny trudno odróżnić od małych harleyów z prostą sierścią, da się to zrobić jedynie po wibrysach no i patrząc w rodowód.
Zmyła jest tym większa, że harley ze względu na inną strukturę sierści, w wersji standardowej ma też lekko satynowy połysk, mały satin zaś ma nieco dłuższą od standardowej sierść, która jednak z wiekiem nie rośnie na długość wraz ze szczurem.
Dorosłe satyny:
http://www.spoiledratten.com/esquire.html
http://www.spoiledratten.com/asblackasnight.html
Rozwój klusek harley
http://paperheartrats.com/harley.html
[ Komentarz dodany przez: Niamey: Pią Gru 23, 2011 10:53 ]
Nezu, jeśli chcesz, żebym wstawiła jakieś konkretne zdjęcia do porównania, to podeślij mi linki, ewentualnie po prostu wstaw je sama |
Ostatnio zmieniony przez Niamey Pią Gru 23, 2011 10:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Cegriiz
Avaria
Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 4899 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 10:48
Zwierzątka: Kupa szczura i cztery myszy |
|
|
L., dzięki. Nurtowało mnie to trochę bo wszędzie co widziałam to były LH rex lub velveteen |
_________________ Moje ogony
|
|
|
|
|
Nakota
Światowy transporterek
Dołączyła: 23 Maj 2009 Posty: 2954 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Gru 22, 2011 10:57
Zwierzątka: Dużo szczurów i kot |
|
|
nezu, z całym szacunkiem, ale jednak dalej obstawiam przy tym co napisałam, czyli, że F5, mała Arissa, jest satyną i niczym innym.
Dlaczego? Już tłumaczę. Arissa w wieku dwóch tygodni była tak samo ofutrzona co inne standardy w tym miocie. Nie była "łysa" jak jej rodzeństwo LHR. Dodatkowo świeciła się bardzo mocno od samego początku i było to widoczne na pierwszy rzut oka. Kolejna sprawa, że w wieku czterech tygodni nie wyłysiała ani trochę jak LHR z tego miotu. Alonsey do tej pory ma łysy grzbiet, a samiczki zaczęły powoli zarastać, ale dalej miały prześwity. I jeszcze jej wąsy od początku były poskręcane (dlatego pomyliłam ją z rexem), a jak zaczęła rosnąć i nabierać masy to wąsiki robiły się coraz dłuższe i faliste.
Jednakże w związku z tym, że nie jestem alfą i omegą, i mogę się pomylić to chętna została poinformowana, że metryka zostanie bez problemu wymieniona
LaLuna, bardzo dziękuję za zdjęcie! Malutka jest przepiękna |
_________________ Kto walczy przegrywa czasem, kto nie walczy przegrywa zawsze.
Per aspera ad astra.
|
|
|
|
|
baradwys
Catch Me If You Can
Zaproszone osoby: 4
Dołączyła: 15 Gru 2008 Posty: 3398 Skąd: Gorzkowice/Rybnik
|
Wysłany: Czw Gru 22, 2011 11:00
|
|
|
nezu napisał/a: | F5 nie jest satin, tylko LH, ostatecznie satin LH. | F5 jest jak najbardziej satyną a nie LH. Tak się składa, że miałam tę niewątpliwą przyjemność oglądać (i macać, ślinić i całować) maluszki z miotów gdzie właśnie pojawiły się maluszki satin, LH oraz satin LH. nezu napisał/a: | Wiem co mówię, bo w miocie G miałam LH standarda bez żadnych rexów czy velveteenów (Gismo Rat`s Troop) i w ich wieku wyglądał identycznie... | tylko weź pod uwagę, że LH w wieku dziecięcym łysieją, samiczka F5 nie wyłysiała. Ma pięknie lśniącą sierść, nieco dłuższą co jak wiemy jest typowe dla satyn. Z całym szacunkiem dla ciebie nezu, ale miałaś jeden miot z LH (w dodatku dość mocno zinbredowany) ponadto szczur z tego miotu o którym piszesz to satyna a nie LH. Gismo RT http://i117.photobucket.c...cowe/gismo3.jpg
http://i117.photobucket.c...cowe/gismo2.jpg
http://i117.photobucket.c...rcowe/gismo.jpg
i mój Czort który jest LH http://s983.photobucket.c...nt=DSCF2310.jpg i dla porównania zdjęcie z dzieciństwa (razem z kilkoma innymi maluszkami LH) http://s983.photobucket.c...kirodzestwo.jpg . Mam nadzieję, że widzisz różnicę w rodzaju owłosienia. Mała satynka (zdjęcia z internetu) http://www.spoiledratten....ame07082006.jpg http://www.camarattery.co...tta%20Rosie.jpg . Tu włos jest bardziej przylegający, wyglądający jakby był tłusty. Dorosła satyna http://www.flickr.com/pho...olf/3293414935/ .
Żaden z tych szczyrów nie przypomina nawet LH!!
Dla niewprawnego oka różnica nie będzie widoczna. Kiedy widziało się kilka miotów na różnych etapach rozwoju taka różnica jest już zauważalna. O wyrażenie zdania na ten temat poprosiłam kilku hodowców czeskich i słowackich zajmujących się hodowlą odmiany LH od dłuższego czasu. W ich ocenie samica F5 w 100% jest satyną a nie LH. Ja stawiam na doświadczenie w czynnej hodowli a nie wracanie do nieudanych "eksperymentów" sprzed lat. |
_________________ Informacja od MT: Osoba korzystała z cudzego loginu i hasła (bez zgody tej osoby), by czytać forum. Za kradzież konta otrzymała ban stały. AD |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Czw Gru 22, 2011 21:01
|
|
|
Bzdura, Gismo nie wyłysiał do wieku dorosłego, dopiero testosteron spowodował łysienie.
Za młodu łysieją rex/velveteen LH. Wibrysy za to są doskonałym wyznacznikiem odmiany w tym przypadku.
Zresztą, poczekamy jak ten szczur dorośnie. Jeśli będzie mieć widocznie dłuższą sierść niż prawdziwe satyny, cóż.
Prawdziwe satyny, projekt hodowlany Craiga Robbinsa od której wywodzą się wszystkie amerykańskie satyny:
http://www.afrma.org/satinratpics.htm
Amerykanie mają w kwestii hodowli obu odmian większe doświadczenie niż Czesi czy Słowacy, bo hodują je zwyczajnie dłużej.
Zresztą, nasi południowi sąsiedzi nie raz pokazali jak "znają się" na odmianach.
Bajzel w rodowodach do dziś jest trudny do ogarnięcia.
Tak na marginesie.
Satyny których zdjęcia wkleiłaś w 90% nie są dorosłe, tylko młode, lub dwarf, lub harley.
Znajdź zdjęcie standardowej satyny która ma tak długie futro, to pogadamy.
I jeszcze raz powtórzę. WIBRYSY.
Gisma widziałam na żywo (był u mnie od urodzenia aż do śmierci ze starości) i zarzucając mi błąd w rozróżnieniu robisz się śmieszna.
Brałam go za satynę, póki nie poznałam prawdziwych amerykańskich satyn i dopóki Gismo nie zaczął dorastać.
Watowata, wypadająca sierść, łamiące się wibrysy, to cecha dorosłych LH w każdej opcji sierstnej.
Satyny mają sierść miękką w dotyku, ale NIE wypadającą, a wibrysy CAŁE, a nie łamliwe.
Zresztą, wystarczy spojrzeć na zdjęcie twojego LHka, jemu też się kruszą tak jak Gismowi.
że zacytuję sama siebie:
Cytat: | Zmyła jest tym większa, że harley ze względu na inną strukturę sierści, w wersji standardowej ma też lekko satynowy połysk, mały satin zaś ma nieco dłuższą od standardowej sierść, która jednak z wiekiem nie rośnie na długość wraz ze szczurem. |
Oba opisy tyczą się osobników młodych, nie dorosłych.
[ Dodano: Pią Gru 23, 2011 14:00 ]
Dziękuję za przeniesienie.
W linku z AFRMY wkleiłam zdjęcia i artykuł o prawdziwych amerykańskich satynach, które po raz pierwszy pojawiły się już w 1990 roku w hodowli Karen i Craiga Robbinsa.
Można tak dobrze zauważyć, że od 4 tygodnia życia satyn ich futro notorycznie się skraca, nie rośnie ze szczurem, za to nie traci połysku i odzyskuje porządną strukturę sierści. Nie robi się watowata.
Nie pojawiają się też przerzedzenia ani przełysienia.
Kolor u satyn amerykańskich jest intensywniejszy i ciemniejszy niż u standardowych harleyów czy standardowych szczurów.
Wibrysy w większości przypadków prostują się, poza wyjątkami z lekko falistymi wibrysami.
W hodowli Paper Heart jest kilka satynowych szczurów na przykładzie których również widać ładnie tę różnicę.
Dodam że Paper Heart hodowała również harleye.
Przykład paperowych satyn:
http://paperheartrats.com/calla.html
Cytat: | I originally thought she was a harley, but as she got older it was clear that she wasn't - harley rats' hair stays very long for life. After researching the pedigrees of her, I found some satin rats several generations back and I believe the satin has come through. Her aunt Sonata also displayed the same type of coat. |
Że skopiuję cytat z tego, co napisała hodowczyni.
Kilka faktów.
Po pojawieniu się pierwszych satyn Karen Robbins zaprzestała hodowli, krew rozrzedziła się i rozlekła po amerykańskich liniach.
Satyny pojawiły się po dobrych kilku latach w chwili, kiedy w Ameryce popularny stał się bliski i wielokrotny inbreeding linii.
Głównie w celu uzyskania ładnych harleyów.
Satyny zaczęły wtedy wyskakiwać jak grzyby po deszczu, bo pojawiło się większe prawdopodobieństwo zetknięcia się genów odpowiedzialnych za amerykańską satynę.
Stąd pierwotne założenie, zm odyfikowane jednak po 2009 roku, że harley = satyna.
Jednym z przykładów takiej satyny z linii harleyowej jest właśnie powyższa samica z hodowli Paper Hearts.
Pragnę zwrócić uwagę na wygląd tej samicy oraz jej wibrysów po osiągnięciu przez nią wieku dojrzałego.
Szczury z tego zdjęcia:
http://s983.photobucket.c...kirodzestwo.jpg
To jak najbardziej harleye.
W tym wieku sierść prawdziwych satyn (poza nielicznymi wyjątkami) jest już niemal tak krótka jak u standardów, u tych szczurów jest bardzo długa.
Wystarczy też spojrzeć na wibrysy, żeby stwierdzić że nie mamy tu do czynienia z satynami.
Wibrysy już się tym szczurom kruszą.
Jeśli bardzo chcecie popracuję nad fotką i zaznaczę wam na czerwono gdzie widzę te pokruszone wibrysy.
Na zakończenie napiszę tylko tyle..
Nie od dziś wiemy, że szczury nawet w obrębie jednego miotu potrafią się różnić nie tylko kolorem, ale także fakturą, sposobem obrastania dorosłą sierścią, etc, etc.
Sheepraty, sheepraty velveteenowe, niuanse u standardów (jedne bardziej miękkie, inne szorstkie, jedne z większą ilością podszerstka, inne z licznymi, długimi włosami ościstymi.
Takie niuanse tyczą się też harleyów i satyn, obie odmiany mają jednak tak liczne cechy które ułatwiają określenie i rozróżnienie odmian, że ciężko jest się pomylić.
Na marginesie.
Kiedy Gismo zaczął rosnąć, z pomocą kilku osób zaczęłam pisać tłumaczone na angielski maile do Robbinsów, do Spoiled Ratten. Wypytywałam o niuanse obu cech, podsyłałam zdjęcia Gisma aż do 9 miesiąca jego życia i werdykt był jednoznaczny, standardowy harley.
Przyjrzyjcie się jeszcze raz linkom które podesłałam. Nawet "tłuste" satyny mają sierść krótszą niż harleye. Im większa satyna tym krótsza wydaje się jej sierść, u harleyów to tak nie wygląda.
No i nie ma przełysień, sierść nie wypada, wibrysy są całe i niepołamane.
Ile razy patrzę na zdjęcia kilkutygodniowej f5, tym bardziej jestem pewna, że to nie satyna, ale fajnie gdybyście dziewczyny podesłały jej aktualne zdjęcia z wyraźnymi wibrysami.
Tyle ode mnie w tej kwestii. |
Ostatnio zmieniony przez Niamey Pią Gru 23, 2011 10:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 23, 2011 14:06
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
nezu, dzięki za informacje. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
quagmire
Dołączyła: 16 Maj 2008 Posty: 12121 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 23, 2011 14:16
Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn |
|
|
nezu, a jekie wibrysy ma mała standardowa satyna - skręcone trochę i z wiekiem się prostują? |
_________________ "I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."
Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Pią Gru 23, 2011 14:51
|
|
|
Faliste jak dorosły velveteen, bardzo połyskliwe, delikatne i długie. Jeśli w jednym miocie rodzą się satyny i LH może być problem z ich odróżnieniem do ukończenia przez nie 4 tygodnia życia, bo obie odmiany mają takie wibrysy jako oseski, potem jednak różnice się zaznaczają.
Potem LHkowe zaczynają słabnąć i się wykruszać a u satyn baaaaardzo powoli prostować. |
|
|
|
|
quagmire
Dołączyła: 16 Maj 2008 Posty: 12121 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 23, 2011 15:02
Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn |
|
|
Dziękuję |
_________________ "I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."
Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 12:39
|
|
|
Dopisek od AD:
Post odnosi się do miotu: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=11828
(Miot MITYCZNY Rat's Baradwys)
Link do rodowodu miotu: http://chsratsbaradwys.y0.pl/mioty/mityczny.doc
-----------------------------
Kochani, a czy ktoś zwrócił uwag na błąd w rodowodzie wklejonym przez baradwys?
Bo nie jestem w stanie tego znaleźć w swoim obłednym stanie fizycznym. Ból sprawia mi nawet siedzenie.
W pokoleniu pradziadków, jeśli wierzyć temu świstkowi, rodzicami czarnego szczura były dwa syjamy w tym siamese RED.
Jeśli tak wygląda ten rodowód po całości, to nie wiem czy jest sens się na nim opierać...
W każdym razie ja stawiam na to, że to nie pradziadkowie rzeczonego blacka (a przynajmniej nie oboje na raz...).
<edit>
Zastanawia, że tego miotu w ogóle na stronie hodowli od krisicy NIE MA... |
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Czw Kwi 05, 2012 19:28, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
quagmire
Dołączyła: 16 Maj 2008 Posty: 12121 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 12:59
Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn |
|
|
Off-Topic: | nezu, ale błędy w rodowodach się zdarzają niestety - nie wiem, czy to kwestia niechlujstwa, czy zbyt częstego przepisywania. Pavati miała w swoim rodowodzie zapisanego naszego Hamleta EM, jako dwarfa i to wcale nie syjama, którym był. Zwróciłam na to uwagę tylko ze względu na dwarfa (których nie hodujemy), bo na umaszczenie nie zwróciłabym nawet uwagi.
A któryś z moich chłopców miał w przodkach blacka po dwóch russian blue. |
Ale w takiej sytuacji rzeczywiście możliwe, że tam są syjamy i że coś w rodowodzie się nie zgadza. |
_________________ "I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."
Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 13:05
|
|
|
Cofam uwagę, znalazłam ten miot, na stroni hodowli wdarł się błąd.
Jest tam faktycznie czarny malec, ale patrząc na odmiany rodziców należy się zastanowić czy u naszej hodoczyni od krisicy nie pojawił się kolejny "recesywny rex" czy agouti po dwóch non agouti rodzicach. Wtedy jedyne co można podejrzewać, to że hodowca nie był szczery wobec kupców i ojców było co najmniej dwóch.
Są też jednak dwie inne możliwości opisane niżej.
Mona Lisa i rodzeństwo:
http://www.kralici.cz/potkani/alba.asp?a=7554
Jeśli matka nie była pointem ani albino, tylko jakimś rozjaśnieniem niosącym pointy, wtedy ilość devili i siamów/himów w miocie to przypadek i czarny malec ma prawo się urodzić.
Nie wiem. Fajnie gdyby shy wyjaśniła nieścisłości, bo to pierwszy znany mi miot po dwóch pointach (nie będących chimerami w obrębie narządów rozrodczych) w którym urodził się niepoint. Ponieważ chimeryzm jest nawet rzadszy niż bezocze u szczurów, wątpliwości mam duże... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|